Reklama

Misje w Teksasie (1)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo „teksas” wywodzi sie od „tayshas”, co w języku Indian oznaczało „przyjaciel”. W 1690 r. pracujący wśród szczepów indiańskich hiszpańscy franciszkanie użyli słowa „teras” (wymawianego „techas”) na określenie swojej misji San Franciso de los Tejas. Od tego czasu słowo „teras” (teksas) używane było powszechnie na określenie południowych terenów Ameryki Północnej. Południowa część Ameryki Północnej była kolonizowana od południa, od strony Ameryki Łacińskiej. Już w 1519 r. Alonso Alvares de Pineda wylądował na wybrzeżu Teksasu, ogłaszając zdobyte tereny posiadłością hiszpańską. Obszar ten - ok. 700 tys. kilometrów kwadratowych - aż do 1820 r. był związany z królestwem Hiszpanii. Po uzyskaniu przez Meksyk niepodległości w 1821 r. Teksas stał się jego prowincją. Wtedy osiedlali się na tym terenie Amerykanie, w większości pochodzący ze stanów niewolniczych, ponieważ rząd meksykański przyznawał im dość dużą autonomię. W 1829 r. rząd meksykański zakazał niewolnictwa i równocześnie wydał zakaz emigracji na teren Meksyku. Wtedy to stosunki między Teksańczykami i Meksykanami zaczęły się pogarszać, aż 1 marca 1836 r. Teksańczycy ogłosili niezależność od Meksyku i powstała niezależna republika Teksasu. Niedługo po tym fakcie meksykańska armia wkroczyła do Teksasu, aby stłumić powstanie niezależnej republiki. Doszło do legendarnej bitwy o Alamo, ostatniej twierdzy, gdzie bohatersko oddało życie 160 teksańskich patriotów. Meksykańska armia została pokonana 21 kwietnia nad rzeką San Jacinto przez teksańskie oddziały dowodzone przez generała Sam Houstona, który jako prezydent stanął na czele nowo powstałej republiki. W republice przywrócono legalnie niewolnictwo. W 1845 r. Stany Zjednoczone dokonały aneksji Teksasu, który włączono jako 28 stan do Unii. Następnie wybuchła wojna między Meksykiem a Stanami Zjednoczonym w 1846 r., zakończona podpisanym traktatem w Guadelupe-Hidalgo (1848 r.), na mocy którego Meksyk uznał amerykańskie prawo do Teksasu. Zachodnia granica stanu została przesunięta z rzeki Nuces na rzekę Rio Grande.
Trzeba powiedzieć, że odkrycie Ameryki przez Europejczyków pociągnęło za sobą kolonizację na szeroką skalę, dokonywaną przez państwa dysponujące potężna flotą jak Hiszpania, Anglia, Francja. Razem ze zdobywaniem nowych terenów, bogactw naturalnych wprowadzano na te tereny kulturę europejską, nie licząc się z podbitymi narodami i ich tradycją. Zdobywcy mieli przewagę nad tubylcami pod każdym względem. Widząc tak szerokie możliwości, pragnęli zawładnąć jak największymi terenami, wypierali np. Indian, jak to miało miejsce w południwych terenach Ameryki Północnej. Misjonarze podążający za kolonizatorami mieli zgoła inny cel niż zdobywcy Ameryki. Głoszenie Ewangelii ludom nieznającym Chrystusa było zadaniem misjonarzy, a nie kolonizacja. Inkulturacja - to znaczy - ewangelizacja z zachowaniem kultury ludów indiańskich i przepojenie jej wartościami ewangelicznymi - było zadaniem misji franciszkańskich. Trzeba pamiętać, że w tamtym czasie w Hiszpanii Kościół był związany z państwem i wszędzie, gdziekolwiek udawali się misjonarze reprezentowali również własny kraj. Misje franciszkańskie miały przeciwdziałać brutalnej kolonizacji. Kościół chcąc złagodzić procesy kolonizacji próbował organizować ludność tybylczą i wychodził do niej z przesłaniem Ewangelii, która dostrzega każdego człowieka - jako dziecko Boga a nie towar do wykorzystania. Misje miały prowadzić do pokojowej asymilacji ludności indiańskiej do integracji ludności napływowej z ludnością tubylczą.
Ślady dawnych misji franciszkańskich można spotkać w południowej części Teksasu, na południe od St. Antonio, gdzie istniała osada już w 1691 r. Dotarli do niej franciszkanie w latach 1720 -30, prawdopodobnie 13 czerwca - w dzień św. Antoniego nazywając misję - San Antonio. Również rzece, zwanej przez Indian Yana Gwana, nadali imię San Antonio. Dzisiaj w najlepszym stanie zachowała się misja San Jose zwana „Queen of the Missions”. Otoczona jest około dwumetrowym murem w kształcie czworoboku. Wzdłuż muru znajdują się mieszkania dla Indian i dla wojska, spichlerze i cmentarz. Na tamte czasy spełniała misja wymogi obronne, była fortecą, edukacyjne, gdyż uczono w niej różnego rzemiosła, a przede wszytskim pełniła funkcje religijną. Obok kościoła znajdowały się pomieszczenia duszpasterskie, konwent. Wszystkie misje miały wodę, doprowadzaną dzięki specjalnym nawadniającym kanałom. Możliwość zamieszkania w misji, pod opieką wojska i zakonników, dawała poczucie bezpieczeństwa. Mieszkańców misji uczono nie tylko pracy na roli, mielenia zboża, tkania, sztuki kowalskiej i murarskiej, ale również pisania, czytania i posługiwania się bronią. Trudno ocenić na ile misje wpłynęły na szybszy proces integracyjny ludności z białymi kolonizatorami. Przewaga interesu ekonomicznego nad dbaniem o rozwój kultury tubylczej była powodem ciągłych potyczek i wojen na terenach zdobytych. Znane z filmów kowbojskich sceny okrucieństwa, demonstrowanie wyższości białych zdobywców nad ludnością indiańską ukazywały problemy nieliczenia się z odmienną kulturą tubylczą i ich niezależnością. Misje w małym stopniu zapobiegały tym zjawiskom, zwłaszcza, że utożsamiane były z białym człowiekiem, który u prostych Indian budził nieufność. Franciszkańskie misje w Teksasie, a było podobnych obiektów około czterdziestu, niewątpliwie wpłynęły bardzo mocno na złagodzenie obyczajów wojennych na tamtych terenach. Ewangelia i przynależność do Kościoła katolickiego była wielką szansą dla wielu, którzy pragnęli żyć wiarą autentycznie. Zwiedzając dzisiaj misje franciszkańskie razem z moim bratem ks. Piotrem i ks. Jurkiem oraz ks. Stanisławem Fiuk, który po pracy w Boliwii został przeniesiony do Teksasu, snuliśmy refleksje, iż nic się nie zmieniło w samej idei głoszenia ludziom Ewangelii. Tak jak kiedyś franciszkanin Antonio Margil de Jesus (1657-1726), fundator misji San Jose, zbudował kościół i klasztorne budynki potrzebne nie tylko do pracy duszpasterskiej, ale do rozwoju godnego życia, tak współcześnie czynił to ks. Stanisław - misjonarz w Boliwii. Budował tam kościół i szkołę dla dzieci, w której uczono ich szycia, pielęgnacji chorych i innych zawodów. Głoszenie Ewangelii, to głoszenie zbawienia - wyzwolenia przez Jezusa Chrystusa w konkretnych warunkach w jakich człowiek się znajduje. Ks. Stanisław przyjechał teraz do Teksasu i pracuje w San Antonio, w parafii dobrze zorganizowanej, gdzie podobnie jak niegdyś misjonarze franciszkańscy głosi Ewangelii w ich języku, szczególnie w hiszpańskim, a także nauki płynące z Ewangelii w rozwijaniu przedsiębiorczości i wszechstronnego rozwoju ich talentów dla dobra całego społeczeństwa.
Trudno dziś ocenić olbrzymi wkład misji franciszkańskich w rozwój Teksasu. Faktem jest, że obecnie aż 75% ludności Teksasu to katolicy. Od końca XVIII wieku misje zaczęły chylić się ku upadkowi. Indianie nie wytrzymali konkurencji z białym człowiekiem. Zostali zepchnięci w zachodnie części terytorium: do Arizony, Newady Utah, gdzie egzystują do dziś w rezerwatach. W Teksasie pozostali ci, którzy przystosowali się do nowoczesnego życia. Dziś w San Antonio przed Muzeum Stanowym Texan Cultures widnieją flagi 40 narodów, których przedstawiciele żyją na tym terytorium tego stanu i zachowują swoją kulturę. Wśród nch jest też flaga polska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek. Dzień postu ścisłego

[ TEMATY ]

post

Wielki Piątek

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. To jedyny dzień w roku, kiedy nie jest sprawowana Msza św., a w kościołach odprawiana jest Liturgia Męki Pańskiej. Na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Tego dnia obowiązuje post ścisły i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Są jednak osoby, które pościć nie muszą.

– Jeśli Wielki Piątek jest dniem pełnym smutku, to jednocześnie jest najwłaściwszym dniem dla obudzenia na nowo naszej wiary, dla umocnienia naszej nadziei i odwagi niesienia przez każdego swego krzyża z pokorą, ufnością i zdaniem się na Boga, mając przy tym pewność wsparcia przez Niego i Jego zwycięstwa. Liturgia w tym dniu śpiewa: „O Crux, ave, spes unica – Witaj, Krzyżu, nadziejo jedyna!” – tak sens liturgii wielkopiątkowej wyjaśniał w jednej z katechez w minionych latach papież Benedykt XVI.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję