Reklama

Remont Jasnej Góry trwa...

Niedziela Ogólnopolska 43/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaczęło się od sędziwej, 106-metrowej klasztornej wieży - kawałek z wieży spadł na grupę amerykańskich pielgrzymów. O. Czesław Brud, administrator Klasztoru Jasnogórskiego, nazywa tamto zdarzenie cudem. Obyło się bez rannych czy zabitych. Wypadek zmobilizował jednak Ojców Paulinów do podjęcia natychmiastowego działania, chodzi przecież o bezpieczeństwo pielgrzymów. I tak na Jasnej Górze dwa lata temu pojawiła się firma artysty i konserwatora dzieł sztuki Adama Rachtana - "Rachtan Art Restauro", znana na krakowskim rynku z takich osiągnięć, jak konserwacja kolegiaty św. Anny, krakowskiego ratusza, Katedry Wawelskiej, klasztoru Kamedułów na Bielanach czy dekoracja audytorium Teatru Słowackiego ze słynną kurtyną Siemiradzkiego. Firma zabrała się za pracę szybko i solidnie, co w konsekwencji zadecydowało, by właśnie Adamowi Rachtanowi i jego zespołom konserwatorów powierzyć kolejne, jakże prestiżowe zadanie - renowację klasztornego refektarza i bezcennej dla Polaków Kaplicy Cudownego Obrazu. Jak przebiegały prace w Kaplicy, pisaliśmy w 11. numerze Niedzieli z 18 marca br. Warto jednak krótko przypomnieć o pracy 6 dyplomowanych konserwatorów i 8 techników konserwatorów, którzy od stycznia 2001 r. "siedzą" na rusztowaniach pod sklepieniem Kaplicy, by przywrócić temu miejscu dawną urodę i blask. O przebiegu tych prac informuje nas Adam Rachtan.
"Termin zakończenia prac w Kaplicy upływa w lutym 2002 r. i tempo pracy zespołu konserwatorskiego dostosowane jest do tego terminu. W tej chwili kończymy ściany boczne nawy i chóru wraz z polichromiami otoczonymi bogatymi stiukami oraz dekoracje na chórze, złocenia i balustrady. W połowie października chcemy zejść na dół Kaplicy, zdjąć rusztowanie nawy głównej, by pielgrzymi mogli zobaczyć, jak w całości będzie wyglądać odnowiona nawa Kaplicy. W samej Kaplicy mamy też do zrobienia ogromny obraz ulokowany nad kratą - Ucieczka Szwedów spod Jasnej Góry". (Efekty pracy konserwatorów możemy już podziwiać - rusztowania są zdjęte, sklepienie Kaplicy wygląda wprost niebiańsko - przyp. red.)
Nim zespoły konserwatorów rozpoczną prace w nawach bocznych Kaplicy, o. Jan Golonka wraz ze współpracownikami zdejmie ze ścian tysiące, może setki tysięcy wot, zawieszonych na kratach naw bocznych, by pierwszy raz w historii Klasztoru skatalogować te nieraz bezcenne przedmioty. Oczywiście, wota wrócą na swoje miejsce po zakończeniu przez Zakon inwentaryzacji.
Rusztowania najpierw pojawią się w nawach bocznych, każdy z bocznych ołtarzy otoczony zostanie rusztowaniem, tak by konserwatorzy mogli pracować swobodnie, a ich obecność nie przeszkadzała w modlitwie pielgrzymom.
"Nasze plany mogą pokrzyżować jedynie duże mrozy zimą i jakieś losowe przypadki" - twierdzi Adam Rachtan i jego dwaj najbliżsi współpracownicy: kierownik zespołu konserwatorskiego - artysta, konserwator dzieł sztuki Urszula Woźniak oraz inż. Piotr Kostkowski - odpowiedzialny za organizację całego przedsięwzięcia.
Konserwatorzy nie kryją, że ich wysiłki pójdą na marne, i to w ciągu 25 lat, jeśli nie zabezpieczy się Kaplicy klimatyzacją. Czy i kiedy w Kaplicy pojawi się system utrzymujący we wnętrzu odpowiednią wilgotność i temperaturę, niezbędne dla zachowania zabytku i dla wygody milionów pielgrzymów, zapytaliśmy o. Czesława Bruda.
"Klasztoru zwyczajnie nie stać na równoczesne prowadzenie koniecznych remontów, zapewniających bezpieczeństwo pielgrzymom, i zakupienie klimatyzacji, której koszt w naszym przypadku wynosi ok. 1,5 miliona nowych złotych. W tej chwili na Jasnej Górze mamy trzy duże fronty robót: konserwacja Kaplicy, naprawa dachów Bazyliki i Kaplicy oraz wymiana więźby dachowej. Dachy Klasztoru, prowizorycznie łatane od lat, przeciekają. Przy obfitych deszczach zalewane były boczne kaplice, a strychy Klasztoru pełne były wanien, wiader i misek. Problemem jest też śnieg zalegający załomy dachów do późnej wiosny, który roztopiony spływa po wiekowych murach, powodując ich pękanie i wilgoć. Nie mieliśmy więc wyjścia. Podjęto decyzję - najpierw dachy" .
Dekarze badający stan jasnogórskich dachów zauważyli, że nie tylko blacha wymaga wymiany - w złym stanie jest też więźba dachowa, mająca w przypadku dachu Kaplicy prawie 350 lat. Wszystkie połączenia belek ze ścianami były zżarte przez robactwo, część spróchniała niemal zupełnie. Dach Bazyliki okazał się niebezpieczny, groził zawaleniem. Górale spod Zakopanego podjęli się trudnego zadania - odtworzenia tzw. krokwiowo-łątkowej więźby dachowej, w jakiej stawiano dachy od XIII do XVIII wieku. Nieoceniona stała się pomoc eksperta z Politechniki Krakowskiej - dr. Stanisława Kaczmarczyka. Ojcowie Paulini zakupili już 10 ton blachy miedzianej na dach Bazyliki i drugie tyle na dach Kaplicy. Na nową więźbę dachową potrzeba 150 m3 drzewa świerkowego na Bazylikę i 80 m3 - modrzewiowego na Kaplicę.
"Każdy remont przypomina trochę reakcję łańcuchową, jedna rzecz pociąga za sobą drugą" - tłumaczy o. Czesław. Po dachach przyszła kolej na elewacje.
Mury klasztorne pękają, co z bliska widać gołym okiem, sypią się też zabytkowe zdobienia i posągi, wystawione od wieków na działania deszczów, śniegów i coraz większego zanieczyszczenia atmosfery. I tym razem niezbędna okazała się interwencja fachowców, czyli wspomnianej już firmy Adama Rachtana. Po konsultacji z wojewódzkim konserwatorem zabytków wybrano nową barwę klasztornych murów. Za najbardziej odpowiedni uznano kolor jasnopiaskowy, tak by Jasna Góra kojarzyła się także z tonacją bryły twierdzy jasnogórskiej. Współpracujące od lat z firmą "Rachtan Art Restauro" niemieckie przedsiębiorstwo ISPO opracowało nowoczesną technologię kładzenia nowych tynków, polegającą na położeniu na murach od 8 do 10 warstw, przy czym ostatnią warstwą jest samomyjąca się farba. Szef "Rachtan Art Restauro" ma nadzieję, że Klasztor Jasnogórski w pełnej krasie zobaczą pielgrzymi 15 sierpnia 2002 r. Jak będzie prezentowała się bryła twierdzy jasnogórskiej, możemy zobaczyć już dziś dzięki wizualizacji komputerowej, wykonanej dla potrzeb Klasztoru Jasnogórskiego.
POMÓŻMY ODNOWIĆ JASNĄ GÓRĘ!
Klasztor Ojców Paulinów Jasna Góra ul. o. A. Kordeckiego 2 42-225 Częstochowa, Cegiełka na odbudowę Jasnej Góry Konto: PKO BP SA II O/Częstochowa 61 10201664 105450003

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adrianna Sierocińska

Rozważania do Ewangelii J 6, 55.60-69.

Sobota, 20 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję