W kościele Świętego Krzyża w Warszawie 11 listopada 2000 r.
bp Sławoj Leszek Głódź w homilii głosił: "...Jak więc zrozumieć śmierć
tego nieznanego z imienia Orlęcia Lwowskiego, spoczywającego w Grobie
Nieznanego Żołnierza? Jak zrozumieć tę śmierć i wymowę Grobu Nieznanego
Żołnierza, skoro co ósmy Polak nie wie (jak pisze Rzeczpospolita),
z jaką datą i wydarzeniem kojarzy się Święto Niepodległości? Stoi
więc wielkie zadanie przed polską szkołą, nauczycielami, kuratorami
i ministrami edukacji narodowej. To prawda, łatwiej zmienić ministra,
trudniej wdrożyć program spójny, sprawdzony: Szkoła - Rodzina - Kościół.
A przecież sumienie obywatelskie kształtuje zwarty system wychowawczy.
Nieznany Żołnierz i tysiące innych oddali życie za wartości patriotyczne,
nieprzemijające. Ks. prał. Antoni Szlagowski, późniejszy biskup warszawski,
witając szczątki Orlęcia Lwowskiego, powiedział: ´(...) czymże i
na Boga jesteś, szary Żołnierzu, nieznany, bezimienny? Ty jesteś
odwieczny geniusz bojowy Narodu, zowiesz się Męstwo, zowiesz się
Poświęcenie. Ty jesteś wszechzwycięska niepodległość ducha narodowego,
zowiesz się Wolność. Włosi nazywają Grób Nieznanego Żołnierza Ołtarzem
Ojczyzny - Altare della patria. Tam płonie wieczna lampa, żołnierze
zaciągają warty, a głowy państw oddają honory´".
Pytanie: jak się ma treść homilii bp. Leszka Sławoja
Głódzia do zabawy sylwestrowej 1999/2000 r., i to alkoholowej, urządzonej
z polecenia prezydenta miasta st. Warszawy Pawła Piskorskiego na
placu Marszałka Piłsudskiego, na którym jest usytuowany Grób Nieznanego
Żołnierza? Więcej, jak się to ma do świadomości warszawiaków, bawiących
się i pijących alkohol bezpośrednio przy Grobie Nieznanego Żołnierza
i tych z "telewizorni"? Larum nie chcą grać, za szable nie chcą chwytać,
na koń nie chcą wsiadać. Chcą wódki, piwa, szampana, chcą zabawy.
Wojsko, policja, ochroniarze, państwowa straż pożarna i inne jawne
i tajne służby ochraniają rozbawione pijackie warszawskie towarzystwo
i twierdzą, że strzegą Grobu Nieznanego Żołnierza. To już nie jest
bohaterski lud Warszawy, to nie jest serce i sumienie Warszawy. To
nie jest przykład dla Polski i Polaków - populacji 39-milionowej.
Protestowali umierający kombatanci - nieskutecznie. Protestowali
i inni, ale słabo!
Rodzi się kolejne pytanie: czy mamy etykę, czy wiemy,
z jakiej pochodzimy cywilizacji, jakie są w Polsce i w świecie cywilizacje
i jaka toczy się bezwzględna walka między nimi? Tutaj też jest ból
wielki, rany cięte i szarpane w naszej świadomości polskiej. W tych
materiach odsyłam do dzieł wielkiego historyka, badacza cywilizacji
metodą indukcyjną Feliksa Konecznego. Otóż, wywodzimy się z cywilizacji
łacińskiej, która oparta jest na etyce katolickiej od ponad 1000
lat, a generalia tej etyki to Dekalog, przykazanie miłości, Boga
i ludzi, oraz Ewangelia. Ta etyka katolicka, na której oparta jest
cywilizacja łacińska, jest tożsama w życiu prywatnym i publicznym
w czterech kręgach: rodzinie, społeczeństwie, narodzie i państwie.
Musimy wykształcić się w generaliach etyki, jakimi są: obowiązek,
bezinteresowność, odpowiedzialność, sprawiedliwość, sumienie, stosunek
człowieka do pracy i do czasu. Gdybyśmy mieli wykształcenie etyczne
- jest ono niezależne od wykształcenia ogólnego czy zawodowego -
to nigdy w Polsce nie doszłoby skutecznie do zabawy alkoholowej sylwestrowej
1999/2000 r. na placu Marszałka Piłsudskiego, na którym jest usytuowany
Grób Nieznanego Żołnierza.
Nihilizm wąskiej grupy warszawskiej władzy samorządowej
oraz zaniechania władzy państwowej wynikają z faktów, że ludzie ci
są pod przemożnym wpływem sił politycznych elit rosyjskich, niemieckich
i żydowskich, które wspólnie usiłują swoimi wpływami niszczyć dziedzictwo
kulturowe Polski, jakim jest Grób Nieznanego Żołnierza w Warszawie
oraz w 2500 gminach i miastach polskich groby i pomniki upamiętniające
bohaterstwo i dziedzictwo kulturowe polskich samorządów terytorialnych.
W takiej sytuacji faktycznej i prawnej piszący podjął
się obrony Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie, jako Polak, oficer
rezerwy Marynarki Wojennej RP, były poseł na Sejm X Kadencji z Obywatelskiego
Klubu Parlamentarnego i Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, Ustawodawczej,
Sprawiedliwości. Stanąłem do walki samotnie, dysponując jedynie wiedzą
i siłą ducha ukształtowanego przez cywilizację łacińską, opartą na
etyce katolickiej. Ten proces cywilny toczony w Sądzie Okręgowym
w Warszawie trwa od stycznia 2000 r. i być może otworzy drogę do
odrodzenia świadomości patriotycznej Polek i Polaków, którzy zrozumieją,
iż byt materialny nie może zżerać etyki katolickiej, na której oparta
jest cywilizacja łacińska (szerzej - F. Koneczny, Rozwój moralności,
Wielość cywilizacji, Cywilizacja bizantyńska, Cywilizacja żydowska,
Prawa dziejowe, Dzieje Rosji, Polskie Logos a Ethos).
Aby bronić Grobu Nieznanego Żołnierza należało sięgnąć
do ustawodawstwa II Rzeczypospolitej Polskiej i szukać odpowiedzi
na pytanie, czy zabezpieczono groby żołnierzy polskich, którzy oddali
życie za wolność Polski. Otóż, obowiązuje ustawa z 28 marca 1933
r. o grobach i cmentarzach wojennych (Dz. U. Nr 39, poz. 311, ze
zm. Dz. U. z 1999 r. Nr 106). Ustawodawca w art. 1 tej ustawy daje
definicję grobu wojennego, a art. 2 stanowi: "Groby wojenne bez względu
na narodowość i wyznanie osób w nich pochowanych oraz formacje, do
których te należały, mają być pielęgnowane i otaczane należnym tym
miejscom szacunkiem i powagą". Dalej ustawodawca w przytaczanej ustawie
podaje, że groby i cmentarze wojenne pozostają pod opieką państwa;
koszty utrzymania grobów i cmentarzy wojennych ponosi Skarb Państwa (
z art. 6 ustawy).
Widzimy więc, w świetle przytoczonych norm prawnych,
że urządzenie zabawy sylwestrowej 1999/2000 r. na placu Marszałka
Piłsudskiego w Warszawie, na którym jest usytuowany Grób Nieznanego
Żołnierza, przez prezydenta miasta st. Warszawy Pawła Piskorskiego
i jego otoczenie, przy bezsile władzy rządowej opanowanej przez obce
siły - to ciąg łamania porządku konstytucyjnego w kierunku niszczenia
dziedzictwa kulturowego narodu polskiego i państwa polskiego.
Kolejny termin rozprawy w Sądzie Okręgowym w Warszawie
- 30 lipca 2001 r. godz. 10.00 w sali 354 przy al. Solidarności 127.
Pomóż w rozwoju naszego portalu