Reklama

135 metrów pod ziemią

Plener malarski dla niepełnosprawnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niezwykły, bo podziemny plener malarski zorganizowało w dniach 13 i 14 marca br. Muzeum Żup Krakowskich w Kopalni Soli w Wieliczce, Uzdrowisko Kopalni Soli w Bochni III i Fundacja Sztuki Osób Niepełnosprawnych. Jest to piąty z kolei, a trzeci Międzynarodowy Plener Malarski dla Osób Niepełnosprawnych pt. "Podziemia Wieliczki i Bochni w twórczości artystów niepełnosprawnych".

66 artystów niepełnosprawnych z różnymi schorzeniami - narządu ruchu, słuchu, wzroku, z upośledzeniem umysłowym, często na wózkach inwalidzkich wraz ze swymi opiekunami, z Polski i Słowacji - zostało zawiezionych do Muzeum Żup Krakowskich, aby tam pod troskliwą opieką zespołu obsługi mogli przy pomocy różnorakich technik malarskich utrwalić piękno stworzone przez człowieka współpracującego z naturą. A jest co podziwiać.
Muzeum Żup Krakowskich mieści się w liczącej ponad 700 lat Kopalni Soli w Wieliczce i jest jednym z największych muzeów górniczych w Europie. Powstało przed 50 laty. Posiada 14 komór wystawowych i 2 rezerwaty górnicze o łącznej powierzchni 6656 m2. Mieści się na poziome trzecim kopalni, tj. 135 m pod ziemią. W 1978 r. kopalnia została wpisana na I Listę Światowego Dziedzictwa Kultury i Przyrody UNESCO. W ciągu 50-letniej działalności, prócz stałych ekspozycji, Muzeum zorganizowało ok. 70 wystaw czasowych o przeróżnej tematyce, prowadzi szeroką działalność edukacyjną w szkołach i wśród dorosłych.
- Spośród wielu podejmowanych przez nas inicjatyw dwie szczególnie cieszą się dużą popularnością i wpisały się na stałe do naszego kalendarza: koncerty muzyczne Popołudnie ze Straussem i ta dzisiejsza, którą organizujemy od pięciu lat z Fundacją Sztuki Osób Niepełnosprawnych, a od tego roku również z Kopalnią Soli w Bochni - plener malarski dla osób niepełnosprawnych - mówił podczas specjalnie zorganizowanej w Muzeum konferencji prof. Antoni Jodłowski - dyrektor Muzeum Żup Krakowskich.
Dziennikarze mieli okazję zobaczyć artystów przy pracy. Janina Najmiec z Sosnowca, Helena Łącka z Krakowa oraz wielu innych artystów wybrało komorę Marii Teresy II, gdzie wyeksponowano luksusową kolejkę, którą zwiedzał kopalnię cesarz Franciszek Józef (cesarz trzykrotnie był w Wieliczce). Kolejka oświetlona stylowymi lampami była ciągniona przez konie. Marek Anczy z Lublińca Zdroju z przyborami do rzeźbienia i kawałkiem lipowego drewna usadowił się naprzeciw dwóch figur z soli św. Kingi i św. Barbary. - Św. Barbarę już rzeźbiłem u siebie, na Śląsku. Teraz rzeźbię św. Kingę - mówi. Józef Stachnik i Ewa Hajdukiewicz, znani artyści z Krakowa, za obiekt swego artystycznego zainteresowania wybrali potężne koło czerpakowe, które w XVIII wieku wykorzystywano do transportu solanki.
- Kopalnia Soli w Wieliczce jako jedyna w Europie posiada unikatową kolekcję zespołu maszyn i urządzeń do górniczego transportu pionowego i poziomego: od XVII-wiecznego kołowrotu ręcznego, przez kierat konny, do maszyny parowej i elektrycznej - objaśnia prof. Antoni Jodłowski grupie osób obserwujących pracę artystów.
- Dla mnie niezwykle cenna jest inicjatywa Fundacji. Zdawałoby się, że 135 m pod ziemią w środowisku nieprzyjaznym dla osób niepełnosprawnych nie ma szans na zorganizowanie takiego pleneru. Muzeum Żup Krakowskich powstawało w latach 50. Zostało ono usytuowane na jednym poziomie. I to jest wielki plus. Jedynym problemem może być zjazd do kopalni turystycznym szybem Daniłowicza. Ale i to też można rozwiązać, bo klatki windy są duże, pojemne i nawet osoby na wózkach inwalidzkich mogą swobodnie zjechać na dół. Mimo iż jest to już kolejny plener, dotychczas nie było skarg na organizację. I mamy nadzieję na dalszą współpracę z Fundacją.
Zupełnie inne warunki ma Kopalnia Soli w Bochni. Jest to najstarsza kopalnia soli na ziemiach polskich i najstarszy zakład pracy działający nieprzerwanie od 1248 r. Z części podziemnych wyrobisk, labiryntów solnych, komór i korytarzy w 1995 r. utworzono trasę turystyczną, a największą komorę Warzyn przystosowano dla celów rekreacyjnych i sanatoryjnych z 230 łóżkami. Podobnie jak w Wieliczce - jest tu kaplica św. Kingi z 1747 r. Są piękne XVIII-wieczne komory Kristian, które z powodu wąskich strzelistych i pionowych kształtów zwane są katedrami. Z tego samego okresu pochodzi komora Kieratowa z rekonstruowanym urządzeniem kieratowym i wiele, wiele innych. Rocznie kopalnia przyjmuje ok. 700 tys. turystów - opowiada dyrektor uzdrowiska. Artyści zostali rozlokowani w komorze August na głębokości 212 m i w komorze Warzyn na 250 m.
Pomysł na plener w kopalni zrodził się w Fundacji Sztuki Osób Niepełnosprawnych, bowiem twórczość artystyczna jest najlepszą formą rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Pozwala zapomnieć o dolegliwościach i uwierzyć, że w niczym nie ustępują osobom zdrowym. Plener w kopalni pośród różnorodnych obiektów historycznych, w specyficznym mikroklimacie - to pomysł, który najlepiej zrealizował się właśnie w tym miejscu, w zabytkowych wnętrzach Muzeum Żup Krakowskich. Dzięki dobrej opiece pracowników Muzeum nasi podopieczni czują się bezpiecznie, a mroczne kopalniane wnętrza w ich obrazach są miejscem kolorowym, radosnym i pełnym ciepła - mówi Andrzej Gerlach, prezes Fundacji. Ich dzieła zostaną wyeksponowane na wystawie Podziemia Wieliczki i Bochni w twórczości artystów niepełnosprawnych w dniach 24 maja - 16 czerwca br. w Muzeum, a następnie w Kopalni Soli w Bochni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

Świętość w codzienności

2024-04-25 11:28

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy relikwiach Męczenników z Markowej modlili się wierni z dekanatów: staszowskiego, świętokrzyskiego i połanieckiego.

– Witamy Józefa, Wiktorię i ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Franciszka, Antosia, Marysię i dzieciątko, które w chwili egzekucji przyszło na świat. Jako rodzice daliście życie siedmiorga dzieciom i jednocześnie chroniliście życie innych ludzi. Nikt nie musiał was przekonywać, że życie każdego człowieka jest wartościowe i zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wyznanie. My małżeństwa chcemy się od was uczyć i stawać w obronie tego, co słuszne nawet za cenę życia i pamiętać, że miłość jest silniejsza od nienawiści – mówili małżonkowie, witając relikwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję