Reklama

Pieśń o Janie Pawle II

Wrocławskie uroczystości z okazji rocznicy śmierci Papieża Polaka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wrocławska katedra - świadek papieskiej modlitwy

Zmarły przed rokiem Jan Paweł II odwiedził wrocławską archikatedrę dwukrotnie. Pierwszy raz jeszcze w czasach stanu wojennego - w 1983 r. Drugi raz, w wolnej Polsce, w 1997 r. podczas 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Za każdym razem wrocławianie szczelnie zapełniali jej wnętrze. Podobnie było rok temu w noc śmierci Ojca Świętego na Mszy św. odprawionej przez metropolitę wrocławskiego abp. Mariana Gołębiewskiego - wówczas na papieskim tronie stał przystrojony czarną szarfą portret Jana Pawła II.
Tegoroczne obchody rocznicy śmierci wielkiego rodaka rozpoczęły się w archikatedrze Mszą św. sprawowaną przez bp. Edwarda Janiaka, który wspominając Papieża Polaka powiedział: „Jan Paweł II wiedział z doświadczenia, że tylko ten, kto zna Boga, zna dobrze człowieka. I chyba nikt w minionym stuleciu nie mówił i nie pisał tak wiele o człowieku, jak Papież, nikt nie zdefiniował, nie opisał godności człowieka w tak niezwykły sposób”. Po Mszy św. miał miejsce koncert Godzina 21.37 - żałobą okryta, w czasie którego można było usłyszeć m.in. misterium Romana Kołakowskiego - Tajemnica światła - czyli Pieśn o Janie Pawle II. Spośród wykonywanych utworów kilka było napisanych specjalnie na ten koncert.

Msza św. na Rynku

Główne uroczystości miały miejsce w niedzielę 2 kwietnia 2006 r. na wrocławskim Rynku. O 18.30 rozpoczęła się Msza św. celebrowana przez metropolitę wrocławskiego abp. Mariana Gołębiewskiego, bp. Andrzeja Siemieniewskiego i bp. Józefa Pazdura. Rynek podobnie jak rok temu zapełnił się ludźmi. Liturgię słowa sprawowali prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz oraz minister Kazimierz Ujazdowski.
Metropolita Wrocławski, wspominając Jana Pawła II, nawiązał do przypowieści o ziarnie, która przewidziana była na 5 niedzielę Wielkiego Postu: „To ziarno obumarło w dniu zamachu 13 maja 1981 r., dlatego na naszych oczach przyniosło plon przeobfity. Widzieliśmy Jana Pawła II w oknie Pałacu Apostolskiego, kiedy po raz ostatni nam błogosławił, nie mogąc wypowiedzieć już żadnego słowa. Ze ściśniętym sercem patrzyliśmy na gasnącego Pasterza, który mógł przemówić tylko cierpieniem, najbardziej wyrazistym świadectwem chrześcijańskiego życia całkowicie oddanego Bogu i Kościołowi.”
Wspominając nauczanie Jana Pawła II abp Gołębiewski zwrócił się do obecnych przy ołtarzu polityków - „Papież kazał patrzeć na bieżące wydarzenia z perspektywy historycznej, a często tę perspektywę tracimy. I właśnie dlatego tak skłócone są nasze elity polityczne. Nie umieją ze sobą współpracować dla dobra publicznego. Nie wyciągają wniosków z przeszłości, nie słuchają głosu zmarłego Papieża, który zaproponował, aby o obowiązkach obywatelskich myśleć jako o powołaniu do ożywienia każdej sfery życia, w tym polityki i gospodarki, duchem Ewangelii”. A dziennikarzom powiedział: „Ludzie mediów muszą być do przesady uwrażliwieni na prawdę i sprawiedliwość.” Na zakończenie homilii Metropolita Wrocławski zwrócił się do wszystkich: „Nie uznawajcie za prawdę niczego”, co jest wyzute z prawdy i nie uznawajcie za miłości tego, co jest wyzute z prawdy. Jedno bez drugiego staje się niszczycielskim kłamstwem. Oby te słowa usłyszał raz jeszcze Wrocław i wziął je sobie głęboko do serca.”
Na zakończenie Mszy św. s. Ewa Jędrzejczak ze Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek, ogłaszając przejęcie budynków po szpitalu Rydygiera, powiedziała, że pragnieniem zakonu jest uczynienie z kompleksu pomnika Jana Pawła II. Składać się na niego będzie hospicjum, Wyższa Szkoła Medyczna pw. Miłosierdzia Bożego, szpital położniczy i stołówka dla ubogich. Siostry zamierzają skorzystać m.in. z funduszy europejskich na sfinansowanie inwestycji. Prezydent Wrocławia obiecał przeznaczyć na ten cel kilku milionów złotych z budżetu miasta w przyszłym roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Modlitwa o pokój

Nawiązując do zapoczątkowanej przez Jana Pawła II tradycji modlitwy ekumenicznej, po Mszy św. przedstawiciele czterech wyznań zamieszkujących nasze miasto odprawili modlitwę o pokój. Słowom abp. Mariana Gołębiewskiego, metropolity wrocławskiego, abp. Jeremiasza, arcybiskupa wrocławskiego i szczecińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, bp. Ryszarda Bogusza, biskupa diecezji wrocławskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i Jerzego Kichlera, wiceprzewodniczącego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej towarzyszyły śpiewy chórów poszczególnych wspólnot. Szczególnie dramatyczną była modlitwa kantora Dawida z Żydowskiej Gminy Wyznaniowej, który trzęsącym się głosem prosił Boga o pokój na ziemi.

Reklama

Kto śpiewa, po dwakroć się modli

Georg Zamfir, światowej sławy wirtuoz fletni Pana, spotykał się wielokrotnie z Ojcem Świętym. Po śmierci Jana Pawła II skomponował i nagrał płytę Totuus Tuus - pamięci Jana Pawła II.
2 kwietnia 2006 r. w rocznicę śmierci Jana Pawła II na wrocławskim Rynku miała miejsce polska prapremiera tego albumu z towarzyszeniem chóru.

Studencka modlitwa

Wieczór na wrocławskim Rynku zakończyło modlitewne czuwanie prowadzone przez studentów wrocławskich duszpasterstw akademickich. Ci, których Jan Paweł II tak bardzo umiłował, gorąco modlili się o jego szybką beatyfikację. O 21.37, kiedy zgasły wszystkie światła w centrum miasta, a ludzie zapalili świece i znicze, słychać było tylko tykający zegar. W modlitewnym milczeniu myśli wszystkich zgromadzonych biegły ku Janowi Pawłowi II Wielkiemu - Santo subito!

Na zakończenie koncertu metropolita wrocławski abp. Marian Gołębiewski w otoczeniu gości honorowych, wykonawców i organizatorów dokonał pierwszego „kliknięcia” papieskiej strony internetowej www.archidiecezja.wroc.pl przygotowanej przez Ośrodek Audiowizualny Wrocławskiej Kurii Metropolitalnej. Zawiera ona bogaty, w wielu przypadkach wręcz unikalny, materiał tekstowy, fotograficzny i filmowy związany nie tylko z życiorysem i papieską posługą Jana Pawła II, ale i z jego wielokrotnymi - jeszcze przed rokiem 1978 - i później dwukrotnie w latach 1983 i 1997 pielgrzymkami do Wrocławia. Jej główny inicjator, dyrektor ośrodka ks. dr Jerzy Rasiak zachęca czytelników „Niedzieli na Dolnym Śląsku” nie tylko do zaglądania na tę stronę, ale i do stałego jej wzbogacania.

MZ

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

10 lat temu zmarł Tadeusz Różewicz

2024-04-24 08:39

[ TEMATY ]

wspomnienie

Tadeusz Różewicz

histoiria

wikipedia.org

"Po wojnie nad Polską przeszła kometa poezji. Głową tej komety był Różewicz, reszta to ogon" - powiedział o nim Stanisław Grochowiak. 24 kwietnia mija 10 lat od śmierci Tadeusza Różewicza.

"Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak wyglądałaby powojenna poezja polska bez wierszy Tadeusza Różewicza. Wszyscy mu coś zawdzięczamy, choć nie każdy z nas potrafi się do tego przyznać" - pisała o Różewiczu Wisława Szymborska.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję