W maju łódzka Fundacja „Równe szanse” przenosi się ze skromnych pomieszczeń w kamienicy przy ul. Nawrot 100 do wyremontowanego lokalu przy ul. Wólczańskiej 210, co umożliwi powiększenie zakresu jej działań. - Mamy nadzieję, że uda się nam rozwinąć skrzydła - nie kryje optymizmu dyrektor Fundacji Laura Gallas-Zielińska. W najbliższych planach jest m.in. stworzenie pracowni fotograficznej z prawdziwego zdarzenia, w której dwa razy w tygodniu są planowane profesjonalne zajęcia. - Chcemy zainteresować dzieci możliwościami wykorzystania aparatu i zaczniemy od przybliżenia artystycznych walorów fotografii czarno-białej. Przewidujemy też prace z podopiecznymi na kilku stanowiskach do wywoływania zdjęć. Potem przyjdzie czas na technikę cyfrową - opowiada Marek Sobczyk, współpracownik Fundacji.
W nowej siedzibie wreszcie powstanie zapowiadana od dawna grupa wsparcia dla bliskich osób uzależnionych od grup destruktywnych (w tym sekt). Fundacja „Równe szanse” prowadzi punkt informacji o organizacjach zniewalających swoich członków, a jej przedstawiciele chodzą do szkół i w formie zajęć profilaktycznych podejmują tę problematykę z uczniami. Nieprzerwanie funkcjonuje też program „Dać szansę”, dzięki któremu osoby bezrobotne, które nie pozostają bierne i chcą wykazać się aktywnością społeczną, otrzymują m.in. pomoc rzeczową w formie paczek. Pod egidą organizacji zbiera się również grupa wsparcia dla rodziców wychowujących niepełnosprawne dzieci.
Na kontynuację zajęć mogą liczyć mali artyści ze świetlicy środowiskowej. Oprócz dożywiania i pomocy w odrabianiu lekcji prowadzone są grupy teatralne, muzyczne i taneczne, by w ten sposób umożliwiać dzieciom odkrywanie zdolności, ich rozwój oraz stwarzać okazje do prezentacji swoich osiągnięć i czerpania satysfakcji.
Szefowie Fundacji starają się znaleźć źródło sfinansowania dojazdu do nowej siedziby dotychczasowym, młodym podopiecznym, jednak zdają sobie sprawę, że wskutek przeprowadzki niektóre dzieci nie będą uczestniczyły w zajęciach organizowanych przez „Równe szanse”. - Z drugiej strony w nowym rejonie jest również ogromne zapotrzebowanie na takie działania, zatem z naszych pomysłów z pewnością skorzysta wielu mieszkańców dzielnicy - dodają szefowie Fundacji. A w sercu ufają, że w poprzedniej okolicy ktoś będzie kontynuował ich dzieło - tym bardziej, iż część osób dostrzega już taką potrzebę, a w realizację wielu pomysłów włączał się proboszcz z miejscowej parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Zresztą, na nowym terenie (mieszczącym się w pobliżu archikatedry) Fundacja również zamierza nawiązać współpracę z parafią.
Pomóż w rozwoju naszego portalu