To było wyjątkowe wydarzenie kulturalne, a zadecydował o tym przede wszystkim artystyczny format samego kompozytora, któremu światowy rozgłos przyniosła jego muzyka filmowa. Zbigniew Preinser swoimi kompozycjami zilustrował cykl „Dekalog”, „Podwójne życie Weroniki” i trylogię „Trzy kolory” Krzysztofa Kieślowskiego, a później produkcje wielu zagranicznych reżyserów. W ciągu dwudziestu kilku lat ubrał w muzyczną szatę ponad 80 filmów. Jego najnowsze dzieło, noszące angielski tytuł „Silence, night and dreams”, właśnie na płockim Wzgórzu Tumskim miało swą polską premierę. Koncert, którego głównymi organizatorami był Urząd Miasta oraz parafia katedralna, a sponsorami koncerny Orlen i Energa, odbył się w płockiej katedrze 10 grudnia.
Jeszcze na kilka godzin przed tym wydarzeniem Zbigniew Preisner spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej w Hotelu Starzyński. Wyraził swoją radość z faktu, że może zagrać w Płocku, w którym jeszcze nigdy nie był i podkreślił, że szczególne wrażenie zrobiła na nim katedra, w której odbędzie się koncert. Na pytanie, czy jako kompozytor mieszkający i tworzący częściowo w kraju, częściowo poza granicami czuje się bardziej obywatelem Polski czy Europy, odpowiadał, że Europa jest jedna gdziekolwiek się mieszka, tworzy, czy wykonuje. Przypomniał, że jeden z utworów, który pojawi się na koncercie - „Pieśń dla Zjednoczonej Europy”, napisał na początku lat 90., czyli wtedy, gdy jeszcze nikt nie przypuszczał, że Polska znajdzie się w UE. Mówiąc o swej twórczości muzycznej, podkreślił, że chce poprzez nią mówić o rzeczach ważnych i dotykających życia. Preisner pytany był także o sukcesy innych polskich kompozytorów muzyki filmowej. Zauważył wówczas, że polscy twórcy mają pewien wspólny kod, a ich popularność bierze się także stąd, że komponują muzykę do filmu od początku do końca.
W konferencji prasowej uczestniczyła także gwiazda tego koncertu Teresa Salgueiro, wokalistka portugalskiej grupy Madredeus, a także dyrektor artystyczny Polskiej Orkiestry Radiowej Łukasz Borowicz. Opowiadając o współpracy z polskim kompozytorem, wokalistka Madredeus podkreśliła, że zaproszenie do nagrania było dla niej ogromnym zaskoczeniem, a jednocześnie wielkim wyróżnieniem. Sama, jak zaznaczyła, kocha muzykę i uważa ją za bardzo silną formę komunikacji. Twórczość grupy, z którą jest związana, określiła jako rodzaj soundtracku pisanego do krajobrazu Portugalii. „Dla Polskiej Orkiestry Radiowej to wielkie święto, że będzie mogła wystąpić pod batutą kompozytora” - mówił z kolei Łukasz Borowicz, który poprowadził muzyków w czasie drugiej, „filmowej” części koncertu. Przyznał, że rzadko zdarza się sytuacja, gdy twórca muzyki obecny jest podczas jej publicznego wykonania, dlatego tym bardziej jest to wielka radość, ale i odpowiedzialność dla artystów, którzy wezmą udział w wieczornym koncercie.
Muzyka zamknięta na krążku „Cisza, noc i sny”, która przez kilkadziesiąt minut tego wieczoru wypełniała romańskie mury bazyliki katedralnej, zabrała płockich słuchaczy w niepowtarzalną duchową podróż. Oszczędnie dawkowane, z wolna rozwijające się, a zarazem pełne urody dźwięki, w tym subtelna gra instrumentów smyczkowych i fletu budowały niezwykły refleksyjny klimat. Na ich tle rozbrzmiewał piękny i delikatny głos Teresy Salgueiro. Dzieło „Silence, night and dreams” bowiem, chociaż nie powstało do żadnego filmu, ma także swoje libretto, napisane po łacinie i w języku angielskim. Złożyły się na nie fragmenty Księgi Hioba i Ewangelii wg św. Mateusza, a także krótki prolog napisany przez senatora Krzysztofa Piesiewicza, scenarzystę filmów Kieślowskiego.
Po premierowym wykonaniu „Ciszy, nocy i snów” zabrzmiały tematy ze znanych filmów, do których muzykę napisał Zbigniew Preisner. Oprócz utworów z dzieł Kieślowskiego uczestnicy koncertu usłyszeli tematy do obrazów „Beautiful country”, „Peoples century”, czy „Requiem dla mojego Przyjaciela”, a ich partie wokalne wykonała wybitna sopranistka Elżbieta Towarnicka. W koncercie wystąpiła także Polska Orkiestra Radiowa pod batutą najpierw samego kompozytora, a w części drugiej Łukasza Borowicza, Chór Polskiego Radia w Krakowie oraz grono wybitnych muzyków: Anna Sikorzak-Olek (harfa), Konrad Mastyło (fortepian), Stefan Sendecki (syntezator), Bernard Maseli (wibrafon), Jacek Ostaszewski (flet), Józef Skrzek (organy hammonda), Michał Półtorak (skrzypce), Lars Danielson (wiolonczela, kontrabas) i John Pariccelli (gitara).
Ten wspaniały koncert przypieczętowała szczególnie miła ceremonia: po niekończącej się owacji, jaką płocczanie nagrodzili kompozytora i artystów, Zbigniew Preisner otrzymał za swe najnowsze dzieło złotą płytę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu