Reklama

"Niedziela" wierna Bogu i Ojczyźnie (5)

Niedziela Ogólnopolska 29/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok 2001, ustanowiony w archidiecezji częstochowskiej przez arcybiskupa metropolitę częstochowskiego Stanisława Nowaka Rokiem "Niedzieli", jest dla naszego Tygodnika czasem świętowania potrójnego jubileuszu - obchodzimy bowiem w tym roku 75-lecie powstania pisma, 20-lecie piastowania przez ks. inf. Ireneusza Skubisia funkcji redaktora naczelnego "Niedzieli" i 40. rocznicę przyjęcia przez naszego Naczelnego święceń kapłańskich. Z racji tych jubileuszy postanowiliśmy przybliżyć Czytelnikom dzieje naszego pisma i jego dzień dzisiejszy oraz sylwetki ludzi współtworzących "Niedzielę". O to, jaką rolę spełnia w społeczeństwie katolickim Tygodnik "Niedziela" i jaką przebył drogę od chwili swego powstania, zapytaliśmy redaktora naczelnego - ks. inf. Ireneusza Skubisia. Pełny tekst wywiadu znajdzie się w Księdze Pamiątkowej wydanej na 75-lecie "Niedzieli", która ukaże się we wrześniu br.

KATARZYNA WOYNAROWSKA: - Lata dziewięćdziesiąte to niekwestionowany sukces "Niedzieli". Niektórzy nazwali nawet jej Naczelnego "magnatem prasowym". W minionej dekadzie pismo zostało obsypane laurami, doceniono także jego wymierny sukces ekonomiczny - katowicka Izba Gospodarcza przyznała ks. Skubisiowi Platynowy Laur Umiejętności i Kompetencji. Seria sygnowana przez Bibliotekę "Niedzieli" otrzymała "Feniksa", nagrodę wydawców katolickich. Redaktor Naczelny został uhonorowany przez kolegów z branży dziennikarskiej prestiżową nagrodą im. Włodzimierza Pietrzaka i nagrodą Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy św. Maksymiliana Marii Kolbego. W czym Ksiądz Redaktor upatruje tak duży sukces pisma?

KS. INF. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Przyznam szczerze, że nigdy nie patrzyłem na Niedzielę pod kątem osiągania wymiernego sukcesu. Jak już wspominałem, nawet nie zorientowałem się, że Niedziela osiągnęła najwyższy wśród pism katolickich nakład w Polsce - ok. 300 tys. egz. (w okresach świątecznych - Bożego Narodzenia, Wielkanocy - nakład dochodził do ok. 400 tys.).
Co jest powodem tego sukcesu? Niedziela zawsze zajmowała bardzo zdecydowane stanowisko w sprawach istotnych dla całego społeczeństwa. Niekiedy było to trudne, zwłaszcza gdy lewicowe opcje bardzo żywiołowo agitowały za swoim punktem widzenia. Zdecydowane zakwestionowanie stanowiska lewicy budziło zainteresowanie czytelników, bo mało było środowisk mówiących otwarcie "nie". To, że Niedziela była dość zdecydowana w wypowiadaniu sądów, sprawiło, że ludzie czytali nasze pismo i wyrabiali sobie zdanie na temat ważnych spraw. W tym czasie pojawiła się szansa na tworzenie edycji diecezjalnych tygodnika. Ordynariusze kolejnych diecezji, którzy zapraszali Niedzielę do współpracy, często pytali wcześniej swoich kapłanów, za którym pismem katolickim optują. Cieszyło nas, że wybierano Niedzielę. Świadczyło to, że w zdrowej rywalizacji z innymi tytułami katolickimi Niedziela zyskiwała życzliwość księży proboszczów. Ta życzliwość towarzyszy nam zresztą od początku istnienia tygodnika i chciałbym w tym miejscu serdecznie za nią podziękować wszystkim kapłanom, którzy doceniają rolę i znaczenie prasy katolickiej w Kościele i we współczesnym społeczeństwie. Bez ich poparcia Niedziela nie mogłaby zaistnieć w takiej skali. Modlimy się za nich codziennie podczas redakcyjnych Mszy św., ufając, że w ten sposób najpełniej im dziękujemy.
Jesteśmy pismem kościelnym o zdecydowanie patriotycznym charakterze. Nasza wierność tradycji, chrześcijańskim wartościom, stała opcja przekazywania nauczania Kościoła, nauczania Ojca Świętego, chęć pomocy polskiej rodzinie - owa niezmienność w czasach, gdy wszystko podaje się w wątpliwość - to swoisty sukces. I sądzę, że dzięki tej postawie jesteśmy tak życzliwie przyjmowani przez czytelników. Wymiernym dowodem słuszności wybranej przez nas drogi jest rosnące zainteresowanie Niedzielą w tych regionach Polski, które dotychczas w niewielkim stopniu zainteresowane były naszą propozycją.

KAROL KLAUZA: - Nie słyszy się, by prasa świecka miała podobnych jubilatów jak "Niedziela". Kościół w Polsce co jakiś czas przypomina 100-letnie tradycje prasowe - "Przewodnik Katolicki", " Powściągliwość i Praca"; 75-latków - "Gość Niedzielny" (w 1998 r.), " Niedziela" (2001 r.). W czym tkwi źródło długoletniej żywotności tych pism? Czy to charyzmat założyciela, czy nieustanne odradzanie i akomodacja do życia Kościoła?

- Jestem przekonany, że długowieczność pism katolickich ma ścisły związek z Kościołem. Sądzę, że prasa katolicka obchodzi takie rocznice dlatego, że jest to prasa oparta na Kościele, nie na instytucjach świeckich, spółkach, instytucjach zarobkowych. Prasie kościelnej mniej zależy na zarabianiu pieniędzy. Spełnia ona rolę służebną wobec parafii, wiernych, diecezji, całego Kościoła. Nade wszystko ma wymiar ewangelizacyjny. Głównym źródłem natchnienia dla niej jest Ewangelia, która sama jest przekazem. Prasa kościelna zawiera w sobie pewien element Ewangelii, jakim jest ewangelizacja. Poza tym wszystkim uważana jest za prasę poważniejszą, bardziej wyważoną, idącą w kierunku pomocy duchowej, rodzinnej itp.
Pismo katolickie działa trochę na zasadzie: Duch tchnie, kędy chce. Pismo takie trafia także w ręce człowieka niewierzącego, nawet walczącego z Kościołem. Znam wiele przykładów, gdy ktoś zdenerwowany, niechętny Niedzieli wziął to pismo do rąk i po jakimś czasie zaczął dostrzegać w nim pewne dobro, zmieniać swoje myślenie. Musimy pamiętać, że takie pismo jak Niedziela to także historia duszpasterstwa w Polsce w okresie minionych 75 lat.

K.K.: - Funkcje społeczno-kościelne Tygodnika mieszczą się w zakresie od ewangelizacji po rozrywkę. Jest to informacja prasowa. Ale są też plakaty, pocztówki itp. Skąd "Niedziela" czerpie wzory dla tych form działania?

- Każda redakcja jako główne zadanie stawia swoim pracownikom myślenie przede wszystkim o meritum wydawanego pisma, czyli jakie tematy, problemy są ważne na dzisiaj, jakie sprawy powinny znaleźć się na łamach pisma. Dlatego konstrukcja każdego numeru musi dotyczyć konkretnego czasu, w jakim pismo się ukazuje. Obok tego obecnie podejmowanych jest wiele działań, które mają pomóc, aby proponowany materiał był chętnie przyjęty przez odbiorców. W związku z tym każde pismo - widać to dzisiaj bardzo mocno - robi wszystko, żeby dotrzeć do czytelnika z upominkami, gadżetami. Tytuły prześcigają się, żeby zwrócić na siebie uwagę potencjalnego odbiorcy. Na tym tle Niedziela nie czyni nic specjalnie odkrywczego. Idziemy po prostu z duchem czasu. Wydajemy plakaty reklamowe, pocztówki okolicznościowe, foldery, długopisy, ostatnio nawet podkoszulki - po to, by ludzie odbierali nas życzliwie, żeby zapamiętali Niedzielę. Bezsprzecznym reklamowym " strzałem w dziesiątkę" okazały się krówki - firmowe cukierki Niedzieli, którymi przy różnych okazjach częstujemy ludzi.
Dzisiejszego czytelnika trudno skłonić do tego, by zainteresował się np. gazetą kościelną. Zawiera ona teksty dość trudne, nie bardzo zabawowe, materiał jest poważny, refleksyjny, wymagający podstawowych wiadomości religijnych, zastanowienia. Stąd docieranie do pewnej części katolików, którzy chodzą przecież do kościoła, jest trudne, a czasem prawie niemożliwe. To jest ból bólów, że wielu ludzi nie rozumie zawartych w prasie katolickiej treści, stają się płytcy, powierzchowni, a powierzchowny katolicyzm owocuje niedojrzałością i - często - zanikiem wiary i odpowiedniej moralności. Dlatego zależy nam na ciągle nowych metodach docierania do ludzi.

K. W.: - Wśród licznych inicjatyw podejmowanych przez " Niedzielę" zatrzymajmy się na chwilę przy Konwersatorium "Aetatis novae".

- Konwersatorium Aetatis novae to ruch, którego pomysł zrodził się przed laty, kiedy to wraz z red. dr. Karolem Klauzą braliśmy udział w Międzynarodowym Kongresie Prasy Katolickiej UCIP w Syrakuzach. Aetatis novae to tytuł instrukcji Stolicy Apostolskiej dotyczącej mediów katolickich, wydanej w 1992 r. W oparciu o ten dokument postanowiliśmy rozwinąć debatę na tematy związane z mediami. Instrukcja dowodzi, że dzisiaj media dyktują, jak traktować rzeczywistość. Powszechna staje się sytuacja, gdy to, czego nie odnotują media, w praktyce nie istnieje, jakby nie miało miejsca. Stąd postanowiliśmy stworzyć forum dyskusyjne, na którym mówiono by o tych kwestiach. Mieliśmy kilka interesujących spotkań, zapraszaliśmy osoby zajmujące się mediami. Muszę przypomnieć obecność na naszych spotkaniach bp. Adama Lepy, bp. Romana Andrzejewskiego, bp. Stanisława Stefanka, prof. Franciszka Adamskiego, ówczesnego ministra kultury Jerzego Górala. Pamiętne było także wystąpienie Jacques´a Girauda z Paryża, dyrektora Wydawnictwa " La Vie", który mówił o ekonomicznych aspektach wydawania prasy na przykładzie Francji. W początkowej fazie w konwersatorium włączał się Instytut Jana Pawła II z KUL, prowadzony przez ks. prof. Tadeusza Stycznia; na spotkaniach pojawiali się prof. Wojciech Chudy, Jan Maria Jackowski. Myślę, że warto kontynuować i upraktyczniać to dzieło. Idea Konwersatorium Aetatis novae jest wciąż aktualna.

K. W.: - "Niedziela" w 1998 r. przyznała po raz pierwszy w swej historii własne medale, na których wyryte zostały słowa "Mater Verbi" - Matka Słowa...

- Nagroda "Mater Verbi" przyznawana jest od trzech lat i łączy się z ideą pielgrzymek czytelników i pracowników Niedzieli oraz osób z nią współpracujących na Jasną Górę. Modlimy się wspólnie przed Cudownym Obrazem Matki Bożej, organizujemy spotkania i wykłady, zapraszamy dostojników Kościoła, profesorów akademickich, ludzi znanych, ale i kioskarzy czy listonoszy. Jest to autentyczne święto Niedzieli. Zaprzyjaźnione parafie przyjeżdżają nawet autokarami ze względu na dużą liczbę pielgrzymów. Postanowiliśmy w jakiś sposób wyróżniać ludzi, którym Niedziela leży szczególnie na sercu. Tym, którzy ją propagują, kolportują, wręczamy specjalnie na tę okazję ustanowiony medal - "Mater Verbi". W ubiegłym roku do medalu dołączyliśmy piękne jubileuszowe ornaty dla wyróżnionych parafii i kapłanów.

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna Tekakwitha

2024-04-17 07:59

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Katarzyna Tekakwitha

Katarzyna Tekakwitha

Św. Katarzyna Tekakwitha, zwana też Kateri, była Indianką z plemienia Mohawków. Przyszła na świat w kwietniu 1656 r. Jej ojciec był poganinem, wodzem osady. Matka była chrześcijanką, Indianką z plemienia Algonkinów.

Kateri wcześnie straciła rodziców, którzy zmarli na ospę. Wychowywała się u ciotki i wuja, który został wodzem plemienia. Chrzest przyjęła w wieku 18 lat. Za patronkę obrała sobie św. Katarzynę ze Sieny. Robiła krzyże z zebranych gałęzi, rozdawała je ludziom i umieszczała je w różnych miejscach w lesie. Nie rozstawała się z różańcem, a jej pobożność zrobiła wrażenie nie tylko na Indianach lecz także na Francuzach.

CZYTAJ DALEJ

Zakłócenia programu Radia Maryja były celowe i nielegalne

2024-04-17 13:56

[ TEMATY ]

Radio Maryja

Karol Porwich/Niedziela

O. Tadeusz Rydzyk

O. Tadeusz Rydzyk

Celowe i nielegalne zakłócenia sygnału programu Radia Maryja dnia 10 kwietnia 2024 r. pochodziły z obszaru regionu kaliningradzkiego na terytorium Federacji Rosyjskiej – wyjaśnienia Sekretarza Wykonawczego IGO EUTELSAT.

Sekretarz Wykonawczy IGO EUTELSAT informuje Przewodniczącego KRRiT:

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję