Reklama

Temat tygodnia

Maryjny maj

Niedziela sosnowiecka 18/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maj to chyba najpiękniejszy okres w roku kalendarzowym. W tym czasie na polach żywiąca nas Matka Natura w pełni budzi się z zimowego odrętwienia. Przyroda wokół nas wybucha zielenią. Na polach słonecznym odcieniem rozkwita rzepak, na łąkach pojawiają się kaczeńce i mlecze. Rozkwita bez, pojawiają się konwalie, tulipany. Rozbudzone Zmartwychwstaniem Pańskim życie rozkwita i przynosi radość wszelkiemu stworzeniu na ziemi. W każdej norce, jamie, przychodzą na świat nowe pokolenia stworzeń. Można rzec, cytując pieśń z Króla Lwa: "miłość rośnie wokół nas, jej zapach jest tuż, tuż". Uważnemu słuchaczowi przypomina o tym miłosna pieśń słowika, którą można usłyszeć w majową noc nawet w centrum dużego miasta. I człowiek też nie pozostaje bierny wobec tego "zapachu miłości", który roznosi się wokół. Nie na darmo maj nazywany jest - nie tylko przez poetów - miesiącem zakochanych.

Jest też inny maj. Maj, w którym kwitną kasztany. Maj pełen stresu, niepokoju i wytężonej pracy - maj maturzystów.... Maj ma jeszcze jedno oblicze: dziewczynka ubrana w białą sukienkę, chłopiec w garniturku, którzy ze złożonymi rączkami i skupieniem na buzi przyjmują po raz pierwszy Chrystusa do swego serca. Pierwsza Komunia św. Maj to także obraz matki - czasem uśmiechniętej, czasem zmęczonej czy smutnej, ale zawsze czuwającej nad swoimi dziećmi.

Jest jeszcze inny obraz maja. To wieczorna cisza wypełnionego wonią kadzideł polskiego kościoła. Zdrowaś Maryjo, łaski pełna... wypowiadane równym głosem łączy ze sobą miliony wiernych zgromadzonych na nabożeństwach majowych ku czci Najświętszej Maryi Panny w kościołach i kaplicach całej Polski. Panno Święta - módl się za nami i dalsze wersy Litanii Loretańskiej przetaczają się po naszej Ojczyźnie, w gorącej modlitwie do Matki Chrystusa. W Kościele katolickim nabożeństwa do Matki Bożej zajmują sporą część roku, a gdybyśmy mieli zabawić się w wyliczankę, to stwierdzilibyśmy, że 1/6 roku liturgicznego wypełniają właśnie nabożeństwa maryjne. Do nich oprócz maja zaliczyć należy także październik - miesiąc modlitwy różańcowej, o którą podczas swoich objawień żarliwie prosiła Matka Boża. W wielu maryjnych parafiach, a jest ich na terenie naszej diecezji około 30, odprawiane są też inne nabożeństwa ku czci Bożej Rodzicielki, jak choćby Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy w każdą pierwszą sobotę czy środę miesiąca czy Apel Jasnogórski. Ta forma modlitwy znana jest i cieszy się ogromną popularnością zwłaszcza w sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu w Będzinie-Syberce. Zaciemniony kościół, wieczorna atmosfera sprzyja modlitwie, wyciszeniu i refleksji. Jest to coś, co wychodzi poza rutynę i pewnie właśnie dlatego comiesięczny Apel skupia rzesze wiernych.

Znaki obecności Matki Bożej wśród nas to także Jej wizerunki, obrazy i figury. Należy w tym miejscu wymienić łaskami słynącą figurę Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Wyrzeźbiona w 1901 r. z drzewa cyprysowego, w 1968r. została koronowana papieskimi koronami przez Prymasa Polski, kard. Stefana Wyszyńskiego oraz ówczesnego metropolitę krakowskiego, kard. Karola Wojtyłę. Do tego miejsca co roku 5 sierpnia przybywają niewiasty z całej diecezji, aby Najlepszej z Matek powierzyć swoje radości i zmartwienia. Kult Matki Bożej zaznacza się także w Jaroszowcu i sięga początku XXw. Tam, w sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, odprawiane są procesje różańcowe wchodzące w program nocnych czuwań odbywających się w każdy ostatni piątek miesiąca, od maja do października.

Jaworzno-Osiedle Stałe to kolejne miejsce w naszej diecezji, gdzie Matka Boża Nieustającej Pomocy odbiera miłości cześć. Na tej ziemi przepojonej męczeńską krwią powstało sanktuarium maryjne, w którym w specjalnie urządzonej kaplicy znajduje się Cudowny Obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Jej wizerunek ukoronował diademami papieskimi Ojciec Święty Jan Paweł II podczas swej apostolskiej wizyty w Sosnowcu, w czerwcu 1999r. Z kolei w sanktuarium Maryjnym w Sosnowcu-Zagórzu odbywają się zgodnie z tradycją nabożeństwa ku czci Matki Bożej Fatimskiej - od 13 maja do 13 października, w godz. od 18.00 do 24.00 Na uwagę zasługuje również jedyne w Polsce sanktuarium Matki Bożej Dobrej Drogi w Wojkowicach Kościelnych. Najcenniejszym zabytkiem w tej świątyni jest słynący łaskami obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z połowy XV stulecia. Nabożeństwo do Matki Bożej Dobrej Drogi na tym terenie ma nie tylko lokalny charakter. Przybywają tutaj pielgrzymi nie tylko z Europy, ale również z innych kontynentów.

Znakiem przywiązania do Matki Chrystusa są także pielgrzymki, które każdego roku w okresie letnim, z różnych zakątków naszej diecezji podążają, by pokłonić się Czarnej Madonnie. To również jedna z form duszpasterstwa dzieci zrzeszonych w Ruchu Dzieci Maryi, który istnieje od początku naszej diecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Papież do Polaków: bądźcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II

2024-04-24 09:58

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

św. Jan Paweł II

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

„Pozostańcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II. Promujcie życie i nie dajcie się zwieść kulturze śmierci” - powiedział Franciszek do Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Spotkanie biskupów z Polski i Niemiec

2024-04-25 10:21

Tomasz Koryszko/ KUL

Arcybiskup Stanisław Budzik jest gospodarzem spotkania grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję