Reklama

Klimontów

Świadectwo żywej wiary

Rozpoczęty Nowy Rok każe nam wszystkim - niczym biblijnemu ojcu rodziny, wyciągającemu ze skarbca rzeczy nowe i stare - podejmować nowe wyzwania i zadania, opierając się na doświadczeniach, które powoli zapisują się w parafialnych annałach jako historia miejsc, ludzi, czasów. Klimontowska parafia, przypominając nam swoje przeżycia z końca ubiegłego roku, zachęca do odważnego podejmowania owych starań, aby „nowe” miało tak samo ważny i swoisty ciężar gatunkowy, który staje się częścią mądrze pisanej historii. Wielką zasługę w dziejach klimontowskich świąt i dni powszednich odgrywa ks. Adam Nowak, nazywany z racji tradycji klimontowskiej fary infułatem. Jego starania o żywy i ciągle rozwijający się wizerunek parafii owocują wydarzeniami, spotkaniami, rocznicami, przyciągającymi do Klimontowa wielu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamięć o bp. Walentym Wójciku

Wspólną modlitwą uczcili parafianie klimontowscy pamięć biskupa rodaka Walentego Wójcika, zmarłego przed 15 laty. Uroczystość ta miała miejsce 22 listopada 2005 r. i zgromadziła w parafialnej kolegiacie wielu wiernych, którzy przybyli dziękować Panu Bogu za dar życia i pracy Biskupa Walentego. Mszę św. celebrował bp Marian Zimałek w obecności dziekana ks. Adama Nowaka, ks. Wojciecha Zasady - wikariusza i kilkunastu księży przybyłych z parafii dekanatu klimontowskiego.
W uroczystej Eucharystii uczestniczyły również poczty sztandarowe miejscowych szkół i instytucji, a schola parafialna swoim śpiewem ubogacała uroczyste spotkanie. Klimontów w ten sposób dziękował Panu Bogu za wieloletnią posługę pasterską Biskupa Walentego, którego pamięć zachowywana jest w sercach wielu klimontowian. Bogatą osobowość, duchowość i wielką aktywność Biskupa Walentego przywołał w homilii mszalnej bp Marian Zimałek. Widzialnym znakiem i hołdem złożonym przez rodzinny Klimontów bp. Wójcikowi jest tablica pamiątkowa ufundowana przez księży i parafian w 10. rocznicę śmierci, widniejąca na ścianie kolegiaty.

Umacniać wiarę, ożywiać Akcję Katolicką

W czasie wizytacji kanonicznej, jaka miała miejsce 3 grudnia 2005 r., bp Marian Zimałek spotkał się z przedstawicielami ruchów parafialnych i stowarzyszeń, działających w parafiach klimontowskiego dekanatu. Spotkanie to rozpoczęło się Mszą św. o godz. 14.00, sprawowaną przez Księdza Biskupa, który w czasie homilii nawiązał do św. Franciszka Ksawerego - patrona tego dnia. Podkreślał, że Franciszka Ksawerego niosły moc Mistrza, któremu bez reszty zawierzył swoje życie, i miłość do każdego człowieka. Postawa św. Misjonarza przypomina wszystkim wierzącym, że są również posłani przez Jezusa - mocą chrztu św. - aby głosić światu orędzie o Bogu kochającym i zbawiającym człowieka. - Czasami wystarczy jedynie dobrze rozejrzeć się wokół siebie - zachęcał Biskup Marian - żeby zobaczyć, ile jest do zrobienia w rodzinnych domach, w środowisku. Pan Bóg liczy na każdego człowieka, dlatego konieczna jest dzisiaj potrzeba ożywiania Akcji Katolickiej - wskazywał Ksiądz Biskup.
Po zakończonej Mszy św. Dostojny Gość spotkał się z przedstawicielami ruchów parafialnych i samorządów gminnych w Gminnym Ośrodku Kultury, gdzie dokonano sprawozdania z działalności Koła Caritas w Chobrzanach, Kół Różańcowych z Gorlic, Klimontowa, Kleczanowa i Obrazowa, Kół Przyjaciół Radia Maryja z Kleczanowa, Grupy Modlitewnej „Margerytki” z Obrazowa, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży z Olbierzowic, Scholi parafialnej ze Świątnik, Komitetu Parafialnego ze Świątnik. Biskup Marian podziękował za piękne świadectwo żywej wiary, za wychowanie w niej młodego pokolenia, gdzie Ruch Światło-Życie i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży mają wielką rolę do spełnienia. Prosił także, aby pielęgnować i poszerzać działalność istniejących grup parafialnych, które są dowodem tego, że parafa staje się dla każdego zaangażowanego serca czymś bliskim, ważnym i drogim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję