Reklama

Niedziela Lubelska

Ludzie - Miejsca - Wydarzenia

Poskładać się na nowo

Ks. Mieczysław Puzewicz

Uczestnicy rekolekcji dla bezdomnych

Uczestnicy rekolekcji dla bezdomnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta Zmartwychwstania niosą nadzieję odnowy; skoro Chrystus powstał z martwych, pokonał śmierć, wszystko jest możliwe. Towarzyszyłem wielu ludziom przy ich powstawaniu do nowego życia; często dotyczyło to sytuacji bardzo trudnych, z pozoru beznadziejnych. Historie, które przytaczam, dowodzą, że możliwy jest życiowy zwrot, przemiana, zerwanie z przeszłością i odbudowanie swojego losu. Mam na myśli życiorysy osób doświadczających skrajnego wykluczenia, bezdomnych, alkoholików czy byłych więźniów.

Od więzienia do niebieskiej linii

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ponad ćwierć wieku temu poznałem Wiesława, napisał do audycji radiowej, którą prowadziłem. - „Piszę do was jako anonimowy alkoholik (AA). Podczas ponad 70-dniowego ciągu ciężko pobiłem człowieka, potem dzięki dobrym ludziom poznałem problem alkoholowy, uwierzyłem, że jestem chory i że tylko przy pomocy Boga i ludzi z AA mogę wyzdrowieć. Chciałem spłacić dług wobec Maryi i po odbyciu kary więzienia zaangażować się w pomoc innym”. Wiesław, najpierw podczas przerwy w wyroku, pojechał do człowieka, którego pobił w transie alkoholowym i poprosił go o przebaczenie. Już po wyjściu z więzienia dotrzymał słowa i włączył się w powstanie Wspólnoty Trzeźwości Rodzin w parafii pw. Świętej Rodziny w Lublinie. Chętnie składał świadectwo o swoim dawnym życiu i trudnej drodze do trzeźwości. Nie wszystko mu się układało; odeszła żona, stracił mieszkanie. Po jednej z domowych awantur wylądował na komisariacie i poprosił, abym tam przyjechał. Udało się wynegocjować z policjantami zwolnienie aresztanta na ustne zobowiązanie, że „już nigdy więcej to się nie powtórzy”. Nie powtórzyło się. Po utracie mieszkania przez ponad rok Wiesław był bezdomny. Wymyślił sobie ciekawy patent na mroźne noce. Wsiadał bez biletu do nocnego pociągu jadącego z Lublina do Gdańska lub Szczecina, co chroniło go przed zamarznięciem. Konduktorzy wypisywali kary, a on odsyłał je do kancelarii prezydenta RP z prośbą o umorzenie. Dostał jakąś mętną odpowiedź, pokazywał papier kolejarzom, a ci widząc pismo z wysokiego urzędu często pozwalali podróżować na gapę.

Reklama

Po kilku latach i ukończeniu odpowiednich szkoleń Wiesław został konsultantem „Niebieskiej Linii”, czyli Pogotowia dla Ofiar Przemocy Domowej. Poświęcał tej sprawie dużo czasu, dobrze rozumiał sytuację rodzin uwikłanych w kłopoty wynikające z nadużywania alkoholu. Kiedy już miał skromne mieszkanie, zaangażował się w problemy lublinian, często zabierał publicznie głos na rzecz poprawy sytuacji osób ubogich czy eksmitowanych. Odwiedziłem go w szpitalu na kilka dni przed śmiercią. Mówił dużo o zaufaniu do Matki Najświętszej; odchodził pełen nadziei w Jej opiekę.

Telefon do matki

Tomka poznałem na rekolekcjach dla bezdomnych; modlił się, myślał, rozmawiał. Na pamięć znał tylko numer do matki. Poprosił, żebym do niej zadzwonił. Odebrała i od razu stwierdziła, że to cud. Cud, bo przyszło wezwanie do sądu, prokuratura wnioskuje o 30 dni w „bransoletce”. To system dozoru elektronicznego, skazany może poruszać się jedynie w określonym czasie i miejscu, ale nie idzie do więzienia. Tomek nie odzywał się do mamy przez kilka miesięcy. Gdyby nie dowiedział się o rozprawie, bransoletkę zamieniono by na odsiadkę. Rodzinny Gdańsk opuścił pół roku temu, w Lublinie szukał pracy w swoim fachu, przy układaniu bieżni lekkoatletycznych. Nadmiar alkoholu, nici z pracy, rzuciły go na ulicę, a właściwie na melinę. Na rekolekcje pojechał, jak twierdzi, przypadkiem. Ale ja znam już tę teorię o przypadkach: miłosierny Samarytanin też przypadkiem przechodził obok poranionego wędrowca; Szymon z Cyreny także przypadkiem widział drogę krzyżową Jezusa. Po rekolekcjach Tomek powiedział, że jedzie „się poskładać”. Zadzwonił po dwóch miesiącach, pojednał się z rodziną, zaczął pracę. Pan Bóg umie nas poskładać nawet z kompletnie rozbitych kawałków.

Reklama

Potrzeba obecności i modlitwy

Na margines życia ludzi spycha bardzo często alkohol. W Lublinie plagą wśród ubogich i bezdomnych jest tzw. „F-16” (aluzja do myśliwca odrzutowego), techniczny spirytus z Ukrainy przemycany do Polski. Można go tanio kupić. To najbardziej popularny trunek bezdomnych. Niestety, zżera wątrobę, nerki, trzustkę, pustoszy żołądek i jelita, wywołuje omamy. O ile ostatniej zimy nie zanotowano w Lublinie śmierci spowodowanej wyziębieniem, to liczba zgonów wśród bezdomnych wskutek zatrucia tym spirytusem była znaczna. Problemy alkoholowe szybko przekładają się na rozpad więzi rodzinnych, utratę pracy, często pobyt w więzieniu. Na końcu pozostaje życie na ulicy lub w noclegowniach.

Co pomaga osobom dotkniętym dramatami podejmować próby życiowej przemiany? Bardzo ważna jest możliwość ożywienia wiary i nadziei. Sprzyjają temu rekolekcje dla bezdomnych, prowadzone m.in. przez niżej podpisanego, dwukrotnie w ciągu roku w „Domu Spotkania” Caritas w Dąbrowicy. Duchowa odnowa często prowadzi do decyzji o podjęciu leczenia odwykowego i terapii. Najważniejsza jest obecność ludzi, którzy nie zwątpią w próbę odnowy, będą wspierać duchowo i psychicznie, towarzyszyć dobrym słowem, wysłuchaniem, obecnością. Na pewno każdy może ofiarować modlitwę za tych, którzy podejmują próbę nowego życia.

2019-04-13 05:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

CZYTAJ DALEJ

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

Fenomen kalwarii – przegląd polskich Golgot

2024-03-29 13:00

[ TEMATY ]

kalwaria

Wojciech Dudkiewicz

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

- Jeśli widzimy jakiś spadek wiernych w kościołach, to przy kalwariach go nie ma - o fenomenie polskich kalwarii, mówi KAI gwardian, o. Jonasz Pyka. Dzięki takim miejscom, ludzie, którzy nie mogą nawiedzić Ziemi Świętej, korzystają z łaski duchowego uczestnictwa w Męce Jezusa Chrystusa i przeżywania w ten sposób tajemnicy odkupienia rodzaju ludzkiego. - To złota nić, która łączy wszystkie kalwarie w Polsce - podkreśla profesor Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu, o. Mieczysław Celestyn Paczkowski. Wielki Piątek, to drugi dzień Triduum Paschalnego, podczas którego w Kościele katolickim odprawiana jest liturgia Męki Pańskiej, upamiętniająca cierpienia i śmierć Chrystusa na krzyżu. Jest to jedyny dzień w roku, w którym nie jest sprawowana Eucharystia.

Kalwaria - Golgota

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję