Reklama

Prosto z mostu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niełatwo jest dzisiaj świętować rocznicę odzyskania przez naszą Ojczyznę niepodległości. Nie dlatego, żeby należało się bać oskarżeń o kultywowanie już podobno przestarzałych, rzekomo tylko Bogo-ojczyźnianych zachowań. Gdyby wielkie, narodowe rocznice miały być nic niewarte, już dawno zrezygnowałyby z ich obchodzenia inne nacje, mniej wrażliwe, bardziej niż Polacy wyzute z uczuć tożsamości narodowej lub o innej niż Polska historii. Ale nie, swoje narodowe święta hucznie obchodzą przecież Francuzi, Amerykanie, a od niedawna także Niemcy zjednoczeni w jedno państwo. Upatrywanie więc w przywiązaniu do patriotycznych celebracji czegoś nienormalnego i staroświeckiego jest przysłowiowym szukaniem dziury w całym.

Kiedy podejmuję te refleksje, chodzi mi przede wszystkim o to, że niełatwo jest świętować różne, ważne rocznice, gdy jako naród zachowujemy się tak niekonsekwentnie. Przykłady można by mnożyć. Najbardziej aktualny - 12 lat temu, w czerwcu 1989 r. odrzuciliśmy komunizm, by we wrześniu roku 2001 niemal pełnię władzy oddać ludziom tamtego systemu. Systemu, który nigdy nie sprzyjał idei pełnej niepodległości Polski.

Być może niekonsekwencja jest cechą charakterystyczną polskiego narodu, jednak w jej utrwaleniu wielkie zasługi mają również ci, którzy w III Rzeczypospolitej mieli stanowić autorytatywną elitę polityczną i społeczną, a którzy, nie da się ukryć, mocno zawiedli. W tym kontekście myślę także o całej ekipie AWS. Po latach bezwładu i dryfowania koalicji SLD-PSL w latach 1993-97 należało oczekiwać większej dynamiki i nowej - wyższej jakości sprawowania władzy. Dynamiki nie zabrakło. Często nawet mówiono, że wprowadzanie 4 wielkich reform społecznych w tak krótkim czasie było ryzykowne. Jestem jednak przekonany, że gdyby ich wtedy nie wprowadzono, nie wprowadzono by ich także i teraz. Natomiast na pewno nie zrealizowano postulatu nowej jakości rządzenia, co przełożyło się na efekty reform i ich krytyczną ocenę przez społeczeństwo.

Zaczęło się już w momencie ustalanie nieszczęsnych parytetów: tak w koalicji rządowej (z UW), jak i w samej AWS. Nie będę tu rozszyfrowywał słynnego skrótu "TKM", ale coś w tym było, że ważniejsza od kompetencji była przynależność do tej czy innej partii. To właśnie parytety i chęć uzyskania przez poszczególne ogniwa Akcji dominującej roli sprawiły, że do końca pozostała ona skłóconą koalicją zamiast utworzyć jednolitą partię. Nawet spadające notowania przedwyborcze nie skłoniły liderów do ugody.

Wiele do życzenia pozostawiała realizacja reform. Na pewno nie wszystko zależało od rządzących, można zrozumieć również pewien " opór materii", bo reformy naruszały nieraz wieloletnie, skostniałe struktury organizacyjne. Ale też nie może być tak, że do rangi głównych problemów reformy administracyjnej urasta budowa siedziby urzędu tego czy innego szczebla, że w szkolnictwie ścieżka awansu zawodowego nauczycieli polega na kompletowaniu (koniecznie w foliowych koszulkach) bzdurnych czasami dokumentów, że na reformie służby zdrowia najlepiej wyszli nie pacjenci lecz kasy chorych, że ZUS 4 lata zmaga się z systemem informatycznym, a przyszli emeryci dalej nie wiedzą, jaki jest stan ich konta.

Jednak najbardziej destabilizujące dla AWS-owskiej ekipy były samounicestwiające afery i dziwne dymisje. Sygnałem ostrzegawczym była już tzw. "afera żelatynowa". Zamieszany w nią min. Tomaszewski zaraz na drugi dzień powinien zostać zdymisjonowany. Premierowi zabrakło stanowczości? Różne afery pod koniec kadencji dopełniły dzieła. Natomiast spektakularna, ale bynajmniej nie aferalna dymisja min. Kaczyńskiego pokazała, że premier potrafił być stanowczy. Szkoda tylko, że była to stanowczość "papierowego tygrysa". Czyż na półtora miesiąca przed wyborami zwalnia się najpopularniejszego ministra? Nieco podobnie było ze zwolnionym przez min. Tokarczuka dyrektorem TPN. Czy potrzebna była jego dymisja w sytuacji, gdy burmistrzem Zakopanego był prominentny polityk AWS?

Niełatwo jest dzisiaj świętować, gdy się ma świadomość, że bardziej niż naród zawiedli ci, na których się najbardziej liczyło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 30

[ TEMATY ]

św. Wojciech

T.D.

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

29 kwietnia 2019 r. – uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

W tym tygodniu oddajemy cześć św. Wojciechowi (956-997), biskupowi i męczennikowi. Pochodził z książęcego rodu Sławnikowiców, panującego w Czechach. Od 16. roku życia przebywał na dworze metropolity magdeburskiego Adalberta. Przez 10 lat (972-981) kształcił się w tamtejszej szkole katedralnej. Po śmierci arcybiskupa powrócił do Pragi, by przyjąć święcenia kapłańskie. W 983 r. objął biskupstwo w Pradze. Pod koniec X wieku był misjonarzem na Węgrzech i w Polsce. Swoim przepowiadaniem Ewangelii przyczynił się do wzrostu wiary w narodzie polskim. Na początku 997 r. w towarzystwie swego brata Radzima Gaudentego udał się Wisłą do Gdańska, skąd drogą morską skierował się do Prus, w okolice Elbląga. Tu właśnie, na prośbę Bolesława Chrobrego, prowadził misję chrystianizacyjną. 23 kwietnia 997 r. poniósł śmierć męczeńską. Jego kult szybko ogarnął Polskę, a także Węgry, Czechy oraz inne kraje Europy.

CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął przewodniczące i delegatki Federacji Karmelitanek Bosych

2024-04-24 09:23

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Karmelitanki Bose

Włodzimierz Rędzioch

Papież przyjął przewodniczące i delegatki Federacji Karmelitanek Bosych obradujących nad rewizją tekstu konstytucji zakonnych.

Rozmowa z s. Teresą, przewodniczącą Federacji Karmelitanek Bosych w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję