Reklama

Harry Potter raz jeszcze...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O książkach Joanne Rowling mówiło się już wiele. W telewizji i gazetach skupiających się na nowinkach zamieszczane były recenzje, których autorzy zachłystywali się z zachwytem. Za najważniejszy argument podawali, że młodzież wreszcie zaczęła czytać. Taki zresztą fragment recenzji wykorzystał polski wydawca serii o Harrym Potterze. Zaraz na okładce książki możemy przeczytać: "Książka Rowling pojawiła się w momencie, kiedy krytycy ogłosili koniec gatunku literatury młodzieżowej ( ...). Sukces Harry´ego Pottera obalił ten pogląd (...). Młodzi czytelnicy entuzjazmują się: ´To lepsze od gry´".
Dzięki takiej informacji może wydawać się, że książki Rowling poprawią opłakany stan czytelnictwa.
Czy rzeczywiście? Pozwolę sobie na jeden przykład, by przybliżyć prawdę o tej sytuacji. Gdy mamy kogoś, kto nie chce jeść i grozi mu śmierć z powodu zagłodzenia, czyż będziemy się cieszyć, że zaczął spożywać arszenik, śmiertelną truciznę? Podobnie jest z książkami o Harrym Potterze. Przeczytanie takiej pozycji na pewno nie spowoduje wzrostu czytelnictwa książek wartościowych, ambitnych, choć prawie pewne, że młodzież będzie sięgać po następną opowieść o młodym czarodzieju.
Język książek Rowling jest bardzo ubogi. Przypomina bardziej gry komputerowe niż literaturę. Niewiele pojawia się opisów, przeważają nieskomplikowane dialogi. Czytelnik nie musi myśleć, dostaje gotową do wchłonięcia papkę charakterystyczną dla kultury masowej. Z pewnością nikt nie nauczy się na podstawie serii o Potterze werbalizacji emocji, umiejętności rozumienia drugiego człowieka i wyrażania samego siebie. Po co czytać książki, które nie otwierają na pełniejszą interpretację świata, nie pokazują otaczającego nas bogactwa i piękna?
W książkach Rowling króluje brzydota. Młody czytelnik może przeczytać o duchu, który nurkuje w sedesie, lub poznać różnorodne odmiany chrupek, np. o smaku rzygowin lub woskowiny usznej. W szkole Hogwart i jej okolicach są potwory i duchy. To świat pełen iluzji, sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem, w którym wiele rzeczy jest na opak, np. Potter i jego przyjaciele wielokrotnie łamią regulamin szkolny, nie spotyka ich za to kara, wręcz przeciwnie - okazuje się, że postąpili właściwie, bo po raz kolejny odnieśli zwycięstwo. Po lekturze serii o czarodziejach czytelnik może szybko wyciągnąć niebezpieczne wnioski, że cel uświęca środki.
Niepokoi mnie jeszcze jeden aspekt książek Rowling. Nie dostrzegam w nich ani jednego bohatera pozytywnego. Na pierwszy rzut oka mógłby nim być sam Harry Potter. Nic bardziej błędnego! Ten chłopiec teoretycznie walczy ze złem. W praktyce kieruje się raczej chęcią zemsty na zabójcy swoich rodziców i walczy jedynie z Lordem Voldemortem, a nie ze złem w ogóle. Potter ma bardzo dużo pieniędzy, nie dzieli się nimi, choć jego przyjaciele nie są bogaci. Młody czarodziej zdecydowanie nienawidzi swych jedynych krewnych - Durslejów. Zostali oni zresztą pokazani w tak bardzo negatywnym świetle, że wszelkie formy złośliwości, jakie im wyświadcza Potter, spotykają się z akceptacją młodych czytelników.
Harry Potter jest kolejnym przykładem na to, że współcześnie bardzo wyraźnie próbuje się uśpić wrażliwość naszych sumień, rozmywając granicę między dobrem a złem. Proponuje się jako nowych bohaterów do naśladowania tych, którzy postępują nieetycznie. Dlatego gorąco zachęcam rodziców i wychowawców, by zwracali baczną uwagę na to, co tak naprawdę kryje się w aktualnie promowanych "osiągnięciach" kultury masowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję