Przebywający na Podhalu w 1997 r. Ojciec Święty Jan Paweł II, tak o nim mówił: „Ten krzyż patrzy na całą Polskę od Tatr do Bałtyku i ten krzyż mówi całej Polsce: Sursum corda! - W górę serca! Trzeba, ażeby cała Polska, od Bałtyku aż po Tatry, patrząc w stronę krzyża na Giewoncie, słyszała i powtarzała: Sursum corda! - W górę serca!”.
W nawiązaniu do tych słów powstała myśl postawienia nad Bałtykiem repliki krzyża z Giewontu. Zrodziła się ona w sercu inż. Tadeusza Jędraszka, prezesa Szczecińskiego Koła Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich, na szczecińskich Jasnych Błoniach, pod pomnikiem Jana Pawła II. Pod jego postacią, przedstawioną jako pątnika idącego pod wiatr z rozwianym ornatem i błogosławiącego, spotykają się 16 każdego miesiąca pielgrzymujący doń z modlitwą różańcową kolejarze. W 1987 r. w swej homilii na Jasnych Błoniach Papież nawiązał do „wiatru od morza, wiatru od Bałtyku”, z którym „trzeba się zmagać, aby zwyciężać”.
Pomysł budowy repliki giewonckiego krzyża nad Bałtykiem spotkał się w środowisku kolejarskim z pełnym poparciem. Prezes Tadeusz Jędraszek, wsparty przez Bogdana Kowalczysa, Leszka Furmana i wielu życzliwych ludzi, a także spotkawszy się z akceptacją i błogosławieństwem abp. Zygmunta Kamińskiego, rozpoczął przygotowania, które trwały 6 lat.
Inicjatorów poparła zakopiańska parafia pw. Świętego Krzyża, ofiarowując drewniany model krzyża z Giewontu, wykonany przez Jana Karpiela. Poświęconą w 2002 r. przez Papieża na krakowskich Błoniach replikę kolejarze przywieźli do Szczecina. Wystawiona była w kaplicy św. Katarzyny w szczecińskiej katedrze (obecnie ofiarowano ją dla Pustkowa).
Przez dłuższy czas szukano właściwej lokalizacji (Międzywodzie, Wisełka, Trzęsacz), znajdując ją w końcu w Pustkowie, na Wybrzeżu Rewalskim. Miejsce znajduje się przy głównym zejściu na plażę, ok. 100 m od linii brzegowej. Krzyż, spod którego widać morze, ma wraz z podstawą ok. 20 m wysokości. U podstawy znajdują się głazy. Na 7 z nich wymieniono nazwy pobliskich parafii. W przyszłości krzyż ma być oświetlony, by był widoczny przez marynarzy płynących po Bałtyku. Zaprojektowany został przez architektów - Mirosława Husakowskiego i Małgorzatę Śliwę. Konstrukcję ważącą 4,5 tony wykonała firma Pol-Kar z Polic. Konserwację i malowanie wykonała firma Filipczak także z Polic. Warto podkreślić, że realizacja możliwa była dzięki łańcuchowi ludzi dobrej woli. Wymienić należy także osoby z komitetu organizacyjnego budowy z Pustkowa takie jak: sołtys Władysław Hagaj, Marek Matecki, Andrzej Popławski, Dariusz Hagaj, Wiesław Jankun, Jan Hodowaniec, Paweł Biłyj, Sebastian Kulewicz, Mirosław Husakowski.
Uroczystość poświęcenia krzyża i wmurowania aktu erekcyjnego odbyła się 26 maja br. Na wręgach łodzi zbudowano pomost ustawiając na nim ołtarz, zdobiąc konstrukcję dwoma masztami, by przypominała żaglowiec. W asyście stanęły poczty sztandarowe kolejarzy. Do koncelebry przystąpiło 18 duchownych (dwóch braci grekokatolików), z głównym celebransem abp. Zygmuntem Kamińskim. Wśród nich byli m.in.: ks. inf. Stanisław Szwajkosz, ks. prał. Aleksander Ziejewski, kapelani Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich księża - Jan Kazieczko i Józef Filipek, proboszcz z Rewala ks. kan. Franciszek Szydłowski. W jej trakcie wmurowano akt erekcyjny, abp Kamiński poświęcił krzyż. Dokonano aktu „przekazania go gminie Rewal w posiadanie, a mieszkańcom Pustkowa we władanie”.
W tej nadmorskiej miejscowości powstała nie tylko kolejna atrakcja Wybrzeża Rewalskiego, stanął znak wiary mieszkańców Pomorza Zachodniego. Oddalone od siebie o 800 km dwa krzyże mają spinać Polskę „od Bałtyku po gór szczyty”. „Mam nadzieję, że nasz krzyż stanie się symbolem rozpoznawalnym przez rzesze Polaków, a Pustkowo - miejscem pielgrzymek wiernych z całej Polski” - mówił szczęśliwy z urzeczywistnienia wysiłków i starań sołtys miejscowości Władysław Hagaj. Wkrótce zostanie uporządkowany teren otaczający krzyż, powstaną trawniki i ławki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu