Reklama

Bronię zwierząt

Niedziela Ogólnopolska 19/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przerażające wiadomości nadchodzą z terenów zakażonych chorobą wściekłych krów czy pryszczycą. Wybijane są całe stada zwierząt, nie tylko jednostki zarażone chorobą, ale również zdrowe zwierzęta. Wybijane są nie tylko w gospodarstwie, w którym epidemia się pojawiła, ale w całej okolicy. Tak dzieje się w Europie Zachodniej, tak też było w Wielkopolsce z powodu pojawienia się tam wściekłego jenota, gdy dokonano zagłady kilkudziesięciu zdrowych psów z całej wioski, nawet tych, które były szczepione. O zgrozo!
Nic dziwnego, że tak dalekie posunięcia władz weterynaryjnych budzą zdrowy sprzeciw u rolników i innych właścicieli zwierząt, a nawet zwykłych ludzi, którym nie w głowie zabijać chore zwierzęta, ale je leczyć. Chyba to jakieś ślady jeszcze hitlerowskiej eugeniki, która jedynie w rasie nordyckiej widziała zdrową część ludzkości, a inne skazała na zagładę. Przecież to już dochodzi do demonicznych rozmiarów unicestwienia zwierząt.
Z racji moralnych uzasadnione są więc pytania:
- Czy rzeczywiście trzeba sięgać aż po tak drastyczne metody zwalczania epidemii?
- Czy służby weterynaryjne nie mają już innych możliwości?
- Czy nie da się jednostek zdrowych odpowiednio zaszczepić przeciw tym chorobom?
- Czy brak jest na to pieniędzy w budżecie?
- Czy gospodarz, który chce leczyć swoje zwierzęta na własny koszt, nie ma prawa tego czynić w imię przesadnego bezpieczeństwa sanitarnego?
- Czy gdyby z dobrowolnych składek obywateli powstał Fundusz Obrony Zwierząt, miałby on szanse skutecznie zapobiec masowej zagładzie tych istot?
- Czy nie liczą się też racje ekonomiczne, bo zagłada zwierząt prowadzi do upadłości wielu gospodarstw i rodzin hodowców?
Te i inne jeszcze pytania rodzą się w duszy człowieka, gdy słyszy o zagładzie tysięcy sztuk zwierząt. A kiedy człowiek zabije już wszystkie podejrzane wokół siebie żywe istoty, to co go powstrzyma przed własnym unicestwieniem? Czy taka mała apokalipsa nie zapowiada tej ostatecznej? Czy w tym wszystkim nie ma na dnie jakiejś szatańskiej nienawiści do wszystkiego, co cieszy się życiem? Gloria Dei - vivens homo (Chwałą Bożą - żyjący człowiek) - pisał św. Ireneusz z Lyonu pod koniec II wieku. Możemy powiedzieć, że każda istota żywa jest ku chwale Pana Boga. Broniąc życia zwierząt, bronimy naszego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Farmaceuci i lekarze do MZ: recepta na pigułkę "dzień po" wymaga zgody rodziców

2024-04-18 07:09

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Farmaceuci, lekarze i położne ostrzegają Ministerstwo Zdrowia, że wystawianie recept farmaceutycznych na pigułkę "dzień po" osobom niepełnoletnim bez zgody rodzica może być niezgodne z prawem. Są też przeciw "sprowadzaniu zawodów medycznych do roli usługodawców, a pacjentów do roli klientów".

Od 1 maja tzw. pigułka "dzień po" ma być dostępna dla osób powyżej 15. roku życia na receptę farmaceutyczną. Usługa będzie realizowana w aptekach, które zgłoszą akces do programu Ministerstwa Zdrowia i podpiszą w tej sprawie umowę z NFZ.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Klinikę Budzik dla dorosłych opuszcza dwoje pacjentów!

2024-04-18 14:19

[ TEMATY ]

klinika

PAP/Albert Zawada

Dyrektor Kliniki Budzik dla dorosłych prof. Wojciech Maksymowicz przekazał w czwartek, że dwoje chorych, po ponad rocznym leczeniu i rehabilitacji, opuszcza klinikę. 18 kwietnia w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce.

Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce ma na celu lepsze zrozumienie problemów pacjentów w stanie śpiączki, a także pomoc w stworzeniu systemu, pozwalającego na wybudzanie pacjentów ze śpiączki w każdym możliwym przypadku. Ponadto obchody Dnia Pacjenta w Śpiączce mają przyczynić się do zwiększenia społecznej świadomości istnienia problemu pacjentów znajdujących się w tym stanie.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję