Reklama

„Wrosłem w tę ziemię”

Niedziela sosnowiecka 23/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: - Od 30 lat proboszczuje Ksiądz w Zagłębiu. Jak to się zaczęło?

Ks. Włodzimierz Surmiński: - Może zacznę od utworzenia parafii NMP Wspomożycielki Wiernych, z którą jestem najdłużej związany. Parafia została erygowana dekretem bp. Stefana Bareły 22 stycznia 1969 r. i istniała wobec władz świeckich jako tzw. wikariat terenowy. Początkowo funkcję p.o. proboszcza pełnił ks. Mieczysław Składanowski. Władze wojewódzkie i terenowe były bardzo źle nastawione wobec nowej placówki i proboszcza. Duszpasterstwo sprawowane było w kaplicy na klimontowskim cmentarzu. Warunki były spartańskie. Wnętrze mieściło 50-70 osób, reszta wiernych musiała w czasie liturgii czy nabożeństw stać na zewnątrz w alejkach między grobami. Nie było światła elektrycznego, świeciły tylko lampy naftowe. Żadne delegacje wiernych z podpisami nie dawały rezultatu ani w powiecie, ani w województwie. Po około czterech latach udało się załatwić tylko światło. O budowie kościoła i plebanii nie było mowy. Tzw. pocztą pantoflową przynoszoną przez dobrych ludzi pracujących w urzędach dotarła wiadomość, że dopóki nie będzie personalnej zmiany, dopóty nie będzie żadnych zezwoleń. Te okoliczności legły u podstaw decyzji biskupa diecezji częstochowskiej o konieczności zmiany proboszcza w Juliuszu. W tamtym okresie moi koledzy, w tym i ja, na probostwo czekali od 15 do19 lat. Dlatego wiadomość o nominacji przyjąłem z radością. Tym bardziej, że teren zaproponowany przez bp. Tadeusza Szwagrzyka znałem doskonale jako wikariusz parafii Porąbka, gdzie pracowałem przez 4 lata.

- Parafia zaczęła dopiero powstawać, na jakim etapie zastał Ksiądz Dziekan działania administracyjno-organizacyjne?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Parafia istniała już od roku 1969. W jej skład weszły bloki osiedlowe nazywane osiedlem Kowalczyka, wydzielone z parafii św. Barbary (obecnie parafii MB Częstochowskiej) oraz jedna ulica - Upadowa, wydzielona z parafii Klimontów. Tworzenie zaplecza dla funkcjonowania parafii było praktycznie niemożliwe. Wprawdzie pojawiła się szansa wykupienia piętrowego domu z niedużym ogródkiem na ewentualną dobudowę kaplicy i sal do katechezy, ale tego zamiaru nie udało się zrealizować. Pozostało cierpliwie czekać na wygaśnięcie oporu władz.

- Ile czasu upłynęło zanim parafia uzyskała pozwolenie na zakup terenu i budowę kościoła oraz plebanii?

- W warunkach, o których wspomniałem, jedynym rozwiązaniem było systematyczne ponawianie podania o pozwolenia na zakup i budowę kościoła. Księża pracujący w parafii mieszkali w domach prywatnych u rodzin. Katecheza była podejmowana w kaplicy cmentarnej. Częstokroć się zdarzało, że lekcje religii były przerywane pogrzebem. Każdorazowo trzeba było wynieść z kaplicy ławki i wnieść je z powrotem. Przełomem był rok 1978. A przyczyniło się do tego następujące zdarzenie: bp Szwagrzyk, który przybył do parafii na odpust i bierzmowanie, udał się procesyjne z mieszkania proboszcza do kaplicy cmentarnej. Przed bramą jednak zerwała się straszna ulewa. Wszyscy uczestnicy doszczętnie przemokli. Spokojny i opanowany bp Szwagrzyk przemówił wówczas bardzo ostro, na końcu stawiając pytanie - „Komu na tym zależy, by w tak podłych warunkach ludzie modlili się do Boga?” To zdanie nagrane przez agentów SB było przełomem. W niedługim czasie istnienie i działanie parafii uznano za legalne, a UM w Sosnowcu wydał pozwolenie na zakup działki i budowę kościoła. Niemniej jednak przez cały następny rok trwały uzgodnienia dotyczące budowy. W tym czasie sporządzono projekt koncepcyjny kościoła - podjęli się tego zadania architekt Roman Łomnicki i dr inż. Radomir Sąsiadek z Krakowa. Prace ziemne rozpoczęliśmy 19 maja 1980, za niecały miesiąc przystąpiliśmy do betonowania płyty o powierzchni 40 x 22 m kw. i potężnych ław fundamentowych zbrojonych na IV kategorię szkód górniczych. 22 listopada 1981 r. - to dzień poświęcenia placu i wmurowania kamienia węgielnego, poświęconego w Częstochowie przez Papieża Jana Pawła II. Grudzień 1981 - to czas pierwszej Pasterki w stanie wojennym, sprawowanej w dolnym kościele. 18 IX 1985 - to poświęcenie dolnego kościoła i sal katechetycznych. Do końca 1986 r. ukończone zostały mury całego kościoła z dwunastoma filarami podtrzymującymi strop górnego kościoła. Rok 1987 wiąże się z pokryciem dachu świątyni blachą cynkową i dalszymi pracami przygotowawczymi do konsekracji kościoła, która miała miejsce 29 października 1989 r. Konsekracji dokonał ordynariusz częstochowski bp Stanisław Nowak. Warto nadmienić, że parafia posiada cmentarz grzebalny. Załatwianie placu trwało 10 lat. Kaplicę cmentarną poświęcił 15 października 1998 r. bp sosnowiecki Adam Śmigielski SDB.

- Jak pracuje się w Zagłębiu? Wychował już Ksiądz Dziekan niemal dwa pokolenia wiernych, a czekają następne...

- Praca w Zagłębiu w porównaniu z innymi regionami Polski jest nieco trudniejsza. Ludzie w minionych latach związani z przemysłem i pracą w kopalniach byli uzależnieni od partyjnych układów i władz komunistycznych. Religijność osłabiana była przez niedzielną pracę, kontrolowana i ośmieszana na każdym niemal kroku. Szykanowane, fotografowanie udziału w uroczystościach religijnych, także ślubów i chrztów, miało wpływ na zaniechanie praktyk religijnych - zwłaszcza niedzielnych Mszy św. Działała jednak zasada naczyń połączonych: jedni odpadali, inni wracali do Kościoła. Pamiętam zdarzenie z kolędy - wówczas jeszcze pracowałem w Porąbce - z bloku „Dom Górnika”. Nie mogłem dostać się do mieszkań, gdyż pojawiły się telefony od dyrektora kopalni do rodzin z zakazem wpuszczania księdza. Z niesmakiem musiałem zawrócić z tego bloku. Jednak każdy mały sukces duszpasterski osiągany w tych warunkach cieszył niepomiernie. Radością w pracy kapłańskiej na tym terenie są ludzie mocno oddani Kościołowi, na których zawsze można liczyć, którzy stanowią w moim odczuciu czwartą część parafii. Taką nadzieję zasiali ludzie Zagłębia, gdy w 1980 r. trwało w parafiach nawiedzenie kopii jasnogórskiego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Był to fenomen religijnego przebudzenia. Przeżycie tych nawiedzin sprawiło, że dużo ludzi wróciło do Kościoła. Żyjący w związkach cywilnych prosili o ślub kościelny, chrzciliśmy starsze dzieci, pojawiło się wiele nowych twarzy na niedzielnych Mszach św., zwiększyła się liczba osób przystępujących do Stołu Pańskiego. Jeszcze większe przebudzenie religijne nastąpiło w czasie pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Sosnowca, czego świadkiem był 400-tysięczny tłum wiernych na palcu Papieskim. Z perspektywy tych 30 lat uważam, że warto pracować w Zagłębiu. Co tu dużo mówić, wrosłem w tę ziemię, w trudności, bolączki, ale i radości wiernych. Udało mi się wybudować kościół i plebanię. I Bogu dziękuję, że na zagłębiowskiej ziemi jest mi dane realizować swoje powołanie kapłańskie.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jestem Niepokalane Poczęcie

[ TEMATY ]

Matka Boża

Lourdes

Adobe.stock.pl

Maryja wypowiada w miejscowym dialekcie słowa, które dla wizjonerki były zupełnie niezrozumiałe. „Que soy era Immaculada Councepciou” – „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Dziewczynka biegnie do swego przyjaciela i kronikarza objawień pana Estrade, by zadać mu pytanie, co oznaczają te dziwne słowa. Gdy słyszy wyjaśnienie, opanowuje ją niezwykła radość, która nigdy już jej nie opuści...

Lourdes. Już pierwsze objawienia sprawiły, że wokół groty zaczęły się gromadzić pogrążone w modlitwie tłumy. Wszystko zaczęło się w 1858 r...

CZYTAJ DALEJ

Mistrz katechezy

2024-04-09 14:22

Niedziela Ogólnopolska 15/2024, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Cezary Bus

Św. Cezary Bus

Ten święty pokazuje, że nauczanie wiary powinno być przystępne i wymaga udziału rodziców.

Cezary Bus żył w czasach duchowego zamętu, gdy wraz z początkiem reformacji Europa pogrążyła się w politycznym, społecznym i religijnym kryzysie. Również w jego życie wkradł się duchowy chaos, gdy jako młodzieniec wstąpił do gwardii królewskiej – światowość, w której się zatracił, przyćmiła myśl o Bogu. Ten stan rzeczy odmieniła ciężka choroba, na którą zapadł – miał wówczas czas na przemyślenie swego postępowania. Właśnie wtedy odkrył w sobie powołanie do stanu duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Kulinarne potyczki w przemyskiej Caritas

2024-04-16 09:33

Caritas AP

Uczestnicy wykazywali się kunsztem kucharskim

Uczestnicy wykazywali się kunsztem kucharskim

W dniu 11 kwietnia br. na terenie Domu Pomocy Społecznej, im. św. Brata Alberta w Przemyślu miało miejsce wyjątkowe wydarzenie. Przedstawiciele Stowarzyszenia UNUO z Chorwacji przeprowadzili CUPI’S SPOON – finał międzynarodowego konkursu gastronomicznego dla osób z niepełnosprawnościami.

Konkurs zapoczątkowany został w zeszłym roku w Chorwacji i był już przeprowadzony w 23 państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz na Ukrainie. W tym roku odbywa się w 40 krajach, a dzięki współpracy z przemyską Caritas, ogólnopolski finał miał miejsce właśnie w Przemyślu. Celem konkursu jest promocja osób z niepełnosprawnościami, ich talentów i pasji, niwelowanie barier i stereotypów oraz integracja społeczna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję