Reklama

Kościół

Bp Solarczyk: Polacy będą największą europejską grupą na ŚDM w Panamie

Aż 3,5 tys. lub nawet 4 tys. młodych z Polski poleci na Światowe Dni Młodzieży w Panamie, co sprawi, że będą oni największą grupą wśród pielgrzymów z Europy – poinformował dziś bp Marek Solarczyk na spotkaniu Rady Biskupów Diecezjalnych na Jasnej Górze. ŚDM w Panamie odbędą się w dniach 22-27 stycznia 2019 r.

[ TEMATY ]

Bp Marek Solarczyk

ŚDM w Panamie

BP KEP

Bp Marek Solarczyk

Bp Marek Solarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży poinformował, że pielgrzymom z Polski towarzyszyć będzie 15 biskupów oraz 150 księży. Wśród polskich pielgrzymów będzie 150 wolontariuszy krótkoterminowych (na czas ŚDM) i dwoje długoterminowych, którzy są już w Panamie i tam pracują w ramach lokalnego komitetu przygotowującego to wydarzenie. W pracując już w Panamie są oni także łącznikami pomiędzy Krajowym Biurem Organizacyjnym ŚDM w Warszawie a Komitetem w Panamie.

W tygodniu poprzedzającym ŚDM, czyli pomiędzy 15 a 21 stycznia polscy pielgrzymi przyjmowani będą w 4 panamskich diecezjach: Chitre – 1000 osób, Penonome – 1000 osób, Colon-Cuna Yala – 500 osób i Bocas da Coro – 200 osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Solarczyk podkreślił, że program duchowych przygotowań do ŚDM Panama 2019 połączony jest z ogólnopolskim programem formacyjnym dla młodzieży. Każdy 22. dzień miesiąca jest dniem modlitwy za ŚDM w Panamie i ważne jest, aby każdy pielgrzym brał udział w formacji duchowej przed wyjazdem.

Reklama

We współpracy z polską ambasadą w Panamie zostanie zorganizowana podczas ŚDM wystawa „Madonny Polskie”. W związku z tym każda diecezja proszona jest o wskazanie konkretnego wizerunku i przesłanie jego zdjęcia organizatorom.

Bp Solarczyk poinformował, że można jeszcze się zarejestrować na wyjazd na ŚDM w Panamie i należy to uczynić za pośrednictwem koordynatorów diecezjalnych. Preferowane są wyjazdy grupowe, gdyż ŚDM jest wydarzeniem wspólnotowym, a nie miejscem na indywidualną turystykę.

Poruszając temat przelotów do Panamy, bp Solarczyk przekazał informację, że zostały już wyczarterowane 4 samoloty Boening 787 w PLL LOT i przewiozą one pielgrzymów prosto z lotniska Okęcie do Panama City. Kosz jednego miejsca w klasie Economy wynosi 6500 zł, w klasie Premium Economy 9500 zł, a w klasie Business – 13000 zł. Zaznaczył, że jeśli uda się sprzedać miejsca w klasach Business i Premium, to miejsca w klasie Economy będą tańsze. Przewidziana jest też zbiórka pieniędzy w ramach „Biletu dla Brata 2.0” oraz sprzedaż specjalnych cegiełek, które mają obniżyć koszty przelotu. Bieżące informacje o przygotowaniach ŚDM Panama 2019 są umieszczane na stronach www.panama2019.pa i www.panama2019.pl

2018-08-25 19:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panama w Biłgoraju

Niedziela zamojsko-lubaczowska 6/2019, str. IV

[ TEMATY ]

ŚDM w Panamie

Joanna Ferens

Zawiązanie wspólnoty

Zawiązanie wspólnoty

W łączności z młodymi ludźmi przebywającymi w Panamie na 34. Światowych Dniach Młodzieży, w parafii Chrystusa Króla w Biłgoraju zorganizowano 27 stycznia modlitewne spotkanie dla młodych z rejonu biłgorajskiego

O wartości i znaczeniu Światowych Dni Młodzieży dla młodych ludzi mówił organizator rejonowego spotkania w Biłgoraju, ks. Maciej Lewandowski. – Na naszym spotkaniu gromadzimy się i w łączności z Papieżem, i młodzieżą przebywającą w Panamie. Również modlimy się, jest tu także muzyka, śpiew i uwielbienie Pana Boga. ŚDM przede wszystkim są wielką manifestacją wiary dla młodych ludzi, okazją do spotkania się i posłuchania czegoś bardzo wartościowego, bo oprócz tego, że jest Msza św. i nabożeństwa, to są również koncerty, konferencje. Ponadto uważam, że ŚDM są również po to, aby pokazać w różnych miejscach świata, że młodzież jest, a jej wiara jest mocna i żywa, tym bardziej, że często te Dni odbywają się w krajach, gdzie wiara niekoniecznie taka jest, a ludzie borykają się ze swoimi problemami i wiara schodzi na drugi plan – wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Życzenia przewodniczącego KEP dla biskupa sosnowieckiego nominata

2024-04-23 15:38

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

„W imieniu Konferencji Episkopatu Polski pragnę przekazać serdeczne gratulacje oraz zapewnienia o modlitwie w intencji Księdza Biskupa, kapłanów, osób życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych świeckich Diecezji Sosnowieckiej” - napisał abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście przesłanym na ręce biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Nominację ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

„Życzę Księdzu Biskupowi coraz głębszego doświadczania „bycia posłanym” czyli podjęcia misji samego Jezusa Chrystusa, który w pasterskim posługiwaniu objawia miłość Boga do człowieka” - napisał przewodniczący Episkopatu do bp. Artura Ważnego mianowanego biskupem sosnowieckim. „Życzę, aby codzienna bliskość Ewangelii i Eucharystii prowadziły do uświęcenia Księdza Biskupa oraz powierzonego jego pasterskiej pieczy Ludu Bożego Diecezji Sosnowieckiej” - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję