Reklama

Homilie

Papież Franciszek: Duch Święty przypomina o Bożych sprawach

[ TEMATY ]

papież

kazanie

Duch Święty

Franciszek

Richard.Fisher / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To Duch Święty pozwala chrześcijaninowi pamiętać o historii i darach otrzymanych od Boga. Bez tej łaski, grozi nam bałwochwalstwo - powiedział papież podczas Mszy św. sprawowanej dziś rano w kaplicy Domu Świętej Marty. W Eucharystii wzięli udział pracownicy techniczni, administracyjni oraz dyrekcji generalnej Radia Watykańskiego a także pracownicy Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. Z papieżem koncelebrowali przewodniczący tej dykasterii, kardynał Antonio Maria Veglio, jej sekretarz, biskup Joseph Kalathiparambil i podsekretarz, o. Gabriel Bentoglio.

Ojciec Święty nawiązał do zawartych w pierwszym dzisiejszym czytaniu słów uczniów Jana Chrzciciela, mówiących św. Pawłowi, iż nawet nie słyszeli, że istnieje Duch Święty. Papież zauważył, że nie jest to jedynie ignorancja sprzed dwóch tysięcy lat, lecz Duch Święty zawsze jest trochę "nieznanym naszej wiary".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Obecnie, wielu chrześcijan nie wie, kim jest Duch Święty, jak On działa. I czasami można usłyszeć: «Dobrze sobie radzę z Ojcem i z Synem Bożym, bo modlę się Modlitwę Pańską do Ojca, przyjmuję komunię z Synem, ale nie wiem, co począć z Duchem Świętym...». Albo mówią: «Duch Święty jest gołębicą, tym który daje nam siedem darów». Ale w ten sposób biedny Duch Święty jest zawsze na końcu i nie znajduje dobrego miejsca w naszym życiu" - zauważył papież.

Ojciec Święty wskazał, że Duch Święty jest "Bogiem działającym w nas", "Bogiem, który sprawia, że pamiętamy", który "budzi pamięć". Sam Jezus wyjaśnia to apostołom przed Pięćdziesiątnicą: zapewnia, że Duch Święty, «którego Ojciec pośle w moim imieniu, przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem». W przeciwnym wypadku chrześcijaninowi groziłoby zatracenie swej tożsamości:

"Chrześcijanin bez pamięci nie jest prawdziwym chrześcijanin: to człowiek, który jest więźniem koniunktury, danej chwili, pozbawiony jest historii. Ma swoje dzieje, ale nie wie jak do nich podejść. To właśnie Duch Święty naucza go, jak podejść do historii. Pamięć o historii ... Kiedy autor Listu do Hebrajczyków powiada: «Pamiętajcie o waszych ojcach w wierze» - chodzi o pamięć. Pamiętajcie początki waszej wiary, jacy byliście odważni - pamięć. Pamięć naszego życia, naszych dziejów, pamięć chwili kiedy przeżywaliśmy łaskę spotkania Jezusa; pamięć tego wszystkiego, co powiedział nam Jezus" - stwierdził papież Franciszek.

Reklama

Ojciec Święty zaznaczył, że ta pamięć pochodząca z serca jest łaską Ducha Świętego. Podkreślił, że chodzi też o pamięć własnych upadków, które nas zniewalają a jednocześnie o łasce Bożej, która wyzwala z tych nieszczęść: "A gdy nadchodzi trochę próżności i ktoś sądzi że jest po trosze laureatem nagrody Nobla w dziedzinie świętości - również pamięć czyni nam dobrze: «Pamiętaj, skąd ciebie podniosłem; z krańca owczarni. Byłeś z tyłu, w owczarni». Pamięć jest wielką łaską, a kiedy chrześcijanin nie ma pamięci - jest to trudne, ale to prawda - nie jest chrześcijaninem, lecz bałwochwalcą, gdyż stoi przed bogiem, który nie ma drogi, nie zna drogi, a nasz Bóg idzie z nami, wchodzi między nas, idzie z nami. Nas zbawia. Wraz z nami tworzy dzieje. Pamięć o tym wszystkim sprawia, że życie staje się bardziej owocne, z ową łaską pamięci" - powiedział Ojciec Święty.

Papież Franciszek zachęcił chrześcijan, aby prosili o łaskę pamięci, aby byli osobami, które nie zapominają o przebytej drodze, dziele łaski w swoim życiu, o przebaczeniu grzechów, nie zapominają, że byli niewolnikami a Pan ich ocalił. Po Mszy św. papież Franciszek złożył życzenia urodzinowe ks. prał. Peterowi Brianowi Wellsowi, asesorowi do spraw ogólnych w watykańskim Sekretariacie Stanu, dziękując mu za wniesione dobro w służbie Kościoła.

2013-05-13 13:28

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Umorzono śledztwo ws. kazania ks. Międlara w Białymstoku

[ TEMATY ]

kazanie

sąd

YouTube.com

Ks. Jacek Międlar

Ks. Jacek Międlar

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła dochodzenie związane z zorganizowanymi w kwietniu w tym mieście obchodami 82. rocznicy powstania ONR. Nie znalazła podstaw do uznania, iż doszło wtedy do popełnienia tzw. przestępstw z nienawiści; podobnie oceniono kazanie ks. Jacka Międlara.

Na obchody zorganizowane przez ONR 16 kwietnia złożyła się m.in. msza św. w archikatedrze i marsz ulicami Białegostoku z udziałem ok. 400 osób. Wieczorem działacze ONR zorganizowali koncert zespołu propagującego treści faszystowskie i rasistowskie, wynajmując w tym celu klub studencki Politechniki Białostockiej. Według publikowanych w mediach nagrań z niektórych fragmentów marszu, jego uczestnicy krzyczeli m.in.: „My Europę obronimy, islamistów nie wpuścimy, „Narodowy radykalizm”, „Polacy przeciw imigrantom”, „Śmierć wrogom ojczyzny” czy „Wielka Polska katolicka”.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję