Architektura sakralna zawsze stanowiła ucieleśnioną modlitwę wiernych, była obrazem wielopokoleniowych zmagań ludzi. Polacy, bez względu na sytuację ekonomiczną, stawiali kościoły piękniejsze niż było ich na to stać. Fundatorzy domów Bożych wznosili przy biednych, wiejskich chałupach budowle okazałe, dobrze wkomponowane w krajobraz. Patrząc na rokitniańskie sanktuarium, nie wyobrażamy sobie, aby mogło być w innym miejscu. Ta wyjątkowa budowla była świadkiem wielu dramatycznych, pełnych łez wydarzeń, wyklęczana posadzka pobudza do refleksji i przypomina burzliwe dzieje naszego narodu. Rokitniańskie sanktuarium w momentach trudnych dla Polski stało się strażnicą wiary katolickiej i patriotyzmu. Kościół w Rokitnie przeżywał swoje ciężkie chwile podczas drugiej wojny światowej, został obdarowany i zdewastowany przez wojska radzieckie. Mimo to kościół w Rokitnie zachował własny architektoniczny rytm i harmonię.
Rokokowa perła
Świątynia, do której dziś pielgrzymują rzesze wiernych, została wybudowana przez cystersów w latach 1746-1756 według projektu znanego nadwornego architekta królewskiego Karola Marcina Frantza. Ma 25 m długości, 20 m szerokości i wysokości. Posiada murowane, oparte na fasadzie kościoła wieże, na których umieszczono dwumetrowe krzyże, jedna z wież pełni funkcję dzwonnicy, jest na niej także zamontowany zegar. Kościół posiada bardzo jasny wystrój, pochodzi on z lat 60. XVIII w. i stanowi rokokowe wyposażenie świątyni. Prawdziwą perłą jest ołtarz główny. Na murowanej podstawie umieszczone są kolumny, obok których stoją naturalnej wielkości figury świętych. Ołtarz główny posiada artystycznie wykonane tabernakulum ze sceną Wieczerzy w Emaus. Imponująca ze względu na ilość barokowych aniołków i pięknych złoceń kopuła zwieńczająca ołtarz zasługuje na szczególne uznanie. Jednak najdroższy dla przybywających pielgrzymów jest umieszczony w ołtarzu głównym cudowny wizerunek Matki Bożej. W prezbiterium na uwagę zasługuje także stół ołtarzowy, przy którym sprawowana jest Eucharystia, oraz stojące po jego obu stronach zabytkowe stalle, wciąż pamiętające rozmodlonych cystersów, pierwszych budowniczych i opiekunów kościoła. Po obu stronach wejścia do prezbiterium umieszczono w ścianach jeszcze dwa utrzymane w stylu rokokowym kościelne "meble": ambonę i chrzcielnicę. Dopełnieniem wystroju świątyni są freski na sklepieniach, barwnie przedstawiające sceny z życia Maryi. Zdaje się, że te wychylające się z sufitu postacie patrzą dobrotliwie z góry, wspierając modlitwy wiernych. Zdobiące kościół freski zostały wykonane w XVIII w. przez znanego malarza morawskiego Neunhertza.
Korona dla Cierpliwie Słuchającej
Pielgrzymi przybywają tłumnie do Rokitna, aby pokłonić się przed obliczem ukochanej Matki. To dzięki temu łaskami słynącemu obrazowi powstało rokitniańskie sanktuarium, tak bardzo ukochane przez mieszkańców Ziem Zachodnich. Obraz ma także znaczenie artystyczne. To wybitne dzieło szkoły niderlandzkiej powstało w pierwszej połowie XVI w. Na niedużym wizerunku, widać piękną łagodną i tajemniczą twarz Najświętszej Maryi Panny. Spod okrywającej głowę chusty wyraźnie widać jedno ucho, stąd określenie Maryi - "Cierpliwie Słuchająca" . Cała twarz sprawia wrażenie, że Matka Boża wsłuchuje się w głos modlących ludzi i zachęca do zwierzeń. Na piersiach Maryi widnieje orzeł biały, a Jej głowa zwieńczona jest koroną. Darzona przez wiernych wielką miłością Matka Boża Cierpliwie Słuchająca stała się patronką diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Rzesze wiernych, powierzające przez pokolenia swoje rodziny i parafie Sercu Rokitniańskiej Pani, sprawiły, że ta nieduża miejscowość ze swą wyjątkową świątynią stała się duchowym centrum diecezji. Zrodzony w 1969 r. z inicjatywy ks. Bolesława Dratwy, przy poparciu bp. Wilhelma Pluty, projekt koronacji obrazu, czekał dwadzieścia lat na realizację. W lutym 1988 r. nadszedł list z Watykanu, w którym Ojciec Święty wyraził zgodę, aby łaskami słynący obraz został ozdobiony cennym diademem. Proboszczem w Rokitnie był wówczas ks. prał. Stanisław Kłósek a biskupem diecezjalnym - bp Józef Michalik. Koronacja cudownego obrazu dokonała się 18 czerwca 1989 r. Podczas uroczystej Mszy św. prymas Polski kard. Józef Glemp w obecności Episkopatu, włożył na skronie Maryi koronę poświęconą przez Ojca Świętego. W uroczystości wzięła udział ponad 80-tysięczna rzesza wiernych, która tego wyjątkowego dnia złożyła w postaci korony owoc miłości trwającej 300 lat. Po koronacji jeszcze mocniej ożywił się ruch pielgrzymkowy. Tłumnie modlą się pielgrzymi w murach rokitniańskiego sanktuarium przed obliczem "Pani Cierpliwie Słuchającej". Wśród zapachu kadzidła, klęcząc przed cudownym obrazem, oddają siebie i swoje rodziny pod opiekę ukochanej Matki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu