To już ostatnie nasze spotkanie z Małgorzatą Modrzejewską - dyrektor Ośrodka Promocji i Wspierania Rodziny, który działa w ramach Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Mogliśmy do tej pory zapoznać się z niezwykle bogatą ofertą służącą dobru małżeństwa i rodziny. Dotknęliśmy kilku ważnych wątków, które z pewnością mogą stać się przydatne czytelnikom. Powróćmy więc do rozmowy.
Ks. Robert Gołębiowski: - Zadam trudne pytanie. Prowadzicie Państwo szeroką działalność terapeutyczną. Czy zgłosiła się kiedyś do Ośrodka np. kobieta z syndromem poaborcyjnym?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Małgorzata Modrzejewska: - Wbrew pozorom to ważne pytanie! Zdziwię wszystkich, gdy powiem, że z tym powikłaniem zgłosił się do nas niedawno mężczyzna! Mogę tylko tyle powiedzieć, że dotyczy to uświadomienia sobie sytuacji jeszcze sprzed zawarcia związku małżeńskiego, jak również w trakcie jego trwania. Praca w tym przypadku jest wielomiesięczna i dotyka poczucia winy oraz sfery przebaczenia.
- Jaką kadrą dysponuje Ośrodek i w jaki sposób można z niego korzystać?
- Dysponujemy bardzo wykwalifikowaną i szeroką w swym spectrum działania kadrą. Składa się na nią: 2 psychologów, pedagog, doradca rodzinny, prawnik, terapeuta uzależnień, a także pracownik socjalny. Ośrodek czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. od 11.00 do 20.00. Pomiędzy godz. 11.00 a 16.00 jest tzw. rejestracja, czyli czas na zgłaszanie się osób potrzebujących konkretnej rady, pomocy i wskazówki. Chcę za pośrednictwem Niedzieli prosić naszych podopiecznych o wyrozumiałość, gdyż ze względu na ogromne zainteresowanie naszą działalnością, siłą rzeczy terminy wydłużają się w czasie. Sytuacja ta cieszy, ale z drugiej strony pokazuje, jak wielkie jest zapotrzebowanie na tego typu działalność. Wiąże się to także ze szczupłym zapleczem pomieszczeń, którymi dysponujemy przy ul. Piastów 74/10 (tel. 488-00-10). Najważniejsze jest jednak to, że posługa nasza odbywa się gratis. Pragnę mocno podkreślić, że każda osoba niezależnie od tego, po jaką poradę się zgłosi, obsłużona zostanie bezpłatnie. Jesteśmy organizacją pożytku publicznego, dlatego też wdzięczni jesteśmy za ofiarowane nam darowizny, które przeznaczamy szczególnie na działalność świetlic socjoterapeutycznych.
Reklama
- Na koniec refleksyjne pytanie o to, co zrobić by uzdrowić krajobraz rodzinny, w którym obecnie dominują rozwody i ustawodawstwo promujące taki styl życia?
- Myślę, że całokształt pracy Stowarzyszenia, a więc działalność naszego Ośrodka, Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego, Punktu Interwencji Kryzysowej, świetlic środowiskowych służy profilaktyce oraz rozwojowi zdrowych wartości, kształtujących codzienność małżeńską i rodzinną. Prowadzone przez nas szkoły to konkretny program pomocy narzeczonym, a później także małżonkom w rozwiązywaniu ich problemów. Dowód? Przerażenie ogarnia, gdy słyszy się od kobiety, żony: Nie wiem - na pytanie, czy zdradzając męża, robi źle. To znak współczesnego świata - zatracanie świadomości dobra i zła. Oczywiście, najwięcej zależy od dobrej woli człowieka i hierarchii wartości, którą się posługuje. Przed nami więc jeszcze dużo pracy.
- Dziękuję serdecznie za chęć podzielenia się z naszymi czytelnikami tak ważnymi problemami i życzę wszelkiej pomyślności w dalszej posłudze wobec narzeczonych i rodzin.