Przez polskie media przetoczyła się niedawno dyskusja o inicjacji seksualnej uczniów. Wyniki badań są zatrważające. Bez wątpienia stwierdzić trzeba, że współczesnym młodym ludziom coraz trudniej jest zachować wierność chrześcijańskim zasadom życia. Z nieukształtowanym kręgosłupem moralnym, bez pełnej dojrzałości psychicznej i społecznej stawiani są wobec kulturowej presji, żądającej podporządkowania się lansowanym z całą nachalnością frywolnym wzorcom seksualnych zachowań.
Kompleks czystości
Kiedyś najpopularniejsza wśród dzieci i młodzieży polskich szkół
gazeta Świat Młodych co najwyżej rozwiązywała problemy między chłopcem
a dziewczyną na poziomie odpowiedzi na pytanie: czy wolno trzymać
się za rękę. Dziś zachodnie pisma dla młodych serwują zdegenerowaną
porcję zachęt do uprawiania współżycia seksualnego.
Nie ma dla nich żadnego problemu, że piętnastolatka zmienia
chłopaków, z którymi "uprawia - jak by to były zawody sportowe -
seks", a czternastolatek regularnie się masturbuje w gronie kolegów (przytoczone przykłady są, oczywiście, autentyczne - można je znaleźć
do woli w pierwszej lepszej gazecie spod znaku Bravo czy Popcorn).
Dla wydawców tych magazynów nie ma żadnych wątpliwości,
jeśli chodzi o jakieś zasady moralne, o budzenie wyrzutów sumienia,
o wezwanie do zmiany postępowania. Nic z tych rzeczy, kompletnie
nic. Wprost przeciwnie. Komunikat jest tylko jeden: "Osiągnęłaś/osiągnąłeś
dojrzałość biologiczną, no to zajmuj się życiem seksualnym. Korzystaj
z ´młodości´. Że jesteś do tego nieprzygotowany? Że jesteś jeszcze
niedojrzała? Że Pan Bóg? Nieważne, nic nie jest ważne - uprawiaj
seks i pamiętaj tylko o jednym, o środkach antykoncepcyjnych".
Wydawcy tego typu magazynów kompletnie nie przejmują
się niszczeniem delikatnej duchowej tkanki moralnej ucznia. Tworzą
wręcz atmosferę, że "jeśli jeszcze nie współżyjesz, to jesteś niemodny,
jeśli jesteś jeszcze dziewicą, to jesteś zupełnie zacofana. Na co
komu dzisiaj czyjeś dziewictwo, po co pielęgnować czystość przedmałżeńską,
popatrz - przecież twój idol: muzyk czy aktorka nie pielęgnują wstrzemięźliwości
płciowej. Oni są na fali, ten świat ich uwielbia, muzyk już trzy
razy zmieniał żonę i właśnie będzie miał czwartą, a ona - aktorka
preferuje tylko wolne związki, ma z nich zresztą dwójkę dzieci".
Wszystko to ufundowane jest praktycznie w oparciu o zwierzęce traktowanie
sfery zmysłowej człowieka.
Zachodnie magazyny dla uczniów tworzą wśród młodego pokolenia
jeden wielki kompleks dziewictwa. "O! nie przeżyłaś jeszcze inicjacji
seksualnej? To błąd. Oczywiście, nie masz się czego wstydzić, jest
tylu chłopców..., na pewno sobie jakiegoś znajdziesz. Nie współżyłeś
z dziewczyną? Przecież już tylu chłopaków w twoim wieku to robi.
Z pewnością do nich dołączysz". Taki komunikat wciskany jest do głowy
uczniom szkół podstawowych czy gimnazjów przez kolorowe - to ich
zresztą chyba jedyna atrakcja - zachodnie gazety.
Smutna rzeczywistość
Nic dziwnego, że wyniki badań, jakie opublikowała Rzeczpospolita,
mogą szokować. Frywolna kultura, w której istotny prym wiodą wspomniane
magazyny dla dzieci i młodzieży, osiągnęła swój złowieszczy sukces.
W przeciągu niecałej dekady liczba młodych ludzi, którzy podjęli
życie seksualne, wzrosła średnio dwukrotnie.
W 1990 r. inicjację seksualną rozpoczęło 5% 15-latek,
w 1998 r. - już 13%. Dla chłopców w tym wieku liczby wyglądają następująco:
w 1990 r. rozpoczęło życie seksualne 17%, w 1998 - 30%. Zatrważający
wzrost nastąpił również, jeśli chodzi o starszą młodzież. W 1990
r. życie seksualne podjęło 18% 17-latek i 36% 17-latków, a w 1998
r. odpowiednio 32% dziewcząt w tym wieku i 46% chłopców.
Zdecydowanie obniża się poczucie własnej wartości, które
wiąże się z przestrzeganiem przez młodego człowieka zasad moralnych.
Przy tym sprawa seksu staje się dla młodych ludzi coraz bardziej
priorytetowa. Spada jednocześnie wrażliwość moralna w tej kwestii.
Nastąpiło zupełne pomieszanie wartości - to nie ten, który pielęgnuje
czystość seksualną, uważany jest za normalną osobę, stanowiącą wzorzec
do naśladowania, ale ten, kto ją zupełnie lekceważy.
Bez wątpienia, w przypadku inicjacji seksualnej, starsze
pokolenie może powiedzieć, posługując się w tym przypadku prawdziwym
sloganem, że "za naszych czasów było inaczej". Ale starsze pokolenie
nie było tak intensywnie tresowane komunikatem o konieczności wczesnego
podejmowania współżycia seksualnego.
Doprawdy młody chłopak czy młoda dziewczyna, którzy chcą
w swoim życiu przeciwstawić się tej frywolnej tendencji, zasługiwać
muszą na pełen szacunek. Wszyscy zaś ci, którzy chcą im w tym dopomóc,
powinni być w naszej kulturze szczególnie promowani.
Pomóż w rozwoju naszego portalu