Tego dnia gwiazdami sceny stali się nastolatkowie. Na widowni zasiedli rodzice, opiekunowie, wśród zaproszonych gości był Prymas Polski kard. Józef Glemp, od lat honorowy patron konkursu, a także przedstawiciele władz samorządowych i posłowie.
- To wspaniali młodzi ludzie. Z każdej dzielnicy Warszawy wytypowaliśmy jedną osobę, która w swoim środowisku bezinteresownie niesie dobro innym ludziom - mówiła Joanna Fabisiak, pomysłodawczyni konkursu.
Najmłodsza ze „Wspaniałej Ósemki” to 15-letnia Hania Gąsienica z Białołęki. Od lat pomaga mamie w opiece nad 23-letnim bratem, wymagającym stałej opieki. Mimo obowiązków domowych, znajduje czas na pracę w harcerskiej drużynie i pomoc w nauce swoim rówieśnikom.
Agata Djaczenko z Pragi Północ kilka razy w tygodniu chodzi do hospicjum. W obecności lekarza albo pielęgniarki spędza z chorymi po 2-3 godziny. Odwiedza też dzieci w Domu Dziecka. Do tej pracy zachęciła swoje koleżanki. Razem pomagają dzieciom w nauce i przygotowują dla nich świąteczne paczki.
- Właściwie nie robię nic wielkiego - mówił nagrodzony w konkursie Bartosz Mazurek z Legionowa. - Działam w harcerstwie, organizuję imprezy, warsztaty fotograficzne, prowadzę różne kółka - mówi nieśmiało Bartek.
Monika Cegielska z Rembertowa dwa lata temu zaczęła pracować z wychodzącymi z uzależnień i chorymi na AIDS. Potrafiła nawiązać dobry kontakt ze swoimi podopiecznymi. Rówieśnikom stara się uświadamiać przyczyny i skutki narkomanii, ale też próbuje przełamywać stereotypy na temat uzależnionych. W szkole i w parafii włącza się w różnego rodzaju akcje charytatywne. Już dzisiaj wie, że chciałaby zostać psychologiem-terapeutą.
Sylwia Walicka z Ochoty stale odwiedza jedną ze starszych pań z Domu Seniora. Sama jest przykładem, jak mając niewiele można dzielić się z innymi. Po każdej kolacji z produktów, które jej zostały, robi kanapki i rozdaje je biednym przy kościele na pl. Narutowicza. Razem ze swoją klasą zorganizowała pomoc dla jednej z uboższych miejscowości w Polsce, skąd pochodził jej szkolny kolega.
Nagrodzeni w konkursie „Ośmiu Wspaniałych” są przykładem niekłamanej bezinteresowności. Zapominają o sobie, wychodzą z pomocą innym, choć borykają się z problemami w swoich środowiskach.
Kinga Najkowska z Ursusa, mimo trudnej sytuacji rodzinnej i wielu obowiązków domowych zajęła się dwoma koleżankami, które miały poważne kłopoty z matematyką. To dzięki niej dostały promocję do następnej klasy. Kinga należy do szkolnego Klubu Ośmiu Młodzieżowego Wolontariatu. Pracowała w czasie akcji charytatywnej na rzecz ofiar tsunami, przygotowywała paczki świąteczne dla osób potrzebujących.
Judyta Kaczmarska z Wawra, od dwóch lat prowadzi zajęcia sportowe dla młodszych koleżanek w świetlicy TPD. Jest też animatorką zespołu cheerleaderek.
- Doświadczyłem życzliwości i pomocy od innych, kiedy leżałem w szpitalu. Wtedy pomyślałem, że też chciałbym pomagać - mówi Paweł Prusakiewicz z Pragi Północ. - Z innymi wolontariuszami chodzę na oddziały onkologiczne do Instytutu Matki i Dziecka, do szpitala na Litewską oraz do Centrum Zdrowia Dziecka. Staramy się być świadectwem dla dzieci, które się załamują; chcemy pokazać im, że z chorobą trzeba walczyć i można wygrać. Uśmiech tych dzieci jest najlepszym podziękowaniem, jakie można otrzymać - podkreśla Paweł. Dla wspaniałej ósemki Prezydent Warszawy ufundował wycieczki do Rzymu.
Każdego roku jury konkursu staje przed trudną decyzją, kogo nagrodzić spośród setek zgłoszonych na konkurs kandydatów. Dlatego uhonorowano też „Ósemeczki” - młodych w kategorii wiekowej 10-13 lat oraz wprowadzono wyróżnienia grupowe.
W czasie XII gali, jury konkursu „Ośmiu Wspaniałych” tytuł Ambasadora Dobra przyznało Bożenie Laskiewicz, lekarce z Londynu, od 25 lat pomagającej Polakom.
Specjalną nagrodę odebrała też Joanna Fabisiak. Uhonorowana została w kategorii inicjatyw Edukacyjnych w konkursie „Pro Publico Bono”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu