Reklama

Pytania na niedzielę

Tempus fugit...

Niedziela dolnośląska 1/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mateusz Kozera: - Przełom roku to czas, kiedy coś się kończy, coś zaczyna, przychodzi refleksja, jakieś planowanie... Co na to filozof?

Ks. Janusz Czarny: - Filozof zacząłby od czasu... I choć czas jest miarą zmian..., to posiada również swoją własną miarę. Miara ta jest całkowicie umowna. Zwróćmy uwagę na to, ile jest „nowych roków” na świecie. Jest przecież Nowy Rok chrześcijański, tak w wersji juliańskiej, jak i gregoriańskiej. Jest chiński, żydowski, muzułmański... jest ich wiele, a więc jest to kwestia konwencji, umowy, która określi, jak będziemy mierzyć czas. Czy według Słońca, czy Księżyca, czy zegara atomowego... Z tego punktu widzenia możemy powiedzieć, że przełom roku nic specjalnego nie wnosi, bo jest to po prostu umowa, że 1 stycznia rozpoczyna się Nowy Rok. A jednak...

- Nie tak dawno był przełom tysiącleci, a sięgając do historii, pamiętamy, że przy okazji przełomu wieków czy tysiącleci ludzie „wariowali”...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Właśnie, każdy przełom jest jakoś obudowany, towarzyszy mu pewne oczekiwanie i bilansowanie. Jeśli chodzi o oczekiwanie... to - jak pamiętamy - przełomowi tysiącleci towarzyszyło oczekiwanie na spełnienie się różnych wieszczeń czy proroctw. A to Nostrodamusa, a to Wernyhory, była też i pluskwa milenijna. W każdym razie było jakieś takie otoczenie, czy też tło, tajemniczości wręcz niesamowitości. Ale wracając do naszego wątku - przełom ma jakieś znaczenie, nawet jeżeli jest wyznaczony na zasadzie umowy. Dlatego 1 stycznia czy 31 grudnia mają określone znaczenie. Zarówno jako czas bilansu, jak i czas programowania, nadziei, planów, projektów czy postanowień. Czas ma trzy warstwy i stąd w ogóle bierze się pierwsza, sceptyczna uwaga co do umowności miary czasu.

- Na czym polega rozwarstwienie czasu?

- Po pierwsze, jest to miara zmian, która w sobie posiada miarę konwencjonalną. Po drugie, jest także czas nazywany psychologicznym czy emocjonalnym, a biegnie on inaczej. Właśnie, bywa że biegnie, czasami wlecze się, czasami ciągnie się niemiłosiernie... z punktu widzenia psychologicznego czy emocjonalnego. W zależności od tego, czy się radujemy, czy nas coś boli, czy stoimy przed jakimś dramatycznym wyzwaniem. I tutaj właśnie jest miejsce dla Fausta, który chce zatrzymać czas, bo akurat chwila szczęścia nadeszła, a zatem „chwilo trwaj”. Jest to bardzo złudne, bo czas na pewno pójdzie do przodu... I wreszcie możemy mówić o czasie w sensie historii zbawienia. Jest nazywany kairos, nie chronos jak ten pierwszy, ale właśnie kairos. Jest to ta chwila dogodna, chwila zbawienia, w której Bóg nawiedza człowieka ze swoją łaską. To jest chwila, którą trzeba pozyskać i wyzyskać, żeby ten czas nawiedzenia nie minął bezpowrotnie, ażeby stał się naszą własnością. A zatem mamy czas w wymiarze zbawczym, w którym powinniśmy postępować do przodu. To jest właśnie ten trzeci czas, który dla chrześcijan jest najważniejszy. Natomiast cezury czasowe, takie jak przełom roku, dziesięciolecia, wieku czy tysiąclecia mogą być okazją do pewnej refleksji, swego rodzaju bilansu postępowania czy to na drodze do zbawienia, czy osiągania pewnej człowieczej szlachetności. Z drugiej strony to również okazja do planowania swojej przyszłości w sensie postępu na drodze zbawienia, na drodze własnego człowieczeństwa.

- Jak ludzie wierzący powinni odczuć, wykorzystać ów czas zbawienia?

- Jest takie stwierdzenie, które powiada, że wszystko jest łaską. A zatem każde wydarzenie, spotkanie, każdy spotkany człowiek, to wszystko jest łaską, darem danym nam od Boga, który może nas prowadzić do zbawienia. A zatem nie chodzi tutaj o wyłapanie jakiegoś konkretnego momentu, który jest nasycony zbawieniem, ale o wykształcenie w sobie jakiejś stałej optyki widzenia we wszystkim szansy wzrostu na drodze zbawienia. Ot, choćby kwestia drugiego człowieka. Można na niego patrzeć jak na konkurenta, albo kogoś, kto zabiera nam powietrze. Możemy dostrzegać w nim przede wszystkim negatywne cechy czy wady i wtedy staje się nam nieznośny. Ale możemy też spojrzeć na drugiego człowieka jako na okazję do uczynienia dobra, jak na drugiego „ja” - naszego bliźniego, brata - bo od jednego Ojca jesteśmy. Jest to zatem kwestia ustawienia w sobie odpowiedniej optyki, byśmy nie tyle wyszukiwali chwile i momenty, które niosą w sobie łaskę zbawienia, ale wewnętrznie tak się nastawili, by czas traktować jako przestrzeń daną nam do wypełnienia takim prawdziwym, na obraz Boży, człowieczeństwem. Bo najgorszą rzeczą jest zabijać czas, marnotrawić czas, przepuszczać czas między palcami. Czas jest zbyt cenny - i to jest właśnie jego wymiar zbawczy - abyśmy sobie tylko obserwowali jego upływ.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty, który nie szczędził siebie

2024-04-22 16:00

Marzena Cyfert

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

W parafii św. o. Pio we Wrocławiu-Partynicach nauki głosił o. Robert Krawiec, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio. Kapłan udzielał indywidualnego błogosławieństwa niezwykłą relikwią – rękawicą św. o. Pio. Nosząc ją w San Giovanni Rotondo, o. Pio błogosławił i rozgrzeszał proszących go o pomoc.

W homilii o. Krawiec nawiązał do opowiadania o sprowadzaniu owiec do zagrody przez kilkunastu pasterzy. Każdy z nich stanął w innym miejscu i nawoływał swoje owce, a one znając głos swojego pasterza, bezbłędnie do niego trafiały. Postawił pytanie, czy znamy głos naszego Opiekuna – Pana Boga.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: synodalność to droga, którą idziemy razem

2024-04-22 14:25

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

synodalność

Diecezja bydgoska

Bp Włodarczyk

Episkopat News

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Synodalność to droga, którą idziemy razem” - mówi bp Krzysztof Włodarczyk. Ordynariusz diecezji bydgoskiej podkreśla, że biskup musi czuć zapach swoich owiec. „Musi wejść w życie ludzi, diecezji. Wymiar empatii, wczucia się w ich sytuacje jest kluczowy. Wtedy ma szanse na to, by Ewangelia, którą chce przekazać, nie unosiła się ponad głowami, tylko trafiała do serca. Nie ma innej drogi” - dodaje w wywiadzie dla Przewodnika Katolickiego i KAI.

Marcin Jarzembowski (KAI): Dwadzieścia lat to dużo czy mało?

CZYTAJ DALEJ

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

To drugie posiedzenie komisji, ale pierwsze merytoryczne. Na poprzednim wybrano przewodnicząca komisji i jej zastępczynie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję