Reklama

Na krawędzi

Zbyszek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To był chyba 1973 r. Zostałem przyprowadzony do bardzo mi potem bliskiego domu Zosi i Michała Platera-Zyberka. Świeżo po studiach i - co dla mnie ważne - po dominikańskim duszpasterstwie akademickim rwałem się do jakiejś działalności „dla Ojczyzny i Kościoła”. Na tym spotkaniu poznałem Zbyszka Szymańskiego. Starszy ode mnie o kilkanaście lat, z życzliwym, ale badawczym spojrzeniem zdawał się hamować moje zapały. Ja się wyrywałem, żeby „coś robić”, on mówił, że „robić” trzeba profesjonalnie, a zatem dać sobie szansę rozwoju, zdobywania stopni naukowych (pracowałem wówczas w Wyższej Szkole Pedagogicznej), robienia kariery nie dla siebie, lecz dla kompetentniejszej służby innym. Trzeba też dbać o rodzinę, która musi jeść i mieszkać, żyć i być bezpieczna. Dyskutowałem zażarcie, powołując się także na ewangeliczne „nie troszczcie się zbytnio”... Dziś zastanawiam się, ile w tej dyskusji było niewypowiedzianych odmiennych doświadczeń pokoleniowych. Ja zacząłem cokolwiek wiedzieć o świecie już po czasach stalinowskich, cokolwiek rozumieć pod koniec ery gomułkowskiej. Nie zaznałem jeszcze na własnej skórze opresji komunistycznego systemu. Zbyszek miał już za sobą - o czym wtedy się raczej nie mówiło - gehennę „repatriacji” z Nowogródczyzny na Ziemie Odzyskane, miał za sobą świadomie przeżytą i rozumianą noc stalinizmu. Dziś na tamtą dyskusję patrzę tak: ja byłem chojrak, bo tak naprawdę nie wiedziałem, co to ból i co mi grozi. Zbyszek był odważny - wiedział i spokojnie działał, opierając się na silnej wierze i mocnym system wartości.
5 lutego 2005 r. w kościele św. Kazimierza modliliśmy się przy trumnie Zbyszka. Tłum wypełniający kościół świadczył samą obecnością o owocności jego życia. Wspaniała i liczna rodzina, biskupi i księża, współpracownicy z kilku wyższych uczelni z Pomorską Akademią Medyczną na czele, lekarze, współtwórcy Szczecińskiego Klubu Katolików i Towarzystwa Odpowiedzialnego Rodzicielstwa, koledzy z „Solidarności” i współpracownicy z okresu pracy parlamentarnej - wszyscy świadczyli o dobrym życiu dobrego człowieka, pracowitego, świadomego swej wiary i polskości, nieszczędzącego sił w służbie innym.
Patrzyłem na zgromadzonych i pomyślałem, że pomału zaczyna odchodzić pokolenie ludzi, którzy zbudowali niepodległą Polskę. Polskę bezpieczną, rozwijającą się, coraz bardziej świadomą swej wartości w ramach Unii Europejskiej. Polskę, w której toczą się najrozmaitsze, czasem bardzo irytujące spory i kłótnie, ale w swoim najgłębszym znaczeniu Ojczyznę ludzi wierzących i wyprowadzających ze swej wiary także społeczne konsekwencje. Przecież nie możemy oceniać Polaków tylko przez pryzmat kronik policyjnych i medialnych kłótni! To pokolenie prowadziło do tej Polski różnymi drogami, czasem zażarcie się spierając - ale przecież cel był jeden: wolna, rodzinna, dobra, spokojna i zasobna Polska, życzliwa dla sąsiadów i pozwalająca po Bożemu rozwijać się każdemu z mieszkańców. Patrzyłem w kościele św. Kazimierza i potem na cmentarzu na ludzi, którym udało się osiągnąć sukces, jakiego dawno żadne pokolenie Polaków nie osiągnęło. Zbyszek był, jest, tego pokolenia znakomitym przedstawicielem.
Ale patrząc na zgromadzonych przy trumnie Zbyszka, z żalem myślałem, że rzadko już spotykamy się przy innych okazjach. Rzadko, może wcale, cieszymy się z tego, co udało się osiągnąć. Rzadko staramy się robić coś razem. Może uwierzyliśmy - wbrew rozsądkowi i faktom - że więcej nas dzieli, niż łączy? Może zmęczyła nas publiczna służba, zniechęciła związana z tą służbą niesmaczna bijatyka na pierwszych stronach gazet? A może każdy z nas zakopał się w swojej sferze aktywności: ważnej, potrzebnej, ale niewymagającej kontaktu?...
W tę niedzielę czytana jest Ewangelia o przemienieniu Pana Jezusa na górze Tabor. Pomyślałem sobie o dwóch razach, gdy uczniowie zobaczyli Jezusa przemienionego: na górze Tabor - szli ze zwyczajnym człowiekiem, a zobaczyli Boga, i na drodze do Emaus - szli z kimś, kogo uważali za zwykłego podróżnego, a On przy łamaniu chleba pokazał im Siebie - przemienionego. Czego potrzeba, by człowiek dostrzegł, że Jezus jest z nim cały czas? Czego potrzeba, by uwierzył, że On cały czas świadczy nam ogromne dobro? Czego trzeba, byśmy się w realizację tego dobra świadomie włączyli?
Zbyszek mocno wierzył w stałą obecność Pana. Wierzę, modlę się i mam nadzieję, że doświadcza już spotkania z przemienionym Jezusem. Otrzymuje zapłatę za dobre życie, doświadcza miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

konkurs biblijny

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Po Mszy św. w Sali Papieskiej najpierw uczniowie przystąpili do części pisemnej wyłaniającej siedmiu finalistów, a po niej miała miejsce część ustna, która wskazała zwycięzców.

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję