19 marca w gmachu Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Karola Lityńskiego w Lublinie odbyła się wystawa "Dzieci Afryki" w ramach Ogólnopolskiego Konkursu pt. "Mój szkolny kolega z Afryki" . Wystawie towarzyszyła ekspozycja zdjęć pochodzących z Archiwum Sekretariatu Misyjnego Księży Pallotynów.

W tym roku Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna i Ogólnokształcąca Szkoła Sztuk Pięknych przystąpiły do Ogólnopolskiego Konkursu "Mój szkolny kolega z Afryki". Patronat nad konkursem sprawowały: MEN, UNESCO, UNICEF, UNHCR oraz Komisja Episkopatu ds. Misji. Zadaniem konkursu było uświadomienie uczniom polskich gimnazjów niezwykle trudnej sytuacji dzieci i szkolnictwa afrykańskiego, jak również dostarczenie wiedzy na temat kontynentu afrykańskiego, jego kultury, geografii i sytuacji społeczno-politycznej. Chodzi tu także o stworzenie programu pomocy humanitarnej dla dzieci "czarnego kontynentu", które znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji materialnej. Uczniowie tych szkół mają możność włączenia się w promowaną przez Pallotynów akcję "Adopcja serca". Ideą tej inicjatywy jest niesienie pomocy duchowej i finansowej potrzebującym dzieciom ze zniszczonej w wyniku działań wojennych Rwandy. Każdy z uczniów może ofiarować swoją pomoc poprze korespondencję listowną, wymianę zdjęć, ale także przez pomoc finansową (należy co miesiąc wpłacać na konto Sekretariat Misyjnego Księży Pallotynów równowartość 15 USD, za które ojcowie misjonarze zakupują żywność, ubrania, oraz opłacają naukę).

Uczniowie OSM żywo włączyli się w program pomocy małym Afrykańczykom. W ich szkole udało się do tej pory zorganizować spotkanie z ks. Romanem Rusinkiem - misjonarzem pracującym w Rwandzie, kilka klas licealnych i gimnazjalnych przystąpiło do akcji "Adopcja serc", zorganizowano wiele koncertów charytatywnych oraz przyczyniono się do promowania tej idei w mediach (Radio Lublin, Radio "Plus", kwartalnik "Posyłam was", Tygodnik Katolicki "Niedziela", "Gazeta Wyborcza"). Kolejną uroczystością była wspomniana już wystawa "Dzieci Afryki". Z tej okazji Szkoła Muzyczna gościła wielu znakomitych gości: m.in. Wiceprezydenta Miasta Lublina Zbigniewa Wojciechowskiego, bp. Mieczysława Cisło, przedstawicieli Centrum Misyjnego Księży Pallotynów oraz liczne grono pedagogiczne i młodzież szkolną. Do uczestników spotkania swoje słowo skierował bp M. Cisło. Mówił o potrzebie miłości Boga i bliźniego - tzn. każdego człowieka, a zwłaszcza małego, chorego i cierpiącego. Zwrócił uwagę na konieczność solidarności z dziećmi Afryki nękanymi wojnami i dotkniętymi biedą. Solidarność tą można okazywać na różnoraki sposób np. poprzez wysyłanie misjonarzy do Afryki. Ale - zdaniem bp. Cisło - nie trzeba koniecznie przemierzać tysięcy kilometrów, aby okazać miłość swoim afrykańskim braciom. Każdy na miarę swoich możliwości może robić to w swoim środowisku, czy to przez udział w akcji "adopcja serc", czy to przez dary i ofiary materialne, czy choćby nawołując do solidarności z ludźmi biednymi i potrzebującymi. Następnie odbył się koncert muzyki poważnej, w którym swoje umiejętności zaprezentowali uczniowie Szkoły Muzycznej. Usłyszeć można było utwory m.in. A. Vivaldiego, S. Joplin, P. Taffanela, B. Istvana, F. Mendelsohna, czy E. Griega. Podczas koncertu uczniowie czytali także listy i wiersze afrykańskich dzieci. Cały występ przygotowała pani Teresa Krasowska, która jest nauczycielką w OSM i adiunktem na Wydziale Artystycznym UMCS. Na zakończenie uroczystości dokonano otwarcia wystawy prac plastycznych. Tematyka rysunków, przygotowanych przez młodzież szkolną, oscylowała wokół kontynentu afrykańskiego, jego flory i fauny, oraz kultury. W bardzo wielu pracach motywem przewodnim były afrykańskie maski.

Akcja "mój szkolny kolega z Afryki" ma bardzo doniosłe znaczenie, ponieważ zaszczepia w młodych ludziach wrażliwość na ubóstwo drugiego człowieka. Jako katolicy zobowiązani jesteśmy do miłości Boga i bliźniego, jako wspólnota ludzi wierzących - Kościół powinniśmy ofiarowywać swą pomoc tym wszystkim, którzy niezwłocznie tej pomocy potrzebują. Nie możemy zamykać się na problemy ludzi słabych i cierpiących, zwłaszcza tych małych i bezbronnych, gdyż nazywając siebie osobami wierzącymi zobowiązani jesteśmy do budowania "cywilizacji miłości."