Reklama

UWAGA - wakacyjne uzależnienia!

Wakacje to często czas nowych doświadczeń, zwłaszcza dla młodych ludzi, to okazja sprawdzenia swojej dojrzałości. Młodzi ludzie chętniej wtedy eksperymentują, płacąc za swoją naiwność, ciekawość czasem okrutną cenę” - mówi Barbara Rozmus, specjalista terapii uzależnień z rzeszowskiego oddziału Katolickiego Ruchu Antynarkotycznego Karan. W czasie wakacji młodzi ludzie częściej sięgają po różnego rodzaju używki, robią to, czego dotychczas nie robili. Poza kontrolą rodziców zdarza się, że łatwiej ulegają różnym pokusom. Powinni pamiętać o tym także rodzice

Niedziela rzeszowska 30/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Iwona Kosztyła: - Uzależnienie, to słowo często spędza sen z powiek rodzicom dzieci, które właśnie wypoczywają na wakacjach. Czy słusznie?

Barbara Rozmus: - Obawy można mieć i słusznie, gdyż narkotyki i różne inne używki, zarówno te legalne, jak i nielegalne są ogólnie dostępne i chyba nikogo to już nie dziwi. Wakacje są okresem, kiedy zarówno młodzież, jak i nawet dzieci mogą sięgać po raz pierwszy w życiu po alkohol, papierosy czy narkotyki. Może więc być to powód do obaw. Jeśli jednak mamy dobry kontakt z dzieckiem przez cały rok, to i w wakacje możemy mieć więcej spokoju i nadzieję, że nic złego się nie wydarzy. Gdyby jednak niepożądane przez rodziców zdarzenie miało miejsce, gdyby coś się wydarzyło, dziecko przyjdzie i powie nam o tym. Podkreślam, stanie się tak w przypadku, kiedy mamy z dzieckiem dobry kontakt.

- Jak zatem przeżyć spokojnie wakacje dziecka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Warto zadbać o to, aby dzieci, szczególnie te, które pozostają w domach, miały zorganizowany czas, aby miały możliwość robienia rzeczy, na które nie ma czasu w ciągu roku szkolnego, np. rozwijania swoich zainteresowań, spędzania czasu z przyjaciółmi. Należy też znaleźć czas na dłuższe i częstsze rozmowy, na które w trakcie roku szkolnego brak czasu. Dobrze byłoby, gdyby wakacje były okresem, w którym rodzice mogą pobyć z dziećmi, kiedy rodzina może więcej czasu spędzić razem.

- Jak i kiedy rodzicie powinni rozpocząć rozmowę o uzależnieniach?

- Nie polecam, by siadać z dzieckiem i mówić: „są wakacje, porozmawiajmy o uzależnieniach, bo wiesz są takie różne używki itd.”. Młodzi ludzie najczęściej wiedzą na ten temat o wiele więcej niż dorośli. Przekaz rówieśniczy w szkole i na podwórku jak również Internet stanowią główne i dla młodych ludzi najbardziej „wiarygodne” źródło informacji. Dobrym pomysłem są zatem rozmowy „przy okazji”, np. oglądamy film, wiadomości razem z dzieckiem, czytamy gazetę - nie brakuje tam wątków o narkotykach. Nie moralizujemy i pouczamy, ale sondujemy co nasze dziecko myśli o poruszonym temacie. Taka rozmowa może wzbudzić nasze obawy, bo dowiemy się, że dziecko jest „za” używkami czy „za” legalizacją używek, albo się uspokoimy, bo dowiemy się, że dziecko mówi rozsądnie, wie o co chodzi w uzależnieniu. Istotą jest rozmowa i bliski kontakt z dzieckiem, jak również wiarygodna wiedza na temat uzależnień.

Reklama

- Mówimy o nastolatkach. Czy problem uzależnień dotyczy także dzieci?

- Niestety, dotyczy również dzieci. Dzieci są często bardzo podatne na presję rówieśników i starszych kolegów. Stosunkowo wcześnie próbują papierosów, alkoholu i innych używek. Zdarza się, że słysząc rozmowę starszych kolegów, rodzeństwa na temat różnych substancji, roślin, same na własną rękę próbują jak to jest. Kto z nas przecież będąc dzieckiem nie chciał był starszy, doroślejszy i tym samym fajniejszy. Natomiast im dziecko młodsze, tym organizm mocniej reaguje na te substancje. Im wcześniej się zacznie, tym szybciej postępuje choroba i uzależnienie.

- Kiedy rodzice powinni zacząć się obawiać i co powinni zauważyć?

- Warto, by rodzice mieli wiedzę na temat uzależnienia. Coś poczytali, dowiedzieli się czego młodzież używa, jakie są używki, jak wyglądają, wreszcie jakie są objawy, po czym można rozpoznać, że człowiek zażywa narkotyki. Na pewno takimi objawami są zmiany w zachowaniu: dziecko reaguje bardziej gwałtownie, albo przeciwnie nienaturalnie spokojnie, unika kontaktu z rodzicami, dzwoni do różnych, nieznanych nam kolegów, nie chce nam ich przedstawić, czujemy dziwne zapachy, źrenice jego oczu są zaczerwienione, rozszerzone, lub przeciwnie zwężone… Objawów, wskazujących na kontakt z narkotykami jest wiele. Młodzi ludzie również prześcigają się w wynajdowaniu sposobów kamuflowania objawów, np. zabijania zapachu z ust po narkotykach, zakraplania oczu itp. Podstawowym warunkiem jest to, że wiemy jak nasze dziecko zachowuje się na co dzień, jak zachowywało się wcześniej. Im lepszy mamy kontakt z dzieckiem, tym szybciej powinniśmy się zorientować, że coś się z nim dzieje. Zdarza się, że po wakacjach trafiają do poradni rodzice z nastolatkami, o których nic nie wiedzą. Jednocześnie warto pamiętać o tym, że różne „dziwne zachowania” mogą być przejawem dojrzewania nastolatków. Jeśli zatem zauważymy coś niepokojącego w zachowaniu dziecka, mamy wątpliwości - warto się zgłosić do najbliższej poradni, umówić się ze specjalistą.

- Czy wielu rodziców dzwoni do poradni podczas wakacji?

- Bywa, że rodzice dzwonią i pytają o różne substancje, opowiadają co znaleźli w plecaku, kieszeniach, podają objawy. Proponujemy wtedy konsultację w poradni, w trakcie której można porozmawiać o wątpliwościach, obawach i niepokojach dotyczących naszego dziecka, uzyskać poradę co można czy też należy zrobić. Często zdarza się, że to, co rodziców zaniepokoiło to tylko wierzchołek góry lodowej i w rozmowie dowiadujemy się, że różne objawy pojawiły się już o wiele wcześniej.

- Dlaczego dzieci decydują się podczas wakacji spróbować używek?

- To szczególny okres, więcej luzu, nie ma szkoły, dzieci wyjeżdżają na wakacje, poznają nowych ludzi. Jest to też okazja, aby spróbować nowych rzeczy, niestety również tych niekorzystnych dla zdrowia, dla rozwoju. Dużo zależy od dziecka: co myśli, jakie ma przekonania, wartości, jakie ma towarzystwo, czy jest uległe, czy potrafi odmówić. Warto pamiętać, że presja rówieśnicza jest bardzo duża i często się zdarza, że rozsądny młody człowiek pod wpływem rówieśników sięga po używki.

- Zgłasza się później do poradni sam, dobrowolnie?

- W przypadku nastolatków zdarza się to bardzo rzadko. Ważne, by rodzice zareagowali jak najszybciej i byli chętni do współpracy z terapeutą. Częściej przychodzą rodzice, choć niestety często się, zdarza, że są to wizyty jednorazowe. Po jakimś czasie wracają do nas, niestety już z poważniejszymi problemami związanymi z uzależnieniem.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy kobiety w ciąży muszą w Środę Popielcową i Wielki Piątek zachowywać post ścisły?

[ TEMATY ]

post

bp Adam Bałabuch

tasha/pixabay.com

Czy kobiety w ciąży muszą w Środę Popielcową i Wielki Piątek zachowywać post ścisły? Czy stan błogosławiony, w którym kobieta powinna szczególnie dbać o siebie i swoje dziecko, zwalnia ją z tego obowiązku? - Matka sama musi podjąć decyzję o przestrzeganiu postu ścisłego - tłumaczy KAI bp Adam Bałabuch, przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP.

Zarówno Kodeks Prawa Kanonicznego jak i inne przepisy Episkopatu Polski nie wyjaśniają jednoznacznie kwestii dyspensy od postu ścisłego dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Zdania duchownych na ten temat bywają podzielone. Niektórzy tłumaczą, że "ciąża to nie choroba", tylko stan błogosławiony, dlatego należy pościć, chyba, że lekarz zaleci inaczej. Inni podkreślają, że z postu zwolnione są osoby poniżej 14 roku życia, a więc i nienarodzone dzieci, którym pożywienia dostarczają matki.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

O niemieckiej zbrodni

2024-03-29 15:23

Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Kielcach zaprasza do udziału w panelu dyskusyjnym pt. „Wokół niemieckiej zbrodni na rodzinie Ulmów z Markowej oraz pomocy Żydom przez Polaków. Spojrzenie różnych perspektyw”. Spotkanie odbędzie się w 25 marca o godz. 17 w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej „Przystanek Historia” ul. Warszawska 5 w Kielcach. 24 marca 1944 roku niemieckie formacje policyjne złożone z żandarmów i policji granatowej z Łańcuta przybyły do zabudowań rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów zamieszkujących Markową w dystrykcie krakowskim. Rodzina ta ukrywała ośmioro Żydów: Saula Goldmana z Łańcuta wraz z czterema synami: Baruch, Joachim, Mechel i Mojżesz oraz dwóch ich krewnych z domu Goldman – Gołdy Grünfeld i jej siostry Lei Didner z córką Reszlą. W myśl niemieckiego prawa okupacyjnego małżeństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję