"Dlaczego ogórek nie śpiewa?" - zastanawiał się kiedyś Konstanty
Ildefons Gałczyński. I doszedł do oczywistego wniosku - przynajmniej
dopóki nie uda się wyhodować rośliny z genem np. Maryli Rodowicz
- że z woli nieba śpiew nie jest w naturze ogórka. Trudno zatem mieć
pretensje do korniszona. Od śpiewu są kanarki, ale one z kolei gorzej
znoszą ocet. Tak to już Pan Bóg stworzył i lepiej niech tak pozostanie.
W normalnym świecie wszystko działa zgodnie ze swoją
naturą. Chodzi o zespół cech, które sprawiają, że coś nazywamy rośliną,
coś innego zwierzęciem, kogoś człowiekiem, a Kogoś innego Bogiem.
W odniesieniu do istot stworzonych, posiadanie cech wspólnych nie
oznacza bynajmniej, że wszystkie rośliny, a tym bardziej wszyscy
ludzie są tacy sami, ale wyznacza granice istnienia i działania.
Ludzka natura dana nam przez Stwórcę jest pierwszym źródłem praw
i zobowiązań - określa sposób naszego człowieczego bytowania.
Z natury każdy człowiek rodzi się i umiera. Z natury
troszczy się o swoje życie i zdrowie, mówi takim językiem, jakiego
się nauczył, kocha tych, którzy są dla niego dobrzy itd. Natura wyznacza
granice normalności i nikt nie może oczekiwać od nas zachowań nadludzkich,
np. znajomości obcych języków od urodzenia albo zdolności wskrzeszania
umarłych. Ale czy ktoś żyjący tylko zgodnie z naturą może spodziewać
się nadprzyrodzonej zapłaty?
W dniu zesłania Ducha Świętego stała się rzecz niezwykła.
Oto Zmartwychwstały Jezus "podzielił się" z całym Kościołem i z każdym
z nas swoim Duchem. Tą niezwykłą, bo istniejącą na sposób Osoby,
Miłością Syna Bożego ku Ojcu i Ojca ku Synowi. Duch Święty jest jakby
nadprzyrodzonym Implantem wszczepionym człowiekowi, jakby dodanym
do naszej natury Genem Boga. To dlatego Apostołowie napełnieni Duchem
Świętym mogli czynić rzeczy niezwykłe - nadnaturalne, podobnie jak
zmodyfikowana genetycznie sałata uodparnia przeciwko żółtaczce. Dlatego
prości rybacy przemawiali nieznanymi sobie dotychczas językami i
zdobywali się na męstwo, którym wcześniej się bynajmniej nie cechowali.
Czynili cuda i mieli nawet władzę odpuszczania grzechów. To wszystko
jest niemożliwe do wykonania ludzkimi siłami.
Bóg każdego z nas powołuje do przekraczania ludzkiej
natury. Obiecuje życie wieczne, które nam się z natury nie należy,
ale i oczekuje zachowań, na które nas po ludzku nie stać. I wie,
że tego powołania nie wypełnimy o własnych siłach. Dlatego zesłał
Ducha Świętego, który dokonuje w nas i przez nas rzeczy nadprzyrodzonych.
On przez nas kocha, modli się i świadczy o Jezusie. Dlatego i owoce
działania pod wpływem Ducha Świętego przerastają wszelkie ludzkie
nadzieje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu