Piękna nasza Polska cała, żyzna i gościnna, położona w sercu
Europy. Tu jeszcze żyją ludzie miłujący wiarę ojców, potrafiący kochać
piękno i przekazywać je innym. Jak powiedział podczas inauguracji
roku kulturalnego 2000/2001 w Kazimierzy Wielkiej wicewojewoda świętokrzyski
Marian Dojka, potrafią też za to piękno dziękować Stwórcy, a w różnorodności
stanowić jedno.
Gorzków - niewielka wioska koło Kazimierzy Wielkiej.
Na wzgórzu, pośród starych lip, drewniany kościół liczący 250 lat,
obok plebania. Od 17 lat duszpasterzem jest tutaj ks. Andrzej Biernacki
- wspaniały przyjaciel i doskonały animator kultury ludowej na wsi.
Jego dewiza brzmi: "Być dla wszystkich wszystkim, aby wszystkich
pozyskać dla Chrystusa".
Wnętrze plebanii urządzono skromnie, ale funkcjonalnie:
jest sala prób ze sceną i widownią na 70 miejsc, garderoba, zaplecze
socjalne, a najważniejsze - to cudowna atmosfera przyciągająca parafian
nawet z odległych wsi. Tu, po całodziennej ciężkiej pracy, spotykają
się mieszkańcy, aby pod artystycznym okiem Księdza Andrzeja tworzyć
zespół ludowy.
Parafialny Zespół Pieśni i Tańca "Gorzkowianie" istnieje
od 4 lat. Sercem, duszą, choreografem i kierownikiem zespołu jest
właśnie ks. Andrzej Biernacki. Ze swoimi artystami występował u Ojca
Świętego, byli też w Szwajcarii, a w regionie są ozdobą wszystkich
znaczących uroczystości. Za zasługi ks. A. Biernacki został nagrodzony
medalem: Zasłużony dla Kultury Polskiej, w ubiegłym roku otrzymał
Złoty Krzyż Zasługi, a w czerwcu br. minister kultury wręczył mu
dyplom uznania.
Śledząc media, odnosi się wrażenie, że kultura to tylko
wielkie festiwale, wielcy aktorzy i wielkie pieniądze, a przecież
prawdziwa kultura, chociaż nie zawsze dostrzegana przez "wielkich
tego świata", zaczyna się tu - na dole - w parafii, gminie, powiecie.
Tu są ludzie pełni poświęcenia, wielkiego zaangażowania, umiejący
zapalić do działania innych, nie licząc na zyski. Kultura ludowa
na wsi trwa z potrzeby serca, a uprawiana sztuka uszlachetnia i mimo
różnorodności jednoczy społeczeństwo. Swoją autentycznością stanowi
skarb i - chociaż nie zawsze mamy tego świadomość właśnie te dobra
powinniśmy wnieść do Europy.
Warto odnotować, że 24 września br. z inicjatywy ks. A.
Biernackiego w Miejskim Domu Kultury w Kazimierzy Wielkiej dokonano
chyba pierwszej w Polsce inauguracji nowego roku kulturalnego przełomu
wieków. Na scenie spotkali się: "Blichowiacy" z Zespołu Szkół Rolniczych
w Łowiczu pod kierownictwem Stanisława Wielca, Szkolny Regionalny
Zespół "Halniok" z Zubrzycy na Orawie pod kierownictwem Andrzeja
Ostrowskiego i kierownictwem muzycznym Adama Solawy, oraz - oczywiście
- "Gorzkowianie". Orawianie występowali niedawno w Krakowie z okazji
jubileuszu kard. Franciszka Macharskiego.
Próby zespołu odbywają się w godzinach pozalekcyjnych,
a młodzież, często piechotą, pokonuje znaczne odległości w górach,
aby się spotkać i zajmować tym, co piękne, starając się uchronić
od zapomnienia dawną kulturę i tradycję. Na otwarcie przybyli przedstawiciele
władz, ludzie kultury i jej sympatycy. Były też życzenia od ministra
K. Ujazdowskiego. Wśród artystów dominowała młodzież. To cieszy,
przecież to oni przejmą pałeczkę kultury w sztafecie III Tysiąclecia.
W programie przeplatały się motywy góralskie, łowickie i krakowskie,
a wspólny finał zadedykowany Ojcu Świętemu widownia przyjęła oklaskami
na stojąco. Dziękując zebranym, ks. Biernacki powiedział: "...taka
inauguracja roku kulturalnego to milowy krok, wielkie wydarzenie.
Gdy mamy taką młodzież, wierzę, że niezależnie od wszelkich przeciwności
Polska zawsze będzie Polską, bo cytując słowa naszego Papieża: ´Tylko
poprzez kulturę naród jest sobą´".
Pomóż w rozwoju naszego portalu