Reklama

Budżet przetrwania SLD

Niedziela Ogólnopolska 17/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JERZY PAWLAS: - Rząd przyjął 40 mld złotych deficytu. Konstrukcja budżetu była więc określona. Niemniej nie znaleziono innego pomysłu, jak tylko nakładanie większych podatków na obywateli i redukowanie sfery socjalnej.

PROF. ADAM BIELA: - Tegoroczny budżet świadczy o braku pomysłów na zwiększenie dochodów państwa. Moim zdaniem, zakładany deficyt będzie jeszcze większy, ponieważ nie uwzględniono faktycznych wydatków z budżetu państwa na rosnące bezrobocie i społeczne skutki tego zjawiska.

- 70% budżetu na 2002 r. to wydatki sztywne, przeważnie o charakterze socjalnym - tak jakby rolą państwa było dzielenie biedy. Nie widać prób reformowania czy racjonalizacji wydatków państwa.

- Jak na razie - racjonalizacja wydatków państwa polega na pomysłach zabierania społeczeństwu tego, co jest traktowane jako standard w cywilizowanych krajach. Redukuje się więc zasiłki porodowe, rodzinne i urlopy macierzyńskie, likwiduje zasiłki przedemerytalne, zamraża zasiłki dla bezrobotnych. W konsekwencji przyjęcia takich rozwiązań nastąpi degradacja cywilizacyjna społeczeństwa, zostanie przekroczona bariera zagrożenia cywilizacyjnego.

- Skończyło się zasilanie budżetu z rabunkowej prywatyzacji majątku państwowego. Jak zwiększyć dochody państwa?

- Efektywnym sposobem zwiększenia dochodów państwa może być promocja rodzimej gospodarki, rozwijanie małych i średnich firm, poprzedzone stworzeniem dla nich odpowiedniego otoczenia prawnego. Reanimacja upadłych i likwidowanych zakładów pracy przysporzy nowych miejsc pracy, podobnie jak rozwój szerokiego asortymentu usług związanych z rzemiosłem, doradztwem gospodarczym i prawnym, jak również promocją przedsiębiorczości i marketingiem, na które będzie coraz większe zapotrzebowanie.
W społecznościach lokalnych trzeba będzie znaleźć rozwiązania, które zapewnią miejsca pracy. W niektórych gminach bezrobocie przekracza już granice bezpieczeństwa społecznego.

- Mówimy o zwiększaniu produkcji, a tymczasem eksport jest wciąż nieopłacalny...

- Dopóki będzie nadwartościowa złotówka, to zwiększanie produkcji eksportowej będzie przynosić straty. Dogmatyczny kurs monetarny knebluje rozwój gospodarki kraju.

- Mamy więc do czynienia z sytuacją klinczową - nie opłaca się zwiększać produkcji, bo nie ma możliwości eksportu?

- To absurd ekonomiczny, ale taka jest właśnie polityka sztywnego monetaryzmu, realizowana przez zespół Leszka Balcerowicza.

- Tegoroczny budżet spowoduje, że biedni będą jeszcze biedniejsi, ale zamożnym nie ubędzie. SLD reklamował się wrażliwością społeczną, a jest partią PRL-owskich i transformacyjnych dorobkiewiczów.

- Główny ciężar utrzymania państwa będzie spoczywał na barkach ludzi posiadających jeszcze pracę i emerytów, którzy odprowadzają podatki do budżetu. Natomiast nadal nie będą płacić podatków firmy zagraniczne, transferujące zyski do swych krajów. Gdy podczas posiedzenia Senatu pytałem ministra Belkę, jak zamierza rozwiązać tę kwestię, odpowiedział, że pracuje nad problemem. Jak na razie nie widać rezultatów.

- Zastanawia - wobec rządowych deklaracji o zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom - że to właśnie ministrowie sprawiedliwości i spraw wewnętrznych zgłosili największe oszczędności w swych resortach.

- Jak sięgam pamięcią, zawsze brakowało pieniędzy na te resorty. Niemniej oszczędzanie na bezpieczeństwie obywateli oznacza wzrost przestępczości.

- Największe cięcia poczyniono w instytucjach, w których władze obsadzała koalicja AWS-UW. O ile jednak można zrozumieć ograniczenie możliwości działania IPN (po co ujawniać totalitarne osiągnięcia komunistów czy NIK-u), mniej kontroli wydatkowania budżetowych pieniędzy, to dlaczego mają cierpieć dzieci, skoro fundusze Rzecznika Praw Dziecka zredukowano o 35%?

- Te decyzje mają posmak szykan o charakterze politycznym. Jednak ważniejsza jest inna konstatacja. Oto mamy budżet, który nie rozwiązuje podstawowych problemów makrogospodarczych. Taką kwestią jest wzrost bezrobocia czy nieopłacalności eksportu. Tymczasem w budżecie nie ma żadnych systemowych pomysłów na powstawanie nowych miejsc pracy. Stąd też musimy być świadomi, że tegoroczny budżet posunie kraj ku przepaści gospodarczej. Teraz już nie ma czego sprzedawać, więc nie ma czym łatać dziury budżetowej. Widzą to nawet zwolennicy liberalnej prywatyzacji. Wysuwa się więc pomysły, by nakładać obciążenia podatkowe na zabawki dla dzieci.

- Najmniej cięć jest w Kancelarii Sejmu - tylko 0, 4%; w Kancelarii Prezydenta - 3,7%. Jak mówił niegdyś Jerzy Urban - rząd sam się wyżywi. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że właśnie ekipa Millera wróciła do tradycji dożywiania urzędników państwowych i ich gości tak zwanymi wstawkami.

- Są to zwyczaje rodem z PRL. Kosmetyczne cięcia w funduszach władz państwowych mają przesłonić fakt, że biurokracja i elity polityczne nadal żyją ponad stan, przy wzrastającej nędzy społeczeństwa.

- Zapewniono hojne dofinansowanie stołecznego metra i remontu wiaduktów kosztem funduszy przewidzianych na kontrakty wojewódzkie. Znów cały naród buduje stolicę, która - niestety - bije rekordy biurokracji, marnotrawstwa i korupcji.

- Chcę przypomnieć, że - przykładowo - w kontrakcie dla województwa lubelskiego obcięto ze 120 milionów złotych aż 100. Kontrakty wojewódzkie - to programy gospodarcze, które miały stworzyć infrastrukturę umożliwiającą rozwój lokalnej gospodarki. Skala zagrożenia gospodarczego tzw. ściany wschodniej jest zastraszająca. Na mapach planistów nie ma żadnych programów poprawy infrastruktury drogowej. Jeżeli do tej części kraju nie można dojechać, to nie będzie tam żadnego życia gospodarczego. Zwiększy się natomiast bezrobocie.

- Biedni podatnicy utrzymują kosztowne państwo, które nie zapewnia im podmiotowości gospodarczej, nie szanuje własności. Czy mogą wybić się na niezależność od państwowej biurokracji, choćby rozwijając aktywność gospodarczą na poziomie lokalnym?

- Jest to wykluczone, ponieważ utrudnia się obywatelom nawet realizację istniejących ustaw, które dają własność mieszkań bądź przekształcenie wieczystego użytkowania ziemi w prawo własności. Własność prywatna obywateli mogłaby stanowić podstawę do gospodarowania kapitałem. Pozbawienie obywateli własności powoduje postępującą degradację gospodarczą. Tymczasem na wsi, w gminie czy dzielnicy można podejmować własne przedsięwzięcia gospodarcze - czy to jako inicjatywy rodzinne, sąsiedzkie, czy jako spółki prawa handlowego. Można reanimować upadające przedsiębiorstwa, spółki skarbu państwa czy też byłe spółki barterowe słynnych Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Te ostatnie są przykładem pomysłu rodem z mroków ignorancji ekonomicznej, a także konsekwencją zupełnej niefrasobliwości i braku wyobraźni. To kuriozum skonstruowali ci sami ludzie, którzy są autorami tegorocznego budżetu.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Kim była Helena Kmieć?

2024-04-20 16:02

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Świecka misjonarka Helena Kmieć została zamordowana w Boliwii

Świecka misjonarka Helena Kmieć została zamordowana w Boliwii

Rozpoczyna się proces beatyfikacyjny świeckiej misjonarki i wolontariuszki Heleny Kmieć, zamordowanej 24 stycznia 2017 r. podczas misji w Cochabambie w środkowej Boliwii. Zginęła od ciosów nożem podczas napadu na ochronkę dla dzieci. W chwili śmierci miała zaledwie 25 lat. - Ona pokazuje, że w XXI w. świętość ludzi młodych jest możliwa i jest realna - mówi KAI przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Grzegorz Suchodolski. W piątek 10 maja o godz. 10.00 w Kaplicy pałacu Arcybiskupów Krakowskich odbędzie się pierwsza sesja trybunału, która tym samym oficjalnie rozpocznie proces wyniesienia Heleny na ołtarze.

Kim była Helena Kmieć?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję