Reklama

Kolęda w akademiku?

Trwa okres wizyt duszpasterskich. O kolędę w krakowskich akademikach na terenie parafii Matki Bożej z Lourdes postanowiliśmy zapytać opiekuna duszpasterstwa akademickiego „Na Miasteczku” - ks. Antoniego Miciaka CM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marcin Konik: - Jak wygląda kolęda na miasteczku studenckim?

Ks. Antoni Miciak: - Kolęda studencka jest tu szczególnym wydarzeniem, ponieważ na terenie parafii jest 21 domów studenckich, w których mieszka 10 tys. studentów. Kolęda przygotowywana jest przez duszpasterstwo akademickie we współpracy z Zarządem Miasteczka Studenckiego. Po uzgodnieniu terminu Rady Mieszkańców poszczególnych akademików przygotowują miejsce spotkania i księża spotykają się z grupami studentów w lektoriach lub w świetlicach. Każde spotkanie trwa około 30-45 min. Na kolędę do akademików idą prawie wszyscy księża z naszej parafii, tj. dziesięciu - tylko jeden zostaje na plebanii, by jej pilnować (śmiech). Cała kolęda trwa 2 dni.

- Jaka jest różnica między kolędą w akademikach a tą, która odbywa się w domach parafian?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Kolęda w domach studenckich ma stałe elementy, podobnie jak w domu rodzinnym. Jest więc wspólna modlitwa, a także śpiewanie kolęd. Na spotkaniu ze studentami ksiądz przekazuje swoje krótkie orędzie, ale jest więcej spontaniczności. Sami studenci wykorzystują ten moment do składania świadectwa i zapraszania do duszpasterstwa. Często takie spotkanie, zanim przyjdzie ksiądz, poprzedzone jest swoistą „akcją promocyjną” przeprowadzaną przez studentów z duszpasterstwa, aby zaprosić na spotkanie kolędowe jak najwięcej osób. Od siedmiu lat finałem odwiedzin kolędowych w akademikach jest Wielkie Kolędowanie, czyli studencka biesiada kolędowa organizowana przez nasze duszpasterstwo w jednym z klubów studenckich. W tym roku na Wielkim Kolędowaniu, które odbędzie się w Centrum Kultury Rotunda, będziemy uczestniczyć w Oratorium na Boże Narodzenie na chór i orkiestrę, skomponowanym przez Huberta Kowalskiego.

- Akademiki czasem kojarzą się ludziom z nadużywaniem alkoholu i rozwiązłością. Czy w swojej pracy ze studentami oraz podczas corocznych kolęd zaobserwował Ksiądz takie zachowania?

- Na kolędę przychodzą ci studenci, którzy identyfikują się z Kościołem i chcą zamanifestować swoją wiarę. Nie spotykam się z nieprzychylnymi reakcjami, co najwyżej z obojętnością. Nieprzyjemne zachowania wykazują na miasteczku studenckim raczej ludzie spoza niego, z miasta. Ci, którzy tu mieszkają, czują się gospodarzami. Jeżeli znam jakieś złe zachowania studentów, to z konfesjonału, ale to temat zamknięty.

Reklama

- Czy kolęda akademicka odbywa się pod jakiś hasłem?

- Jest to zawsze wyjście otwarte, najczęściej z przesłaniem Bożego Narodzenia. Ponadto jest to swego rodzaju przygotowanie do biesiady kolędowej, która odbywa się zawsze po wizycie w akademikach. Studencka kolęda jest okazją do religijnego spotkania na terenie akademika, jest błogosławieństwem domu i okazją do wyrażenia radości z wiary.

- Jak wielu studentów uczestniczy w akademickiej kolędzie?

- Trudno mi podawać jakieś cyfry, bo nigdy nie prowadziłem obliczeń. Frekwencja zależy w znacznej mierze od przygotowania. Kiedyś w jednym z akademików przed kolędą studenci zrobili korowód kolędników w strojach, ze wszystkimi rekwizytami. Wtedy na spotkanie przyszło chyba 80% mieszkańców. Innym razem szef Rady Mieszkańców dzwonił z portierni do wszystkich pokoi i frekwencja była wtedy również duża. W akademicką kolędę zwykle angażuje się większość osób z duszpasterstwa. Dla całego duszpasterstwa jest to zawsze szczególny czas wyjścia i świętowania. Tu pragnę złożyć szczególne wyrazy podziękowania dla Zarządu Miasteczka Studenckiego i dla Rad Mieszkańców za życzliwość i coroczną pomoc w przygotowaniu kolędy.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję