Uroczyste obchody rozpoczęły się 7 maja o godz. 18.00 nieszporami w płockiej katedrze, podczas których homilię wygłosił ks. kan. dr Janusz Filarski, proboszcz parafii katedralnej, której św. Zygmunt jest też patronem. W tym roku główna Msza św. ku czci patrona miasta, połączona z uczczeniem relikwii Świętego odbyła się w kościele pw. św. Jakuba w Płocku-Imielnicy. Uroczystej koncelebrze o godz. 12.00 przewodniczył biskup płocki Stanisław Wielgus. W uroczystościach wzięli udział także prezydent Płocka Mirosław Milewski oraz wiceprezydent Tomasz Kolczyński (co warto zauważyć - obydwaj mieszkający właśnie na terenie parafii pw. św. Jakuba).
Witając zebranych gości, proboszcz parafii ks. kan. Ryszard Paradowski złożył życzenia Pasterzowi diecezji, który tego dnia obchodził dzień swojego patrona, św. Stanisława, biskupa i męczennika. Słowa serdecznych życzeń skierował też w stronę Biskupa Romana, który w tym roku obchodzi 40. rocznicę święceń kapłańskich oraz 20. rocznicę konsekracji biskupiej.
Homilię wygłosił ks. prał. Kazimierz Dziadak, dyrektor Katolickiego Radia Płock. Wspominając uroczystości, które na przełomie kwietnia i maja gromadzą wierzących Polaków na trzech wzgórzach: Wzgórzu Lecha w Gnieźnie, Wzgórzu Wawelskim w Krakowie i Jasnej Górze - tronie Królowej Polski; do tych trzech wzgórz, stanowiących „główny, duchowy szlak polskiego Kościoła i narodu” Kaznodzieja dołączył również Płock „ze swoim Wzgórzem Tumskim, dziedzictwem kulturowym, historycznym i religijnym, ze swoim patronem - św. Zygmuntem”.
Ks. Dziadak przypomniał postać św. Zygmunta, zwracając szczególną uwagę na wiarę, która pozwoliła Świętemu oddać życie dla Chrystusa. „Stajemy przy relikwiach św. Zygmunta po to, aby uczyć się od naszego patrona tej miłości, która w jego życiu okazała się potężniejsza niż grzech i śmierć, i która doprowadziła go do chwały ołtarzy. Stajemy, aby pogłębiać swoją nadzieję, która sprawia, że nasze życie nie zamyka się tylko i wyłącznie w kategoriach doczesności, ale że naszym celem jest życie wieczne, niebo. Wspaniale podkreśla tę prawdę dzisiejsza uroczystość Wniebowstąpienia. Przychodzimy wreszcie do św. Zygmunta, aby uczyć się od niego tej wiary, która sprawiła, iż radykalnie odmienił swoje życie, dochowując wierności Chrystusowi aż do męczeńskiej śmierci”.
Kaznodzieja skoncentrował się na roli wiary w życiu współczesnego człowieka. „Wiara towarzyszy człowiekowi od początku jego istnienia i to zarówno wiara czysto ludzka, jak i wiara nadprzyrodzona, którą otrzymujemy w sakramencie chrztu św. Bez wiary trudno byłoby nam żyć” - mówił. Wychodząc od postawy zaufania człowiekowi, ks. Dziadak przeszedł do wiary chrześcijańskiej. Wskazał, że wiara jest najpierw darem od Boga, za który winniśmy być Bogu wdzięczni. Drugim elementem wiary jest odpowiedź wiary ze strony człowieka: najpierw jako wiara, że Bóg jest, następnie - jako osobowe zaufanie Bogu, które znajduje swoje potwierdzenie w czynach.
Kaznodzieja wskazał także na współczesne wypaczenia wiary: selektywność, czyli wybieranie z depozytu wiary dowolnych, wygodnych jedynie dla człowieka prawd, oraz jej subiektywizację, która przejawia się w słowach: wierzę w Boga, ale nie wierzę w Kościół. Odwołując się do nauczania Jana Pawła II, ks. Dziadak stwierdził, iż „wiara jest sprawą prywatną człowieka, ale tylko w tym sensie, że to człowiek sam i nikt inny ma odpowiedzieć na propozycję Boga, ale takie wyznanie pociąga za sobą określone konsekwencje, które mają swoje skutki życiowe i społeczne. Wiara ma bowiem wymiar społeczny. Tymczasem wybiórcze i subiektywne traktowanie wiary jest zaprzeczeniem autentycznej wiary, która domaga się absolutnego posłuszeństwa Bogu, bez jakichkolwiek zastrzeżeń czy stawiania warunków”. Parafrazując słowa św. Jana Apostoła, Kaznodzieja pytał: „Jak można wierzyć w Boga, którego się nie widzi, jeśli się nie wierzy w Kościół, który się widzi? Albo jak można pogodzić wiarę w Boga z nieprzestrzeganiem Jego przykazań, które stoją na straży wielkości i godności człowieka, a jednocześnie są koniecznym warunkiem przymierza z Nim?”.
Na zakończenie Eucharystii przemówił przewodniczący jej Biskup Płocki, dziękując zebranym za uczestnictwo w tej uroczystości. W swoim słowie powiedział m.in.: „Św. Zygmunt jest zwornikiem między naszą kulturą i naszą polską religijnością a religijnością Europy zachodniej, łacińskiej. Św. Zygmunt jest symbolem naszej europejskości od tysiąca lat. Są większe miasta niż Płock, ludniejsze, bogatsze, ale to Płock należy do najstarszych miast Rzeczypospolitej. Płock był zawsze wierny i Polsce, i wierze katolickiej, i nigdy tych wartości nie zdradził. Możemy być dumni z tego, że jesteśmy płocczanami”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu