Reklama

Nasza służba to ratowanie życia

Niedziela łomżyńska 21/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Codziennie przed polskimi sądami toczy się tysiące procesów. Rozpoczęty 7 kwietnia br. w Łomży proces skupił uwagę publikatorów, choć dla postronnego obserwatora sprawa może wydawać się małej wagi. Gazeta Wyborcza, skupiająca 30 procent rynku czytelniczego, zamieściła relację na pierwszej stronie, kończąc na następnej dużym komentarzem. Powtórzyło to wiele pism - w tym również tygodnik Kontakty. Sprawa stała się wiadomością dnia w komunikatach radiowych. Z relacji prasowych wyłania się wina lekarzy i Szpitala, dopuszczających do tzw. złego urodzenia.

Dlaczego uruchomiono tak potężną machinę propagandową? Odpowiedź jest prosta. W Polsce są określone koła, które głoszą, iż aborcja powinna być legalna i nie obwarowana żadnymi warunkami. Jest to element zgubnej polityki środowisk, które założyły sobie totalną liberalizację wszystkich działów polskiego życia. Nie kryje tego Wanda Nowicka - prezes Federacji na Rzecz Kobiet w wypowiedzi dla Gazety Wyborczej. O ile liberalizacja jest dobra w ekonomii, to w innych dziedzinach życia prowadzi do wypaczeń. Zrozumiały to dawno bardziej cywilizowane kraje, które starają się wrócić do surowych ograniczeń.

Uważamy, że w naszym kraju niezrozumiałe i głęboko nieetyczne są postulaty i działania skrajnych środowisk feministycznych, zmierzające do pozbawienia ochrony prawnej dziecka poczętego. W omawianej sprawie w publikatorach występuje wiele przekłamań. W złym świetle stawia się lekarza, najpewniej w celu wywarcia wpływu na orzeczenie sądu. Zjawisko wywierania presji prasowej - wcześniejsze skazanie - można bardzo często spotkać w polskiej prasie wobec środowisk, nie mających stosownych instrumentów do prowadzenia obrony.

Prawda jest taka, że postępowanie lekarza było prawidłowe, całkowicie profesjonalne, w oparciu o dobrą znajomość prawa. Otóż jest bogata dokumentacja sprawy toczącej się od dwóch lat, na początku umorzonej w prokuraturze, a potem dwukrotnie przed dwoma instancjami sądu lekarskiego.

Po pierwsze oskarżany lekarz nie miał żadnych wątpliwości, że nie chodzi o skierowanie na badania, jak to zostało przedstawione przez media, ale o znalezienie pretekstu, który miał doprowadzić do zabicia nienarodzonego dziecka. Ten niewygodny fakt został przez media ograniczony do pytania, czy lekarz miał prawo odmówić kobiecie skierowania na badania prenatalne? Pierwsze dziecko skarżących urodziło się z wadą genetyczną, polegającą na nieprawidłowym rozwoju kości długich - hypochondrodysplazją. Przeprowadzono wówczas badania w pracowni genetyki Akademii Medycznej w Krakowie. W aktach sprawy znajduje się między innymi opinia prof. Jacka Zaremby stwierdzająca: " Wyniki badań molekularnych przeprowadzonych w Krakowie wskazują, że na zastosowanie analizy DNA do oceny stanu zdrowia płodu nie można liczyć - przynajmniej w kraju". Wadę u płodu można dopiero wykryć podczas badania ultrasonograficznego między 20 a 24 tygodniem ciąży, a do takiego badania lekarz udzielający porady jest znakomicie przygotowany, zaś Szpital w Łomży posiada dobrej jakości aparaturę ultrasonograficzną. Przypomnijmy - w chwili powstania konfliktu skarżąca matka była w piątym tygodniu ciąży. Dodatkowo trudno zakładać, że po urodzeniu pierwszego dziecka nie udzielono w Krakowie wystarczającej porady genetycznej. Zazwyczaj poradnia genetyczna przejmuje opiekę nad rodziną obciążoną genetycznie i w każdej kolejnej ciąży pacjentka może zgłaszać się bez potrzeby wstępnych skierowań.

Po drugie wg Art. 4a "Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży", przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety ciężarnej, badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Według tego prawa, wada genetyczna, jaką dotknięte jest dziecko - hypochondrodysplazja - nie usprawiedliwia przerwania ciąży. Pomińmy polskie prawo, a sięgnijmy do tłumaczenia podręcznika amerykańskiego autora Petrikovsky. B. M. Choroby płodu, diagnostyka i postępowanie. Autor nie wymienia tej wady genetycznej jako wskazanie do przerwania ciąży. Trudno posądzać autora o względy ideologiczne - nie ten krąg kulturowy. Poświęca książkę "rodzicom, którzy przeżyli holokaust i komunizm". Przejście przez totalitarne systemy pogardy dla życia człowieka daje głęboką refleksję i przekonanie, że trzeba podjąć walkę o każde życie ludzkie, w tym dopiero poczęte.

Po trzecie dzieci skarżących wymagają pomocy fizycznej, ale mogą osiągnąć stopień dobrego funkcjonowania w społeczeństwie. Działania państwa powinny cechować się polityką prorodzinną, uwzględniającą pomoc rodzinom dzieci niepełnosprawnych. Ważny jest rozwój organizacji pozarządowych. Organizacje takie jak "Mali Ludzie Ameryki" zapewniają opiekę socjalną osobom dotkniętym takimi schorzeniami i wywierają wpływ na optymalizację ich trybu życia. Podobne stowarzyszenia działają w Australii i Wielkiej Brytanii.

Po czwarte nie jest zrozumiała filozofia, według której można tolerować jedynie życie "udanego" dziecka. Natomiast dzieci, które mogą być podejrzane o niepełnosprawność, nie mają prawa do życia, a rodzice mogą zlecić służbie zdrowia obowiązek spełnienia tego zamówienia.

W takim wypadku mamy prawo odmowy, zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej i przysięgą Hipokratesa, która nie zmieniła się od czasów starożytnych. Zbrodni pozbawiania życia podejmować nie będziemy. Nie dajemy życia i nie mamy prawa go odbierać - nasza służba polega na jego ratowaniu.

Dotyczy to również eutanazji. Wobec agresywnego jej propagowania, trudno przebić się z wiedzą udowadniającą, że proszą o nią ludzie głównie pod wpływem depresji, wymagający wszechstronnej pomocy.

Na szczęście ostatnio sędziowie Trybunału w Strasburgu nie wyrazili zgody na eutanazję Diane Pretty. Skład sędziowski, odrzucając skargę pani Pretty, podkreślił, że każde państwo ma obowiązek chronić życie swych obywateli, co wyklucza obowiązek pomagania w samobójstwie.

Pozostajemy z nadzieją, że niezawisły Sąd w Łomży w równie mądry sposób rozstrzygnie opisywaną sprawę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Niewiarygodne, ale prawdziwe

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 71

[ TEMATY ]

święci

wikimedia.pl

św. Tomas z Celano

św. Tomas z Celano

Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Dowodzą tego najbardziej osobliwe cuda dokonane za wstawiennictwem świętych.

Dar bilokacji, mówienie językami, dar uzdrowienia czy stygmaty – te cuda chyba nikogo nie dziwią. Ich katalog jest jednak obszerniejszy, znajdują się w nim również takie nadnaturalne zjawiska, które mogą się wydawać co najmniej osobliwe albo nawet ekstrawaganckie. W logice Boga jednak mają one wielkie znacznie.

CZYTAJ DALEJ

Dar przyjaźni

2024-04-24 10:17

Magdalena Lewandowska

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

– Duchowość chrześcijańska jest duchowością przyjaźni – mówił podczas Inspiratora Małżeńskiego ks. Mirosław Maliński.

Duży kościół w parafii NMP Królowej Pokoju u ojców oblatów na wrocławskich Popowicach wypełnił się małżeństwami wspólnie się modlącymi i słuchającymi o przyjaźni z Bogiem i drugim człowiekiem. Wszystko za sprawą projektu "Inspirator Małżeński". O przyjaźni mówił ks. Mirosław Maliński – znany wrocławski duszpasterz akademicki związany m.in. z ruchem wspólnoty Spotkań Małżeńskich – oraz Monika i Marcin Gomułkowie – autorzy projektu „Początek Wieczności” prowadzący liczne warsztaty i rekolekcje. Z koncertem wystąpił duet „Jedno ciało”, a zwieńczeniem spotkania była Eucharystia, której oprawę muzyczną zapewni zespół BŁOGOsfera.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję