Reklama

Niedziela Wrocławska

Abp Józef Kupny: Jeśli nie ma miłości, to znaczy, że za mało mamy Jezusa.

Agnieszka Bugała

Abp Józef Kupny metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny metropolita wrocławski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Homilia abp. Józefa Kupnego wygłoszona w czasie Pasterki w katedrze wrocławskiej:

„W dzisiejszą cichą i świętą noc stajemy jakby na granicy czasu, czasu obietnic i oczekiwania, oraz czasu ich spełnienia. Cały adwent był okresem oczekiwania na przyjście Mesjasza. Czytania mszalne, głównie z księgi proroka Izajasza, kierowały naszą uwagę na Bożą obietnicę, zapowiedź naszego zbawienia. Jeszcze dzisiejsze pierwsze czytanie zapowiada narodziny Dziecięcia o imieniu Przedziwny Doradca, Bóg mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju, oraz Jego panowanie na tronie Dawida i nad Jego królestwem. Panowanie, które przyniesie radość, wesele i swoją jasnością oświetli ciemność, w której pogrążony jest naród izraelski. Ale już Ewangelia jest proklamacją narodzenia Zbawiciela. Tak, jak Anioł Pański pasterzom, tak Łukasz Ewangelista zwiastuje nam radość wielką, spełnienie obietnicy: narodzenie Jezusa w Betlejem. Bóg wszedł w ludzkie dzieje, przyjął ludzką naturę, stał się człowiekiem. W wyznaniu wiary znajduje się zdanie, które dzisiaj wypowiemy w pozycji klęczącej: „Dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba”. Jest to fundamentalna i wiecznie aktualna odpowiedź na pytanie dlaczego Słowo stało się Ciałem. Po prostu: dla naszego zbawienia. Ale czy z powodu naszych grzechów i dla naszego zbawienia? Czy tylko? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie franciszkański teolog, bł. Duns Szkot, jako pierwszorzędny motyw Wcielenia podaje chwałę Boga. Tak pisze: „Bóg ustanawia wcielenie Syna, aby mieć kogoś poza Sobą, kto by Go kochał w najwyższy sposób i był Go godny”. Człowiek, obciążony grzechem pierworodnym i licznymi grzechami nie był zdolny do takiej miłości. Nie potrafił kochać Pana Boga miłością nieskończoną, czystą – nie był zdolny do takiej miłości… Bóg jest miłością, wspólnotą miłości Osób Boskich: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Jest miłością, która nie zamyka się we wspólnocie Trójcy Przenajświętszej, ale chce swoją miłością obdarowywać. Nie wystarczyło Bogu, że tworzył wspólnotę miłości, chciał jeszcze kogoś tą swoją miłością obdarowywać. Dlatego stworzył człowieka, aby móc z nim dzielić się swoją miłością! Stworzył go na swój obraz i podobieństwo. Ale człowiek tę miłość Boga zranił, odrzucił i już sam o własnych siłach nie był w stanie jej odbudować… W Boże Narodzenie, kiedy Dziecię Jezus przychodzi na świat, Bóg Ojciec ma kogoś, kogo może kochać w nieskończonej mierze i kto Jego kocha w nieskończonej mierze. Jezus, jako człowiek i Bóg, zaspokaja to pragnienie Ojca. Ale nie tylko On, także my wraz z Nim, bo jesteśmy włączeni w tę miłość, miłość Syna, gdyż staliśmy się członkami mistycznego Ciała Chrystusa. Jesteśmy niejako synami w Synu. Chrystus zatem stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Lecz tym, co Go skłoniło do zstąpienia z nieba dla naszego zbawienia, jest miłość. Nic innego, tylko miłość! Boże Narodzenie to najwyższy dowód miłości Boga do ludzi. Pięknie wyraził to św. Jan Ewangelista: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie umarł, ale miał życie wieczne”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tak bardzo Bóg umiłował świat… tzn. Ciebie, Droga Siostro, Drogi Bracie. Tak bardzo Cię umiłował, że zapragnął dzielić z Tobą ludzkie życie!

A było to trudne życie. Już samo narodzenie Jezusa miało miejsce w skrajnym ubóstwie. Dla brzemiennej Maryi nie znalazło się miejsce w gospodzie. Porodziła więc Jezusa w betlejemskiej Grocie. To tam przybyli powiadomieni przez Anioła pasterze, by pokłonić się Mesjaszowi i złożyć Mu dary. Takie zwykłe, proste, na miarę ich ubogiego życia, ale jakżeż cenne dla Świętej Rodziny. Dla pasterzy ubóstwo Jezusa, Maryi i Józefa stało się okazją do wyrażenia miłości. Tej miłości, która pochyla się nad nieszczęściem, nad biedą i niedolą człowieka i która z tej racji nazywana jest miłosierdziem. Z kolei dla Jezusa, choć zabrzmi to paradoksalnie, była to okazja do ubogacenia pasterzy swoim Bóstwem. Jak to rozumieć, ze Chrystus nas ubogaca swoim Bóstwem? Pewna urocza legenda opowiada, że wśród pasterzy, którzy w noc narodzenia Pańskiego pobiegli, by oddać cześć Dziecięciu był jeden pastuszek tak ubogi, że nie miał dosłownie nic do podarowania. I z tego powodu bardzo się smucił, bardzo się wstydził. Kiedy przybyli do groty wszyscy prześcigali się, by ofiarować swoje dary, składali Maryi dary, ale Ona nie bardzo miała jak je przyjąć, bo trzymała przy sercu Dzieciątko Jezus. Widząc pastuszka z wolnymi rękami to jemu właśnie powierzyła na chwilę małego Jezusa. Podała mu Jezusa… Jego ubóstwo stało się jego szczęściem, bo to właśnie jemu Maryja podała Dzieciątko Jezus.

Reklama

Chrystus stał się człowiekiem, aby nas swoim Bóstwem ubogacić – ubogacił swoim Bóstwem pasterzy, ubogaca nas sprawiając, że otwieramy nasze serca na miłość, że pozwalamy dojść do głosu miłości w naszym życiu. Jezus nie oczekuje od nas darów materialnych, oczekuje darów duchowych. Pragnie naszych czystych serc, miłości, która znajdzie swój wyraz także w życiu społecznym, tzn. nie tylko w naszym indywidualnym życiu, ale także w życiu rodzinnym, w miejscu zamieszkania, w naszej Ojczyźnie.

Wybory samorządowe i świętowanie stulecia odzyskania niepodległości ujawniły, że uprzedzenia, wrogość, interes partyjny są tak silne, że nie potrafimy żyć w zgodzie. Tak nie można. To nie jest zgodne z nauką Ewangelii, z Bożonarodzeniowym orędziem pokoju. Bracia i siostry, musimy bardziej otworzyć się na siebie, a to oznacza okazać sobie więcej szacunku, porzucić gniew, nie eskalować istniejących konfliktów, podejmować szczery dialog i z większą uwagą słuchać siebie nawzajem. Być gotowym do ustępstw, zrezygnować z oszczerstw, z kłamstwa. To jest, moi Kochani, droga do pokoju społecznego. Musimy bardziej otworzyć się na siebie.

Reklama

Będziemy pewnie spotykali się z bliskimi, krewnymi. Oby nie stało się to okazją do kłótni, do nieporozumień. Musimy bardziej otworzyć się na siebie. Niech światłość Bożego Narodzenia oświetla ciemność naszego serca i przywróci nam jasność spojrzenia na nasze życie, także życie społeczne, które domaga się odnowy moralnej, ładu zbudowanego na wartościach chrześcijańskich, które od tysiącleci stanowią fundament jedności i pokoju.

Dzisiaj niektórzy wstydzą się tych wartości, odrzucają je i chcieliby świąt Bożego Narodzenia bez wspominania o Bogu, bez zwyczaju łamania się opłatkiem, bez całej naszej pięknej tradycji. Chcieliby, by pozbawiono je wymiaru religijnego. I takiego świata by chcieli… Pamiętamy, że to nie po raz pierwszy próbuje się odrzeć święta Bożego Narodzenia z wymiaru religijnego. Kiedyś były kartki tylko z choinką, z bombkami. Nie mogło być Dzieciątka Jezus na kartkach, które wysyłano sobie z życzeniami. I mówiono wtedy: niestety… Dzisiaj jest troszeczkę inaczej: możemy w telewizji zobaczyć czym naprawdę żyjemy, że żyjemy świętami Bożego Narodzenia, ale są tacy, którym to przeszkadza, którzy się tego wstydzą… To nie jest droga do budowania lepszego świata – za którym wszyscy tęsknimy, świata sprawiedliwości, miłości i pokoju. Syn Boży stając się człowiekiem raz na zawsze wyznaczył kierunek naszego życia, i im więcej Chrystusa w nas, w naszym sercu, w naszym życiu, tzn. im więcej w nas Jego miłości, pokoju, Jego dobra, tym więcej pokoju i miłości między nami. Myślę, że wszystkie nieporozumienia, kłótnie, konflikty obnażają nas samych, pokazują, że za mało w nas Chrystusa, Jego miłości, Jego dobroci.

Niech ta świąteczna Eucharystia – w czasie której wraz z Misterium Paschalnym przeżywamy Misterium Wcielenia – pogłębi naszą miłość do Boga i pomoże nam wprowadzać pokój w naszym sercu, pokój w rodzinie i w naszej Ojczyźnie”.

oprac. Agnieszka Bugała

2018-12-25 14:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Pio Si/pl.fotolia.com

Od Wielkiego Czwartku Kościół rozpoczyna uroczyste obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego będzie wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego.

Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów. Rankiem, jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego, ma miejsce szczególna Msza św. Co roku we wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami (nierzadko z całej diecezji) odprawia Mszę św. Krzyżma. Poświęca się wówczas krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Przez cały rok służą one przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych, oraz konsekracji kościołów i ołtarzy. Namaszczenie krzyżem świętym oznacza przyjęcie daru Ducha Świętego.. Krzyżmo (inaczej chryzma, od gr. chrio, czyli namaszczać, chrisis, czyli namaszczenie) to jasny olej z oliwek, który jest zmieszany z ciemnym balsamem.

CZYTAJ DALEJ

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek skierował przesłanie do księży Kościoła radomskiego

2024-03-28 17:05

[ TEMATY ]

Bp Marek Solarczyk

papież Franciszek

diecezja radomska

PAP/GIUSEPPE LAMI

- Przezwyciężajcie ludzkie podziały, aby pracować razem w Winnicy Pańskiej - tymi słowami papież Franciszek zwrócił się do kapłanów diecezji radomskiej. Papieskie przesłanie zostało odczytane w trakcie Mszy Krzyżma w katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny w Radomiu. Liturgii przewodniczył biskup Marek Solarczyk. W koncelebrze uczestniczył bp Piotr Turzyński i ok. 300 księży.

Papieskie przesłanie, które odczytał ks. Marcin Zieliński, pracownik Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, zostało skierowano w okazji rozpoczynającego się Roku Modlitwy o świętość Kapłanów Diecezji Radomskiej. Papież Franciszek wyraził podziękowanie kapłanom za kapłańskie świadectwo i za wielkie ukryte dobro, które czynią w pracy duszpasterskiej, za „codzienne sprawowanie Eucharystii i miłosierne udzielanie rozgrzeszenia w sakramencie pojednania, za wierność wobec podjętych zobowiązań”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję