Zewsząd padają pytania: Czy Ojciec Święty przybędzie na Jasną
Górę? Jakie będzie przesłanie obecnej pielgrzymki Jana Pawła II?
itp. Otóż, szczegółowy program wizyty Ojca Świętego w Ojczyźnie jest
jeszcze ustalany i zostanie oficjalnie podany do wiadomości dopiero
po zatwierdzeniu przez Papieża, ale wolno nam o tym marzyć, modlić
się i wierzyć, że będąc w Polsce, Jan Paweł II - jeśli mu tylko siły
pozwolą - jako polski pielgrzym przybędzie, by pokłonić się Matce
Bożej Królowej naszego Narodu i modlić za Jej przyczyną.
Co do przesłania papieskiej pielgrzymki - wiadomo, że
jej głównym celem będzie konsekracja bazyliki Miłosierdzia Bożego
w Krakowie Łagiewnikach, a więc ta niezwykła Boża tajemnica będzie
tematem dominującym. Zostało już podane hasło pielgrzymki, które
brzmi: "Bóg bogaty w miłosierdzie". Bo też i życie dopomina się jakby
o ten temat. Patrzymy na to, co dzieje się w Ziemi Świętej, w Betlejem,
i bezradnie rozkładamy ręce. A przecież gdyby symbole innych religii
były niszczone, niewątpliwie nie byłoby tak cicho: krzyczałyby wielkie
media będące w rękach wpływowych przedstawicieli tych religii, od
razu zrobiłoby się wielkie światowe poruszenie. Myślę, że i chrześcijanie
mają wiele możliwości. Są przecież chrześcijanami również wielcy
politycy, i oni powinni skutecznie oddziaływać. Nie chodzi tu o wojnę
krzyżową, ale nie wolno stać z boku, bo to nie tylko problem miejsc
świętych dla chrześcijaństwa. Tam giną niewinni ludzie! Łamane są
Boże prawa - ale i prawa humanitarne. Tyle było głosów krytycznych
w kontekście Jedwabnego. Gdzie są te "autorytety", które jeszcze
niedawno tak bezkompromisowo walczyły o prawdę? Dlaczego milczą,
gdy tyle krzywdy dzieje się dzisiaj?
Jest jeszcze inny ból, który rani boleśnie serce Papieża
i nas, katolików. Mam na myśli fakt, że w Rosji chce się debatować
nad legalnością pracy na tym terenie Kościoła katolickiego. A przecież
katolicy mieszkający na terenie Rosji mają prawo do życia religijnego
jak wszyscy inni na całym świecie - także prawosławni w Polsce. Jak
mają się więc do tego typu postulatów prawa człowieka, tolerancja
religijna, nie mówiąc już o miłości do braci, która winna być przede
wszystkim brana pod uwagę także w chrześcijańskiej Cerkwi prawosławnej?
Trzeba mieć dzisiaj świadomość, że prawa carskie, bolszewickie to
już relikt przeszłości. Świat rządzi się już - na szczęście - innymi
prawami, chociaż homo sovieticus w człowieku jeszcze nadal w większym
lub mniejszym stopniu tkwi. Pod względem praw człowieka Kościół katolicki
akurat ma duże zasługi - także w Rosji: budzi świadomość religijną,
walczy o prawa człowieka, broni jego godności, pomaga ludziom biednym (
m.in. przez Caritas) itp. To wszystko powinno być wzięte pod uwagę,
jeśli chce się rozwoju i autentycznego dobra narodu.
Dlatego wciąż trzeba prosić Miłosiernego Boga o litość,
o odmianę myślenia wielu, o odwagę działania w kierunku dobra, o
obronę przed zniechęceniem i biernością, i mieć niezachwianą nadzieję,
że możliwa jest cywilizacja miłości. W Bogu wszystko jest możliwe,
On jest bogaty w miłosierdzie - dives in misericordia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu