W zakamarkach Krakowa można znaleźć wiele ciekawych miejsc związanych z życiem religijnym. Odnajdujemy kapliczki, krzyże ukryte w centrum miasta, a także przepiękne maleńkie sanktuaria cieszące się kultem wiernych. Nie wszystkie są powszechnie znane.
Jednym z takich miejsc jest Domek Loretański w kościele Ojców Kapucynów przy ul. Loretańskiej 11 w Krakowie. W klasztornych murach kryje się kopia Świętego Domku z Loreto, wykonana na prośbę fundatora kościoła Kapucynów - Wojciecha Dębińskiego herbu Rawicz. O wybudowaniu tej świątyni, będącej integralną częścią klasztoru, zadecydowało szczególne nabożeństwo fundatora do Matki Bożej Loretańskiej. Opieka zaś nad nią przypadła krakowskim Kapucynom.
Plany Domku Loretańskiego, zwanego Loretem, opracował Kacper Bażanka, wzorując się na loretańskim oryginale. Budowa rozpoczęła się w 1712 r., a zakończyła w 1719 r. Wtedy bp Piotr Tarło poświęcił tę niewielką świątynię, a jej konsekracja miała miejsce dopiero sto lat później, w 1818 r. Dokonał jej bp Jan Paweł Woronicz.
Obecna figurka Matki Bożej Loretańskiej, znajdująca się w ołtarzu, jest trzecią z kolei. Autorem pierwszej był o. Franciszek Marchi. Głowy Matki Bożej i Dzieciątka ozdobione były naturalnymi włosami podarowanymi przez czcicieli oraz zwieńczone pozłacanymi koronami. Niestety, figurka ta, powszechnie uznawana za cudowną, nie zachowała się do naszych czasów. Autorem drugiej figurki był prowincjał Kapucynów - o. Florian Janocha. Jego dzieło zastąpiło pierwszą figurkę pod koniec XIX stulecia. Obecną przysłali do Krakowa w 1967 r. kapucyni opiekujący się sanktuarium w Loreto.
Krakowski Loret jest miejscem znaczącym w życiu naszego narodu. To tutaj gen. Tadeusz Kościuszko i gen. Józef Wodzicki otrzymali błogosławieństwo przed rozpoczęciem insurekcji. To w tej kaplicy zakonny habit przyjął św. brat Albert Chmielowski. Do dziś jest to szczególne miejsce patriotycznej modlitwy, gromadzące kombatantów, akowców oraz ludzi, którym zależy na czci i pamięci o naszej Ojczyźnie.
Każdego roku 10 grudnia, w święto Matki Bożej Loretańskiej, obchodzony jest w krakowskim Lorecie odpust. Zawsze odprawiana jest wtedy Msza św. z udziałem środowisk kombatanckich, ale także lotników, których patronką jest Matka Boża z Loreto. Oprócz tego w każdą sobotę o godz. 18.30 odbywa się w kaplicy nabożeństwo wdziękczynno-błagalne do Matki Bożej Loretańskiej. Po nim, o godz. 19, odprawiana jest Msza św. we wszystkich tych intencjach.
- Nagły wzrost religijności wśród osób młodszych obserwujemy szczególnie w czasie sesji i matur - śmieje się jeden z braci. - Jednak do maleńkiego sanktuarium Świętego Domku ludzie zaglądają zazwyczaj pojedynczo, aby pomodlić się w ciszy - kontynuuje. - I to właśnie w tej kaplicy najczęściej odbywają się chrzty. Tak to jakoś się u nas przyjęło.
Do kaplicy Matki Bożej Loretańskiej można dostać się najprościej z wnętrza kościoła przez kaplicę Chrystusa Ukrzyżowanego. Stamtąd trzeba przedostać się na krużganki, a z nich już wprost do Domku Loretańskiego.
Atmosfera tego miejsca sprzyja zadumie. Przez kolorowe szybki niewielkiego okna u góry wkradają się do kaplicy promienie słońca, rozświetlając barwne malowidła na ścianach. W ołtarzu znajduje się oryginalna figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem. Można się w nią wpatrzeć i zachwycić. Trzeba wtedy pomyśleć nad Zwiastowaniem, które miało miejsce w domu Matki Bożej, i odetchnąwszy, powierzyć się opiece Maryi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu