Reklama

W prasie i na antenie

Stojąc przed Pietą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie było chyba artysty, który by nie próbował zmierzyć się z tym tematem, tak bliskim każdemu człowiekowi choćby przez niezrozumienie celowości cierpienia, jego towarzyszenia życiu człowieka... W związku z nasilonym zagrożeniem atakami terrorystycznymi i w obliczu nieszczęść, które miały miejsce w ostatnim czasie, tym szczególniej przeżywaliśmy ubiegłoroczne wrześniowe święto Matki Bożej Bolesnej, a myślę, że nieco inaczej patrzymy też dziś na Matkę stojącą u stóp krzyża na Golgocie czy Pietę, znaną z przedstawień plastycznych. Tylko Ona - nie politycy - jest w stanie zrozumieć, co znaczą rozpacz, ból i prośba o pomoc w ustawieniu na nowo życia, kiedy dotychczasowe legło w gruzach. Dobrze więc, że mamy oparcie w naszej wierze i pobożności Maryjnej, która jest dla nas także cennym lekarstwem.
Myślę, że trudna historia naszego narodu sprawiła, iż polska pobożność tak często „opiera się” na krzyżu - na Drodze Krzyżowej, na Gorzkich żalach, na nabożeństwach, które wiążą się z bólem i cierpieniem Pana Jezusa. Losy Polski od wieków były bardzo dramatyczne. Iluż to rodaków znalazło się w więzieniach, ilu zostało skrzywdzonych, zwłaszcza przez Moskali, ilu doznało cierpień podczas zaborów, ilu zostało zamęczonych podczas II wojny światowej, a później było prześladowanych przez swoich, którzy zdradzili. Musiało się to odbić na religijności narodu, bo przecież ci cierpiący ludzie wołali do Boga o ratunek. Ile modlitwy płynęło do Matki Najświętszej z więzień, z obozów koncentracyjnych, ze zsyłek. Losy Polski, jej dzieje są bardzo ważne, żeby zrozumieć tę polską pobożność pasyjną.
Wpatrujemy się dziś w oblicze Matki Bożej, oblicze zbolałej Kobiety stojącej pod krzyżem lub - jak chce ikonografia chrześcijańska - trzymającej na kolanach Ciało Pana Jezusa. Jej wizję według Mela Gibsona mamy jeszcze świeżo przed oczami: bierze udział w krzyżowej drodze Syna, jest świadkiem i uczestnikiem Jego bólu, poniżenia, goryczy Jego ludzkiej porażki... Ona zna ten stan bezradności i rozpaczy. Ale przecież nie poddaje się obezwładniającemu uczuciu bólu, widzi dalej i głębiej, dostrzega Światło... W tym sensie Maryja współuczestniczy w dziele Zbawienia i dlatego może być Pocieszeniem, Otuchą i Oparciem dla nas tu, na ziemi, nękanych przez najrozmaitsze życiowe klęski - m.in. choroby, szczególnie zbierające dziś tak obfite żniwo choroby nowotworowe, wypadki na drogach, zagrożenia ze strony złych ludzi lub po prostu wynikające z braku roztropności. Tych cierpień, tych naszych krzyży jest wiele. Lecz Matka Najświętsza, Matka Boleściwa, jest tą Matką, która przyjmuje bóle swoich dzieci i odnosi je właśnie do tego Światła, które sama doskonale widzi; jest Matką, która wesprze i pocieszy, zawsze ukazując miłość Boga w odniesieniu do człowieka.
Z informacji, jakie napływają od księży pracujących wśród Polonii amerykańskiej, wynika, że w nabożeństwach pasyjnych w polskich kościołach - w Drodze Krzyżowej czy w Gorzkich żalach - uczestniczy wiele osób. Księża mówią, że niejednokrotnie może nawet w kościołach w kraju nie spotyka się na nich aż tylu wiernych. Dobrze, że Polacy w Ameryce mają takie odniesienie, że są tak blisko Pana Jezusa Cierpiącego i Jego Matki. To wybór najlepszy z możliwych - bo na egzystencjalne pytania człowieka dający Bożą odpowiedź, wyzwalający także w nas, modlących się, najlepsze ludzkie uczucia współczucia i solidarności. A w trudnym czasie tak bardzo tego wszystkim potrzeba.
Arcybiskup metropolita częstochowski Stanisław Nowak za swoje zawołanie biskupie obrał słowa: Iuxta crucem tecum stare - Chcę pod krzyżem stać przy Tobie. Niech i nam towarzyszy ono często, także w odniesieniu do drugiego człowieka - naszego brata w Chrystusie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wkrótce peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w obu warszawskich diecezjach

2024-04-18 16:38

[ TEMATY ]

Warszawa

rodzina Ulmów

peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

Karol Porwich/Niedziela

Sięgająca do starożytności cześć oddawana relikwiom, modlitwa w aktualnych potrzebach (m. in. dla mających trudności ze spłatą kredytu), wsparcie i inspiracje dla rodzin oraz integracja parafii i lokalnego środowiska - to jedne z celów stojących za zaplanowaną na maj peregrynacją relikwii bł. Rodziny Ulmów w archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej. W tematykę peregrynacji wprowadzili jej organizatorzy podczas briefingu w Domu Arcybiskupów Warszawskich.

Ks. Tadeusz Sowa, moderator wydziałów duszpasterskich Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, zaprezentował ideę stojącą za peregrynacją relikwii. Przypomniał, że rok 2024 ogłoszony został przez Sejm Rokiem Rodziny Ulmów, a polscy biskupi postanowili, by od 24 września relikwie Rodziny Ulmów peregrynowały po polskich diecezjach, co rozpoczęło się na Jasnej Górze podczas Ogólnopolskiej Pielgrzymki Małżeństw i Rodzin.

CZYTAJ DALEJ

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję