Historia puławskiej parafii pw. św. Alberta Chmielowskiego sięga początków lat osiemdziesiątych. W 1982 roku z Wydziału ds. Wyznań Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie otrzymano zgodę na utworzenie nowej parafii, jednakże dopiero w 1986 roku ks. Aleksander Zeń został skierowany do Puław z misją budowy kościoła. W lipcu 1988 roku ówczesny biskup lubelski Bolesław Pylak powołał samodzielny ośrodek duszpasterski, zaś dwa lata później erygował parafię pw. św. Brata Alberta. Pierwszym proboszczem parafii został mianowany ks. Aleksander Zeń. W 1988 roku została wzniesiona tymczasowa kaplica, zaś rok później rozpoczęła się budowa parafialnej świątyni, w której kult liturgiczny sprawowany jest od czerwca 1998 roku. W czerwcu 2000 r. abp Józef Życiński dokonał poświęcenia kościoła, który został wybudowany dzięki współpracy i życzliwości parafian oraz duszpasterzy. Uroczystości poświęcenia świątyni zgromadziły wówczas liczne rzesze parafian, gości oraz kapłanów, także tych, którzy na przestrzeni minionych lat podejmowali pracę duszpasterską w parafii. Na poświęcenie kościoła licznie przyszli Puławianie, gdyż patron dedykowanej świątyni jest również patronem miasta. "Patrzcie na przykład Świętego Patrona - mówił dwa lata temu Metropolia - on nie przejmował się opinią, nie naśladował tego, co krzykliwe, snobistyczne i rozreklamowane, ale w ciszy służył bliźniemu, głosząc swoim życiem Ewangelię miłości".
Św. Brat Albert
Adam Chmielowski urodził się 20 sierpnia 1845 roku w Igołomi (
krakowskie). We wczesnym dzieciństwie stracił ojca; matka przejęła
cały ciężar utrzymania domu i wychowania czwórki dzieci. Mimo ciężkiej
pracy znalazła czas, by w nich zaszczepić miłość do Boga i ojczyzny.
Z tego też względu zabrała Adama ze szkoły kadetów w Petersburgu
i oddała go na naukę w Warszawie, a potem na wydział rolny Instytutu
Puławskiego. Po śmierci matki (1895) zaopiekowała się nim ciotka.
Po wybuchu Powstania Styczniowego Adam Chmielowski wraz
z grupą kolegów włączył się w szeregi walczących patriotów. Ciężko
ranny w potyczce pod Mełchowem (listopad 1863) dostał się do niewoli
rosyjskiej. Dzięki staraniom rodziny i ze względu na młody wiek udało
się uzyskać dla niego zwolnienie, ale pod warunkiem, że opuści kraj.
Od tej pory Adam poświęcił się malarstwu, studiując w Paryżu, Gandawie
i Monachium. Dał się poznać jako uzdolniony artysta, rokujący duże
nadzieje. W 1874 roku powrócił do kraju, nawiązując szerokie stosunki
towarzyskie. Malarstwo stało się treścią jego życia, ale jednocześnie
ubolewał nad ludzką nędzą i niesprawiedliwością społeczną. W 1880
roku wstąpił do nowicjatu jezuitów, wkrótce jednak opuścił zakon,
uważając, że nie odnalazł właściwej drogi życia. Za radą ks. Pogorzelskiego
związał się jako tercjarz z zakonem franciszkańskim. Po krótkim pobycie
na Podolu przyjechał do Krakowa. Tu miał zrealizować cel swego życia
- służbę Bogu i bliźnim. Przejęty współczuciem dla ludzi bezdomnych
i wykolejonych, zamieszkał w tzw. ogrzewalni, czyli baraku dającym
schronienie przed zimnem i nocą.
W 1887 roku za pozwoleniem bp. Dunajewskiego przywdział
habit i złożył ślub czystości, przybierając imię Albert. W rok później
zawarł umowę z magistratem, że przejmie opiekę nad schroniskiem dla
bezdomnych. Kwestował na ulicach Krakowa, zbierając na swój wózek
różne dary, które następnie rozdawał najbardziej potrzebującym. Nie
była to jednak tylko doraźna pomoc. W ogrzewalni zorganizował wspólne
modlitwy, zapraszał kapłanów, aby wygłaszali nauki i udzielali sakramentów.
Spośród podopiecznych posiadających jakiś zawód zorganizował rodzaj
spółdzielni pracy. Z rozmów bezdomnych znikały przekleństwa, coraz
mniej było pijaństwa. Wyrzuceni poza nawias życia zaczynali rozumieć,
że są prawdziwymi ludźmi, że jest ktoś, kto ich kocha bezinteresowną
miłością. Wkrótce wokół brata Alberta zaczęli gromadzić się ludzie
zapaleni ideą służenia bliźnim. W 1888 roku powstało zgromadzenie
Braci Albertynów, które zorganizowało domy opieki we Lwowie, Sokalu,
Tarnowie, Przemyślu, Kielcach i Jarosławiu. Do opieki w nich miał
prawo każdy. Zasadą, jaką postawił brat Albert, była całkowita dyskrecja
- nie wolno było nikogo o nic pytać. Każdy potrzebujący mógł otrzymać
nocleg i jedzenie.
Życie brata Alberta było heroicznym odbiciem zasad ewangelicznych.
Odznaczał się on niezwykłą cierpliwością i pokorą. Służąc innym,
kuśtykał na drewnianej nodze (kaleką został w powstaniu), prosząc
o jałmużnę dla swoich podopiecznych. Początkowo jego działalność
wzbudzała uśmiech i zdziwienie, ale wkrótce wszyscy zaczęli darzyć
go wielkim szacunkiem. Brat Albert zmarł w Boże Narodzenie 1916 roku,
po ciężkiej chorobie (rak żołądka). Za jego trumną szedł cały Kraków:
biskupi, duchowieństwo, mieszczaństwo, zakony, a przede wszystkim
rzesze nędzarzy, które żegnały swojego ojca. Brat Albert został beatyfikowany
w 1983 r., a kanonizowany w 1989 roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu