Jeszcze w tym roku diecezji warszawsko-praskiej przybędzie
nowe sanktuarium. 30 grudnia ordynariusz warszawsko-praski bp Kazimierz
Romaniuk ogłosi kościół przy al. Stanów Zjednoczonych Sanktuarium
ku czci Polskich Męczenników.
W czerwcu 1985 r. ks. Krzysztof Jackowski podjął się
trudnego zadania tworzenia parafii i budowy kościoła dla mieszkańców
grochowskiego osiedla Kinowa. Teren ten objęty był opieką duszpasterzy
z kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Saskiej Kępie, jednak
rozwijające się osiedle potrzebowało świątyni umieszczonej blisko,
w samym sercu dzielnicy. Przyszły proboszcz zamieszkał początkowo
przy kościele Nawrócenia św. Pawła, gdzie za zgodą śp. ks. prałata
Jana Flazińskiego pomagał w duszpasterstwie, a w każdą niedzielę
o godz. 13.00 odprawiał Mszę św. dla swoich przyszłych parafian.
Miejscem pierwszych spotkań powstającej parafii był placyk
przed historyczną - z 1829 r. - kapliczką u zbiegu ulic Grenadierów
i Waszyngtona. 1 maja 1986 r. po raz pierwszy odprawiono tam nabożeństwo
majowe, a już trzeciego maja - pierwszą Mszę św. Kolejne miesiące
- nabożeństwa czerwcowe i październikowe i odprawiane w każdą niedzielę
dwie Msze św. coraz liczniej gromadziły parafian. Tak przez 17 miesięcy
- niezależnie od pogody - regularnie odbywały się nabożeństwa liturgiczne,
również Boże Narodzenie i Triduum Paschalne świętowano pod dachem
nieba.
Ks. Jackowski tymczasem odwiedzał różne urzędy - w 1986
r. odbył 600 spotkań, wyjaśniając urzędnikom potrzebę pobudowania
w tym miejscu kościoła. Władza Ludowa długo nie była skłonna udzielić
pozwolenia na budowę świątyni. Jednak starania księdza proboszcza
wreszcie odniosły skutek i 28 października abp Bronisław Dąbrowski
dokonał poświęcenia tymczasowej kaplicy. Powstała w błyskawicznym
tempie - trwało to 100 dni - po to, aby nareszcie mogło rozpocząć
się normalne duszpasterstwo. Niespełna pół roku później Prymas Polski,
kard. Józef Glemp uroczyście erygował parafię Matki Bożej Królowej
Polskich Męczenników. Dekret został podpisany 18 marca 1988 r.
Przed parafią stanęło ogromne, nowe zadanie - budowa
świątyni. Pierwsze plany kościoła zostały odrzucone przez Wydział
Architektury. Zaczęło się wydawanie zezwoleń "na raty". Najpierw
na plebanię, później na część katechetyczną, wreszcie na kościół.
Trzeba się było podporządkować złośliwym urzędnikom. Mimo wielu trudności
budynek kościoła, według projektu Jerzego Kumelowskiego, zaczął powstawać.
Budowa trwała wiele lat, przewinęło się kilka ekip, ale dzieło wykonali
w głównej mierze najlepsi fachowcy - górale. Do dziś pracują w parafii.
W ostatnim dniu 2000 r. dokonano uroczystej konsekracji
świątyni, która stanowi Wotum Jubileuszowe parafii i całej warszawsko-praskiej
diecezji. Złożone zostało na chwałę Bogu przez pierwszego ordynariusza
diecezji, bp. Kazimierza Romaniuka. Ta długo wyczekiwana uroczystość
głęboko zapadła w serca parafian.
Nowoczesny kościół przy alei Stanów Zjednoczonych 55
prezentuje się imponująco. Oryginalna linia architektoniczna nie
przeszkodziła w zachowaniu sakralnego charakteru obiektu. Uwagę każdego
wchodzącego do świątyni przyciąga - licząca ok. 4 m wysokości - figura
Matki Bożej z Dzieciątkiem. Jest to replika rzeźby z Cmentarza Łyczakowskiego
we Lwowie, stojącej na grobie profesora tamtejszej Politechniki Stanisława
Kępińskiego. Postać Madonny jakby podającej ludziom Dzieciątko Jezus
emanuje ciepłem i miłością. Figurę wykonał Andrzej Borgieł z Czechowic-Dziedzic.
Najstarszym jednak obrazem w kościele jest wizerunek
Matki Bożej Królowej Polskich Męczenników, patronki parafii. Głowę
Czarnej Madonny otaczają twarze świętych polskich męczenników, poczynając
od pięciu braci z Międzyrzecza, oraz Wojciecha i Stanisława, poprzez
Jozafata Kuncewicza i Andrzeja Bobolę, aż do bł. biskupa Kozala i
Maksymiliana Marię Kolbego. U dołu obrazu ukazane zostały popiersia
Sług Bożych - Stefana Kardynała Wyszyńskiego i ks. Jerzego Popiełuszki.
Wymowę tego niezwykłego obrazu pogłębiają różne symbole: kolczaste
druty hitlerowskich obozów, zakrwawione sztandary z 1920 r., hełmy
powstańców warszawskich z zakrwawioną opaską. Są też krzyże gdańskie
z kotwicami i pamiętny krzyż z placu Zwycięstwa, pod którym Papież-Polak
wołał: "Niech zstąpi Duch twój i odnowi oblicze ziemi; tej ziemi!"
. Jest także kapliczka z czasów Powstania Listopadowego, przed którą
rozpoczynała się historia parafii na Grochowie... Autorką tej szczególnej
wizji dramatycznych i męczeńskich dziejów Polski jest artystka Krystyna
Borowicz-Żmijewska.
Wzdłuż prawej strony nawy rozmieszczone zostały marmurowe
płyty, poświęcone Orlętom Lwowskim, Sybirakom, żołnierzom Armii Krajowej,
grenadierom Armii Polskiej we Francji i zbiorcza tablica, upamiętniająca
ofiary nazizmu i stalinizmu. Ponadto wewnątrz świątyni znajdują się
dwie nieduże kaplice, w których ustawiono figury polskich męczenników
- biskupów i kapłanów.
W grudniu ubiegłego roku ks. prałat Zdzisław Peszkowski
dokonał poświęcenia sztandaru Sybiraków. Mają już oni w kościele
tablicę pamiątkową z napisem: "Wiernym Bogu i ojczyźnie rodakom,
pomordowanym i zmarłym na Syberii w latach 1939-1958, którzy do Polski
powrócić mogą tylko w naszych modlitwach". Płyta została opasana
wielkim różańcem, którego paciorki mają kształt stylizowanych wagoników.
Na każdym wypisana jest nazwa miejscowości, do których zsyłani byli
na "nieludzką ziemię" Polacy. Obok, w specjalnych urnach przechowywana
jest ziemia z pól męczeństwa i chwały: z Monte Cassino, Katynia,
Palmir...
Można chyba śmiało powiedzieć, że kościół na Grochowie,
pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polskich Męczenników, wybudowany
i wyposażony według zamysłu ks. prałata Krzysztofa Jackowskiego został
należycie przygotowany, aby stać się sanktuarium polskiego męczeństwa.
Decyzją ordynariusza warszawsko-praskiego bp. Kazimierza Romaniuka
30 grudnia - w rocznicę konsekracji świątyni - odbędzie się uroczystość
ogłoszenia tego zaszczytnego tytułu.
Choć kościół od roku właściwie już funkcjonuje, do wykończenia
obiektu potrzeba jeszcze kilku lat. Dziś w pracy duszpasterskiej
wspierają ks. prałata Jackowskiego trzej wikariusze księża: Andrzej
Kinowski, Wojciech Olędzki i Wojciech Pancewicz, a także pięć sióstr
ze Zgromadzenia Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii. Prowadzą
katechizację, animują życie licznych grup modlitewnych, opiekują
się ministrantami i bielankami.
Oprócz grup tradycyjnych: Żywego Różańca, Totus Tuus
i lektorów, w parafii działają także: neokatechumenat, Kościół Domowy,
oaza, oraz Apostolat Miłosierdzia Ojca Pio. Uroczystości parafialne
ubogaca swoim śpiewem chór "Victoria Dei", a niedzielne Msze św.
- dziecięce i młodzieżowe zespoły muzyczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu