Reklama

"Te Deum" w Zielonce Bankowej

Niedziela warszawska 45/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedyna w diecezji warszawsko-praskiej świątynia nosząca wezwanie św. Jerzego doczekała się dnia swojego poświęcenia. Jej patron, męczennik z Liddy, czczony szczególnie w Anglii i na Litwie spogląda na wiernych Zielonki Bankowej ze wspaniałego dużego witrażu, który powstał w wileńskiej pracowni artystycznej Broniusa Brużasa. Świątynię poświęcił w ostatnią niedzielę października bp Kazimierz Romaniuk, ordynariusz warszawsko-praski.

Uroczystość poświęcenia była wielkim świętem dla miejscowej społeczności parafialnej i jej proboszcza ks. prałata Jerzego Misterskiego, który w tym roku obchodzi 40. rocznicę święceń kapłańskich. Biskupa warszawsko-praskiego witały na początku uroczystości dzieci, młodzież, przewodniczący Rady Miasta Zielonki Adam Pulit oraz Ksiądz Proboszcz.

- Gromadzimy się na bardzo szczególne dziękczynienie Bogu - mówił bp Romaniuk, który przypomniał, że miejscowa parafia ma już za sobą niełatwy, zwłaszcza w pierwszym okresie, trud budowy świątyni i domu parafialnego. Zwrócił uwagę na zbliżenie się wiernych do siebie i podziękował za życzliwość, jaką okazywały parafii miejscowe władze. Pasterz diecezji warszawsko-praskiej zachęcił wiernych do odwiedzania świątyni i częstej adoracji Najświętszego Sakramentu. Życzył im także, by Bóg mieszkał w ich sercach.

Następnie rozpoczęły się obrzędy poświęcenia, zwane dawniej konsekracyjnymi, które przybliżał wiernym ks. prał. Romuald Kamiński, kanclerz Kurii Warszawsko-Praskiej. Biskup dokonał poświęcenia ścian i prezbiterium. Po Liturgii Słowa i homilii odśpiewano Litanię do Wszystkich Świętych. Później Biskup odmówił modlitwę konsekracyjną i dokonał namaszczenia ołtarzy oraz czterech miejsc zaznaczonych krzyżami i świecami (tzw. zacheuszek). Ceremonię poświęcenia zakończyło okadzenie ołtarza i zapalenie światła.

W homilii bp Romaniuk mówił o posilaniu się Słowem Bożym, a także nawiązał do symboliki obrzędu poświęcenia świątyni.

Po Komunii św. zgromadzeni odśpiewali dziękczynny hymn Ciebie Boga, wysławiamy. Później były jeszcze podziękowania i życzenia dla bp. Romaniuka od młodzieży szkolnej. Były też życzliwe słowa skierowane przez parafian do ks. prał. Jerzego Misterskiego, miejscowego proboszcza. Przedstawiciele laikatu dziękowali mu za rozgrzanie serc i zmobilizowanie parafian do budowy i życzyli błogosławieństwa Bożego na dalsze lata posługi kapłańskiej. Do życzeń tych przyłączyli się zgromadzeni w świątyni gromkimi oklaskami.

Przemawiając na zakończenie uroczystości ks. kan. Jerzy Misterski wyraził wdzięczność tym wszystkim, którzy przyczynili się do budowy kościoła. Wspominał żywych, a także tych, którzy odeszli już do Pana, a którzy wnieśli swój wkład w budowę świątyni. Przypomniał, że nieżyjący już hierarchowie Kościoła warszawskiego (do 1992 r. Zielonka należała do archidiecezji warszawskiej) - kard. Stefan Wyszyński i bp Jerzy Modzelewski zgodzili się, aby patronem kościoła i parafii został św. Jerzy, męczennik. Podkreślił wielkie zaangażowanie parafian ( m.in. spawacze społecznie spawali konstrukcje), życzliwość władz miejskich oraz Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia.

Dokument potwierdzający uroczyste poświęcenie kościoła odczytał następnie ks. kanclerz Romuald Kamiński. Podpisał go Biskup warszawsko-praski.

Wierni przygotowywali się do uroczystości uczestnicząc w tygodniowych misjach świętych prowadzonych przez ks. Edmunda Modzelewskiego, salezjanina.

Z inicjatywą budowy drugiego w Zielonce kościoła wystąpił śp. ks. prał. Zygmunt Abramski; po nim sprawę przejął ks. prał. Kazimierz Kalinowski (obecny dziekan dekanatu bielańskiego w archidiecezji warszawskiej). Do budowy świątyni, która powstała w latach 1980-2000, został oddelegowany ks. Jerzy Misterski, który w 1984 r. - po formalnym erygowaniu parafii św. Jerzego - został jej pierwszym proboszczem. Wmurowany w mury kościoła kamień węgielny pochodzi z archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Świątynia powstała według projektu architekta dr. inż. Michała Sandowicza i konstruktora dr. inż. Romana Świątka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Bóg nie może się na Ciebie doczekać!

2024-03-27 07:20

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

B.M. Sztajner/Niedziela

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

Pomyślałem sobie: „Boże, ta babcia nawet jeszcze Komunii Świętej nie przyjęła, a już się w niej wyzwalają czyny miłości. Jaka ta miłość jest niecierpliwa! Jak się nie może doczekać!”. Tak samo nie może się doczekać Bóg. Na ciebie.

Jeszcze jeden fragment Ewangelii. Pozornie też wam znany, ale czy na pewno? „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego ». Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się»”*.

CZYTAJ DALEJ

Caritas. Jałmużna „Last Minute”

2024-03-28 11:03

CAL

Caritas Archidiecezji Lubelskiej podjęła się trudu zebrania funduszy na rzecz osób najbardziej potrzebujących w okresie Wielkanocy. Kolejna akacja to Jałmużna „Last Minute”. To nie tylko zwykła zbiórka pieniędzy, ale gest solidarności i wspólnoty wobec tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję