Reklama

Polaków rozmowy

Jedność, ale nie z tymi ludźmi

Niedziela Ogólnopolska 49/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PAWEŁ BEJGER: - Panie Premierze, chciałbym wrócić do tego dnia, gdy podjął Pan decyzję o wycofaniu się z kandydowania na urząd prezydencki RP. Tylko Pana stać było na taki gest, który przez wielu Polaków został nazwany bohaterskim. Co spowodowało, że właśnie tak Pan postąpił?

JAN OLSZEWSKI: - Wielu dziennikarzy zadaje mi to pytanie, szukając w odpowiedzi na nie pewnej sensacji czy jakichś niesamowitych układów z tym, na kogo oddałem głosy swoich zwolenników. A cała sprawa jest bardzo prosta: o takim, a nie innym moim zachowaniu zadecydowała logika wydarzeń. Zarysowała się pewna nadzieja, że wybory prezydenckie nie rozstrzygną się w pierwszej turze, dlatego należało natychmiast skoncentrować siły na jednym kandydacie, który miał największe szanse powalczyć z Kwaśniewskim. Tym kandydatem był niewątpliwie Krzaklewski. I to jest odpowiedź na pytanie - nie ma co więcej spekulować.

- Wierzył Pan w to, że będzie druga tura?

- Wierzyłem. I wszystkie znaki potwierdzały to moje przypuszczenie. Proszę sobie przypomnieć taki moment w kampanii wyborczej, gdy notowania Kwaśniewskiego spadły poniżej 50%. Ale zarysowała się wizja jeszcze bardziej tragiczna: że w drugiej turze spotkają się Kwaśniewski i Olechowski. I co wtedy? Pewnie musielibyśmy wzywać naszych wyborców do tego, aby pozostali w domu, aby nie głosowali. To byłaby totalna kompromitacja dla całej prawicy.

- A nie jest kompromitacją fakt, który ma miejsce w AWS, że szykuje się podział, rozłam? Dokonują tego ludzie, którzy powtarzają nam, że to wszystko czynią w imię dobra Polski...

- Moim zdaniem, odejście pewnych ludzi z AWS uzdrowiłoby całą sytuację. Trzeba powiedzieć sobie wprost, że oni nie pasują do tego, by być w szeregach AWS. Zachowanie niektórych ludzi jest - powtórzę to - kompromitacją dla prawej strony politycznej. Proszę zauważyć, że od kilku tygodni trwa spektakl pt. Płażyński - Rokita - Tokarczuk, który media ukazują w przepiękny sposób. Każdy następny dzień tego spektaklu przynosi niepowetowane straty w szeregach prawicy.

- Z drugiej strony, Panie Premierze, wspomnianym ludziom może się coś nie podobać w AWS...

- W takiej sytuacji wystarczy powiedzieć, że z powodu różnic poglądów odchodzimy i sprawa załatwiona. A tak... Im dłużej będziemy się kłócić, tym dłużej będą nas pokazywać w telewizji, będą o nas pisać. Ja myślałem, że mam do czynienia z rasowymi politykami, a to są dzieci, dzieci, dzieci!...

- To co, budujemy nową AWS?

- Nie budujemy, odbudowujemy. Pamiętajmy, że AWS jest "firmą", która jest związana z "Solidarnością", i to do czegoś zobowiązuje.

- No właśnie, ludzie chyba czegoś innego oczekiwali od polskiej prawicy?

- Oczekiwali, że będzie ona przejrzysta, czysta, niosąca pomoc ludziom. Ale i my wszyscy oczekujemy przedstawienia autentycznego programu. Proszę Księdza, to, co teraz powiem, jest bardzo ważne: my oczekujemy na program, który byłby zupełnie inny od tego, który prezentowała koalicja AWS-UW.

- Będąc na miejscu pana Krzaklewskiego, co by Pan zrobił?

- Na pewno byłbym bardziej stanowczy. Sam zaproponowałbym zmiany, ale nie z tymi ludźmi.

- Dlaczego?

- Bo panom Rokicie, Płażyńskiemu, Tokarczukowi zależy nie na poprawieniu mechanizmu funkcjonowania AWS, lecz na rozbiciu. I robią to w sposób bardzo cyniczny.

- Jan Maria Rokita - w AWS od 1997 r. Można powiedzieć o nim "spadochroniarz z Unii Wolności". On chyba w tej chwili ma najwięcej do powiedzenia?

- Tak. Pan Rokita to desant zrzucony do AWS przez UW po to, aby jątrzyć, rozbijać, paraliżować wszelkie mądre posunięcia.

- Co w takim razie mamy robić, patrząc na ten gorzki spektakl prawicy?

- Cierpliwie czekać. Nie można włączać się w ten " cyrk", bo to jest kompromitujące. Trzeba poczekać. Na początku grudnia będzie zjazd "Solidarności" i tam zapadną pewne rozstrzygnięcia. Uważam, że zjazd przetnie wszelkie waśnie i nieporozumienia.

- Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł Narodowy Marsz Życia

2024-04-14 16:24

[ TEMATY ]

marsz dla życia

Artur Stelmasiak

Pod hasłem „Niech żyje Polska!” ulicami Warszawy przeszedł w niedzielę Narodowy Marsz Życia. Wedle organizatorów w wydarzeniu uczestniczyło około 50 tys. ludzi. Była to manifestacją w obronie życia, rodziny, wartości i niepodległości oraz wyraz solidarności z tymi, którzy najbardziej potrzebują wsparcia, zwłaszcza dziećmi zagrożonymi aborcją.

Wydarzenie odbyło się pod patronatem Konferencji Episkopatu Polski. Do uczynienia niedzieli dniem szczególnej modlitwy w obronie życia poczętego zachęcił przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda SAC.

CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz Jagodziński: przyjmuję tę nominację jako wyraz zaufania

2024-04-17 07:09

[ TEMATY ]

Nuncjusz Apostolski

Archiwum prywatne

Na abp. Henryka Jagodzińskiego czeka Ghana

Na abp. Henryka Jagodzińskiego czeka Ghana

Przyjmuję tę nominację jako wyraz zaufania i zrobię wszystko, aby jej sprostać - mówi w rozmowie z KAI abp Henryk M. Jagodziński, nuncjusz apostolski w Ghanie, polski kapłan pochodzący z diecezji kieleckiej, odnosząc się do ogłoszonej dzisiaj przez Stolicę Apostolską nominacji na nuncjusza apostolskiego w Republice Południowej Afryki i w Lesotho.

Nominacja zastała nuncjusza na rekolekcjach w opactwie w Klosterneuburgu k. Wiednia, które prowadzi pochodzący także z diecezji kieleckiej ojciec Tomasz Mączka.

CZYTAJ DALEJ

Bp Włodarczyk do salezjanów: pokora istotna w dialogu synodalnym

2024-04-17 17:54

[ TEMATY ]

salezjanie

Bp Krzysztof Włodarczyk

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Istotną postawą w dialogu synodalnym jest pokora, która skłania każdego do bycia posłusznym woli Bożej i sobie nawzajem w Chrystusie” - uważa bp Krzysztof Włodarczyk, który był gościem XV Kapituły Inspektorialnej, jaka odbywa się w Pile. Uczestniczą w niej salezjanie z wielu krajów.

Ważnym wydarzeniem, wpisującym się w obrady członków Inspektorii św. Wojciecha, jest głos przedstawicieli II Kapituły Młodych, jaka miała miejsce w 2023 r. w Lądzie nad Wartą. Pomaga on salezjanom zweryfikować jakość pracy i wierność powołaniu. - Od kapłanów oczekujemy przede wszystkim, by byli, uczestniczyli w naszym życiu. By byli autentyczni i żyli charyzmatami. Cieszymy się, że podczas takiego wydarzenia, jakim jest kapituła, mamy swój głos. Oznacza to, że jesteśmy ważni, a księża chcą usłyszeć to, co mamy do powiedzenia - powiedziała Ewa Budny, która zaangażowana jest na co dzień w bydgoskim Oratorium „Dominiczek”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję