Szczególnie dziś potrzeba nam świadectwa wiary autentycznej, niezłomnej i zwycięskiej. Wiele takich świadectw spotkaliśmy podczas naszej pielgrzymki. Znane praktyki stosowane w byłym Związku Radzieckim zmieniły większość budowli sakralnych na magazyny, młyny, winiarnie, a nawet muzea ateizmu. Naszym oczom zaś ukazały się kościoły, które podnoszą się z upadku. Dźwiga je siła wiary ludzi, którzy nigdy nie stracili ufności i nadziei. Moc i autentyzm tej wiary obserwowaliśmy u ludzi uczestniczących wraz z nami we Mszy św. w kościele Świętego Ducha w Wilnie. Kolejne świadectwo to święci, którzy żyli w tym mieście. Wymienię choćby św. Kazimierza, którego szczątki spoczywają w katedrze wileńskiej oraz św. Andrzeja Bobolę, który przebywał w kościele św. Kazimierza, gdzie również znajdują się jego relikwie. Następni świadkowie to ludzie polegli w imię Boga, Honoru i Ojczyzny. Mogiły niektórych widzieliśmy, nawiedzając cmentarz na Rossie, gdzie leży 240 polskich żołnierzy - ofiar I i II wojny światowej. Modliliśmy się przy grobie matki marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie znajduje sie też urna z jego sercem. Mówiąc o Wilnie nie sposób pominąć postaci Adama Mickiewicza. Jego postać związana jest też z Kownem - miastem, w którym zwiedziliśmy m.in. kompleks budynków kurii, uczelni teologicznej i seminarium duchownego. Seminarium to było jednym z dwóch działających na terenie ZSRR.
Celem naszej pielgrzymki była Ostra Brama. Kontemplując ten słynący łaskami obraz Maryi Matki Miłosierdzia powracaliśmy myślami do wszystkich odwiedzonych miejsc wraz z ich historią. Nie da się nie zauważyć opiekuńczego wstawiennictwa Matki, która czuwa nieustannie nad Litwą, nad swoimi dziećmi, nad ludzkością. Każdy z nas w duszy ofiarował Maryi swoje prośby i dziękczynienia. Każdy czuł się synem powierzonym Matce pod krzyżem Chrystusa.
Nasz wspólny symboliczny krzyż zatknęliśmy na Górze Krzyży w największym litewskim sanktuarium w Szawlach. Powiększył liczbę wielu tysięcy krzyży i krzyżyków, wśród których znajduje się i ten podarowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II. Po drodze do Szawli modliliśmy się przed słynącym łaskami obrazem Matki Bożej w Trokach, potwierdzając swoje synowskie oddanie i składając u stóp Maryi wszystkie nasze pielgrzymkowe intencje oraz dziękując za łaski, jakich za Jej pośrednictwem nieustannie doświadczamy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu