Reklama

Nowy łów

Słowa „Barki” brzmiały w uszach kard. Karolowi Wojtyle, gdy usłyszał werdykt konklawe. Podczas rozmów z kapłanami naszej diecezji, którzy 15 czerwca z rąk bp. Grzegorza Kaszaka otrzymali nowe nominacje, raz po raz przychodziła refleksja nad sensem tej oazowej pieśni. Blisko 30 kapłanów diecezji zmieni miejsce lub formę swojej posługi, rozpocznie nowy łów - w nowych warunkach, w nowych środowiskach, z nowymi wyzwaniami. W głowach pierwsze pomysły, trochę lęku i obaw, ale też sporo radości i entuzjazmu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na emeryturę przeszło siedmiu duchownych: ks. Józef Dziurski, dotychczasowy proboszcz parafii Jezusa Chrystusa Króla w Dąbrowie Górniczej; ks. Tadeusz Kamiński, dotychczasowy proboszcz parafii św. Floriana w Sosnowcu; ks. Zbigniew Kozłowski, dotychczasowy proboszcz parafii Zesłania Ducha Świętego w Sosnowcu; ks. Stanisław Przebięda, dotychczasowy kapelan Szpitala św. Barbary w Sosnowcu; ks. Leszek Turek, dotychczasowy proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu w Sosnowcu; ks. Stefan Walusiński, dotychczasowy proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Rodakach oraz ks. Michał Wójs, dotychczasowy proboszcz parafii św. Katarzyny w Sąspowie.
Nowi proboszczowie mianowani z administratorów, to: ks. Andrzej Białek, dotychczasowy administrator parafii Miłosierdzia Bożego w Kąpielach Wielkich; ks. Zbigniew Bigaj, dotychczasowy administrator parafii św. Mateusza Apostoła w Czeladzi; ks. Krzysztof Bujak, dotychczasowy administrator parafii Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych w Borze Biskupim; ks. Andrzej Gliszta, dotychczasowy administrator parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Dąbrowie Górniczej; ks. Leszek Łuszcz, dotychczasowy administrator parafii św. Wawrzyńca w Bobrownikach; ks. Piotr Markowicz, dotychczasowy administrator parafii św. Jana Chrzciciela w Porębie Górnej; ks. Antoni Nowak, dotychczasowy administrator parafii Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa w Dąbrowie Górniczej, ks. Sławomir Rozner, dotychczasowy administrator parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu; ks. Krzysztof Słomian, dotychczasowy administrator parafii św. Katarzyny w Ulinie Wielkiej oraz Matki Bożej Częstochowskiej w Mostku; ks. Kazimierz Szczęsny, dotychczasowy administrator parafii św. Bartłomieja w Jerzmanowicach; ks. Marek Wyjadłowski, dotychczasowy administrator parafii Wszystkich Świętych w Siemoni.
Biskup Ordynariusz powołał też nowych administratorów i proboszczów. Ks. Andrzej Górka został mianowany administratorem parafii Zesłania Ducha Świętego w Sosnowcu, ks. Mariusz Górszczyk - administratorem parafii św. Katarzyny w Sąspowie, ks. Paweł Kempiński - administratorem parafii św. Brata Alberta w Będzinie, ks. Jarosław Kwiecień - administratorem parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Rodakach, ks. Jacek Olchawa - administratorem parafii Chrystusa Króla w Dąbrowie Górniczej, zaś ks. Wiesław Żmija - administratorem parafii św. Franciszka z Asyżu w Sosnowcu.
Urząd proboszcza objęli: ks. Andrzej Iglicki SDB w parafii Nawrócenia św. Pawła w Dąbrowie Górniczej, ks. Zbigniew Porębski SDB w parafii św. Rafała Kalinowskiego w Sosnowcu, ks. Stefan Wyporski w parafii św. Floriana w Sosnowcu, o. Radosław Kramarski OFM Conv. w parafii św. Antoniego Padewskiego w Dąbrowie Górniczej.
Jak Polska długa i szeroka w parafiach jest bardzo różnie. Nie inaczej bywa w naszej diecezji. Niektórzy wierni są zadowoleni ze swego proboszcza, a inni wręcz przeciwnie. Bywa, że po decyzji biskupa o zmianie dochodzi w parafii do protestów. Parafianie w „obronie” swojego duszpasterza piszą listy błagalne, a jeżeli to nie pomaga, skłonni są niekiedy nawet do wizyty w Kurii, choć to teraz już coraz rzadsze przypadki. Z drugiej strony zdarzają się również sytuacje, choć także bardzo rzadko, kiedy wierni piszą donosy na księży z prośbą o zmiany na stanowisku proboszczowskim w parafii. Innym razem parafianie z pokorą przyjmują decyzję biskupa miejsca i choć żal się rozstawać z dobrym, wspaniałym, niezwykle lubianym księdzem, to jednak, po prostu trzeba…
W obydwu tych sytuacjach widać, z jak delikatną materią muszą się zmagać biskupi, podejmując decyzje personalne. Proboszczowie zawsze mieli, mają i mieć będą swoich zwolenników i przeciwników. Chyba żadnemu księdzu nie udało się jeszcze wzbudzić powszechnego zachwytu. Zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie będzie grało, odpowiadało, kto znajdzie dziurę w całym… A kapłani są tylko ludźmi. Jedni są dynamiczni, otwarci, komunikatywni, radośni i tryskający optymizmem, a także wspaniałymi pomysłami, które wprowadzają w czyn, a inni raczej spokojni, zdystansowani, a nawet zamknięci. Przy czym jednym i drugim nie można odmówić wiary i pobożności. Tu i ówdzie słyszy się o świetnym proboszczu, który w kilka lat potrafił rozkręcić całe duszpasterstwo parafialne, ożywić wspólnotę, zdziałać tyle, ile wszystkim poprzednikom razem wziętym się nigdy nie udało. Znamy, pamiętamy i w sercu nosimy takich kapłanów. To dlaczego tego księdza po kilku latach nie przenieść, aby ten sukces powtórzył w innej placówce duszpasterskiej? Przecież Kościół święty jest wszędzie tam, gdzie są ludzie. I wszędzie można realizować swoje kapłaństwo i probostwo. Dlatego co jakiś czas zmiany są konieczne. Biskup Ordynariusz naszej diecezji ogłosił także nowe nominacje wikariuszowskie. Jest ich więcej, bo i wikariuszy wcale niemało, a ci to dopiero muszą poznawać nowe środowiska, parafie, zdobywać doświadczenia we wspólnotach miejskich i wiejskich, by potem z tak obfitym bagażem różnych życiowych sytuacji rozpocząć urzędowanie na stanowisku proboszczowskim. Póki co wszystkim, którzy rozpoczynają nowy łów gratulujemy nominacji życząc spełnienia i satysfakcji na drodze nowych posług w Kościele sosnowieckim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję