Gniew muzułmańskich radykałów zagraża także chrześcijanom, których oskarża się o sojusz z wojskiem. Według niektórych danych ofiarą napastników mogło paść nawet 50 obiektów chrześcijańskich: kościołów, klasztorów, szkół czy szpitali, które podpalano bądź demolowano.
Duże wrażenie na Egipcjanach zrobił wczorajszy apel papieża Franciszka. Jego słowa o potrzebie pokoju, dialogu i pojednania zostały natychmiast zacytowane we wszystkich miejscowych mediach, także muzułmańskich. Zdaniem rzecznika Kościoła katolickiego w Egipcie, ks. Rafika Greiche’a, wyznawcy Chrystusa potrzebują tam bardzo nadziei, choć do prawdziwego pojednania jest jeszcze daleko.
„Jest mi przykro, ale muszę to powiedzieć, że o pojednanie nie będzie łatwo – powiedział egipski duchowny Radiu Watykańskiemu. – Jest tak dlatego, że Bractwo Muzułmańskie i wszystkie partie islamskie nie dążą do politycznego rozwiązania tego sporu. Ludzie chcą spokoju w Egipcie, gdy tymczasem niewielka grupa sieje przemoc i terror, nawet w małych wioskach Górnego Egiptu”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu