Jak co roku, w Częstochowie w dniach 1-6 maja trwała kolejna, dwunasta, edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej " Gaude Mater". Festiwalu, który mimo skromnego budżetu i malejącej z każdym rokiem dotacji Ministerstwa Kultury potrafi nie tylko zachować swój wysoki poziom i międzynarodową rangę, ale i ocalić to, co w kulturze polskiej bezcenne - muzykę sakralną. Promocja współczesnych dzieł polskich kompozytorów, wspieranie młodych talentów i przybliżanie obcych kultur i religii to prócz wysokiej klasy wykonawstwa niewątpliwe atuty "Gaude Mater".
Inauguracja
Stało się już festiwalową tradycją, że obie jego inauguracje
- koncertowa i liturgiczna - odbywają się w miejscu dla wszystkich
Polaków wyjątkowym, na Jasnej Górze, a w ich programie znajdują się
dzieła wybitnych twórców, którzy z pokorą przyznają, iż wykonanie
ich utworów w tak świętym i szacownym miejscu jest prawdziwą nobilitacją.
Podczas tegorocznego koncertu inauguracyjnego - 1 maja
w Bazylice Jasnogórskiej zabrzmiała Missa pro pace Wojciecha Kilara
na sopran, alt, tenor, bas, chór mieszany i orkiestrę. To modlitewne
wołanie o pokój w chwili, gdy toczą się walki w miejscach dla chrześcijan
najświętszych, nabrało wymowy wręcz symbolicznej, nic więc dziwnego,
że zgromadzeni słuchacze wysłuchali koncertu w najwyższym skupieniu.
Siedmioczęściowa Missa pro pace powstała w 2000 r. w intencji pokoju
na nowe tysiąclecie. Przepojona głębokim mistycyzmem, należy do najwybitniejszych
polskich kompozycji mszalnych ubiegłego wieku. Podczas inauguracji
Festiwalu wystąpili soliści oraz Orkiestra i Chór Filharmonii Śląskiej
pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka. Obecny na koncercie Wojciech
Kilar, który wraz z melomanami częstochowskimi rozpoczął świętowanie
swego jubileuszu 70-lecia urodzin, nie krył wzruszenia i zadowolenia
z festiwalowego wykonania swego dzieła.
Następnego dnia Bazylika Jasnogórska była miejscem Mszy
św. inaugurującej dwunastą edycję Festiwalu, której przewodniczył
ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny Niedzieli. Oprawę muzyczną
Liturgii stanowiło prawykonanie Missa "Regina Coeli" Romualda Twardowskiego
z udziałem Akademickiego Chóru Politechniki Śląskiej pod dyrekcją
Czesława Freunda. Utwór, napisany na chór a cappella, mimo niezwykłej
prostoty nie traci na swym podniosłym, uroczystym charakterze, pozostając
w harmonii ze sprawowaną Liturgią. W kazaniu skierowanym do muzyków
i zgromadzonych melomanów ks. inf. Ireneusz Skubiś zwrócił uwagę
na znaczenie zadań, jakie stoją przed artystami, na konieczność ich
życia i tworzenia w bliskości z Bogiem. Wskazał na rolę Festiwalu,
który promuje polską kulturę i muzykę sakralną, i podkreślił, że
w zjednoczonej Europie wartościami silniejszymi niż euro są wartości
duchowe.
Reklama
Kilka odsłon muzyki dawnej
Co roku podczas festiwalowych koncertów rozbrzmiewa muzyka
wielu epok. Jak szczególny jest klimat muzyki dawnych wieków, przekonali
się ci spośród bywalców "Gaude Mater", którzy wybrali się na koncerty
wieczorne w pierwszym i trzecim dniu Festiwalu. 1 maja w kościele
Najświętszego Imienia Maryi podczas Koncertu muzyki średniowiecznej
zabrzmiały pieśni pielgrzymów średniowiecznej Hiszpanii. W wykonaniu
Zespołu Muzyki Dawnej "Dekameron" (w którego instrumentarium znajdują
się m.in. fidel, organetto, szałamaja, lutnia i citola) oraz Zespołu
Kameralnego Muzykologii Uniwersytetu Kard. Stefana Wyszyńskiego w
Warszawie zabrzmiały pieśni, jakie przed wiekami śpiewane były przez
pątników zmierzających do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela
i do Matki Bożej na Montserrat. Różnorodność prezentowanych pieśni
sprawiła, że podczas jednego koncertu słuchacze to wpadali w modlitewną
zadumę, to ledwo powstrzymywali się przed ruszeniem w tany.
Ucztą dla melomanów był Koncert muzyki dawnej, który
odbył się 3 maja w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego. W wykonaniu
Zespołu "Musica Fiorita" usłyszeliśmy m.in. polskie prawykonanie
Oratorium San Alessio Camilli de Rossi Detta la Romana. Dzieło z
1710 r., napisane na dwa soprany, alt, tenor, zespół instrumentalny
i basso continuo, zabrzmiało po mistrzowsku dzięki jedenastu wybitnym
muzykom przybyłym z Argentyny, Polski, Brazylii, Francji, Włoch,
Niemiec, Szwajcarii i Słowenii.
Muzyką reprezentującą wiek XIX była La Petite Messe Solennelle
Gioacchino Rossiniego, którą 4 maja w kościele seminaryjnym wykonali:
Camilla Johansen (sopran), Ruth Peel (kontralt), Michael Bennett (
tenor), Dean Robinson (bas), Tamara Granat (fortepian I), Waldemar
Malicki (fortepian II), Ryoko Morooka (fisharmonia) oraz Polski Chór
Kameralny "Schola Cantorum Gedanensis" pod dyrekcją Jana Łukaszewskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Na ekumeniczną nutę
Prezentacja różnych religii i kultur, jakiej wierny jest Festiwal
od swych początków, sprawia, że nazywany jest on w kuluarach festiwalem
ekumenicznym. Zgodnie z tradycją, do kościoła św. Jakuba 2 maja organizatorzy "
Gaude Mater" zaprosili melomanów muzyki cerkiewnej. Koncerty tej
muzyki cieszą się wciąż rosnącym zainteresowaniem. Tym razem wiele
osób musiało odejść spod przepełnionej świątyni, w której zaprezentowały
się: Akademicki Chór "Consonans" z Mińska na Białorusi, pod dyrekcją
Heleny Isajkiny, oraz Chór Kameralny "Kijów" z Ukrainy, który wystąpił
pod dyrekcją Mykoły Gobdycza.
Popularnością cieszą się - szczególnie wśród młodej publiczności
- koncerty muzyki gospel i "ekumeniczne" niespodzianki festiwalowe,
prezentowane w kościele ewangelickim. Podobał się, choć przesadnie
nagłośniony, koncert muzyki afrykańskiej w wykonaniu "The Sakala
Brothers" z Zambii, w którym gościnnie na perkusji zagrał polski
menedżer zespołu. Niestety, rozczarował Koncert muzyki gospel. "Jaffo
Gate Quartett" z Surinamu zaśpiewał bezbarwnie i w dodatku z półplaybacku.
Szkoda, choć na tle innych występów festiwalowych nie może to zaważyć
na opinii o doskonałej dwunastej edycji "Gaude Mater".
Dobre, bo polskie
Podczas koncertu polskiej muzyki chóralnej, jaki odbył się
3 maja w kościele seminaryjnym, w wykonaniu Zespołu Śpiewaków Miasta
Katowice "Camerata Silesia" pod dyrekcją Anny Szostak, zaprezentowane
zostały utwory współczesnych polskich twórców: Andrzeja Koszewskiego,
Marcina Łukaszewskiego, Piotra Mossa, Juliusza Łuciuka, Marii Pokrzywińskiej,
Andrzeja Dziadka, Ryszarda Gabrysia, Krzysztofa Knittla, Mariana
Borkowskiego, Edwarda Borkowskiego oraz dwóch pań nagrodzonych w
VII Konkursie Młodych Kompozytorów "Musica Sacra" 2002 - Klaudii
Pasternak i Aldony Nawrockiej. Ufundowaną przez Metropolitę częstochowskiego
II nagrodę za utwór Ave vere otrzymała z rąk bp. Jana Wątroby Klaudia
Pasternak, natomiast I nagrodę - Prezydenta Miasta Częstochowy -
za utwór Agnus Dei wręczył Aldonie Nawrockiej wiceprezydent Częstochowy
Marek Piekarski.
Dwa wspaniałe prawykonania muzyki polskiej można było
usłyszeć również 6 maja podczas koncertu finałowego w Bazylice Jasnogórskiej.
Obok bowiem Te Deum Hectora Berlioza wykonano Litanię do św. Klemensa
na sopran, chór mieszany i orkiestrę smyczkową Pawła Łukaszewskiego
oraz Stabat Mater na chór mieszany i orkiestrę Marka Jasińskiego.
Wśród wykonawców tego koncertu pod batutą Jerzego Swobody znalazły
się prócz solistów: Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Częstochowskiej,
Chór Polskiego Radia z Krakowa oraz Chór Chłopięcy "Pueri Cantores
S. Nicolai" z Bochni, który dzień wcześniej zaprezentował się w doskonałym
koncercie muzyki chóralnej, w którym zabrzmiały m.in. utwory Mariana
Sawy, Antonio Lottiego, Miklosa Csemiczky´ego i Pawła Łukaszewskiego.
Reklama
Rzecz nie tylko o św. Franciszku
Do udanych przedsięwzięć festiwalowych należy zaliczyć prapremierę widowiska plenerowego Rzecz o Franciszku, na motywach powieści Zofii Kossak-Szczuckiej Bez oręża, przygotowanego niemalże częstochowskimi siłami. Przedstawienie opowiadające o dziecięcych krucjatach w obronie Grobu Pańskiego, wystawione przed katedrą, zachwyciło tych wszystkich, którzy zdecydowali się spędzić ten wieczór w niecodziennej "sali widowiskowej". Spektakl, do którego muzykę napisał Krzysztof Suchodolski, wyreżyserowała Katarzyna Deszcz, a scenografią opatrzył Andrzej Sadowski. Prócz aktorów scen częstochowskiej i katowickiej w przedstawieniu wzięła udział setka małych śpiewaków z Chóru Chłopięcego OPK "Gaude Mater", Chóru Dziecięcego PSM I st. w Częstochowie i Dziewczęcego Zespołu Wokalnego "Subito", przygotowanych przez Mariolę Jeziorowską. Należy mieć nadzieję, iż widowisko to będzie początkiem nowej festiwalowej tradycji.
Reklama
O muzyce teoretycznie
Nie wszystkim wystarcza bywanie na koncertach i tradycyjnie
związanych z Festiwalem wystawach plastycznych. Dla tych, którzy
chcą poszerzyć swą wiedzę muzyczną - muzykologów, dyrygentów, nauczycieli,
animatorów kultury, ale i dla laików - Centrum Animacji Kultury z
Warszawy organizuje od lat seminarium naukowe związane z Festiwalem.
W Ośrodku Promocji Kultury "Gaude Mater" można było w tym roku wysłuchać
wykładów: ks. prof. dr. hab. Ireneusza Pawlaka - Odnowa muzyki liturgicznej
w Polsce po Soborze Watykańskim II; prof. Stanisława Krawczyńskiego
- Requiem - Maurice Durufle; ks. dr. Roberta Tyrały - Miejsce i rola
chorału gregoriańskiego w liturgii Kościoła dawniej i dzisiaj.
Bardzo ważnym głosem na temat przyszłości muzyki liturgicznej
w polskim Kościele była dyskusja panelowa Między dokumentami a praktyką,
z udziałem ks. prof. Kazimierza Szymonika z UKSW w Warszawie, ks.
dr. Andrzeja Zająca ze Stowarzyszenia Muzyków Kościelnych i dr. Remigiusza
Pośpiecha z Uniwersytetu Opolskiego, którą poprowadził red. Jan Pospieszalski.
Zgromadzeni na dyskusji jednogłośnie wyrazili troskę o stan polskiej
muzyki liturgicznej i zapowiedzieli, iż ta dyskusja jest zaledwie
preludium do podejmowanych na jej rzecz działań.
Oby trzynasty był szczęśliwy
Jeszcze nie zakończył się XII Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej, a już rozpoczęły się starania o kształt jego przyszłorocznej - trzynastej edycji. Dyrektor Festiwalu - Małgorzata Zuzanna Nowak nie jest przesądna i już wyraża przekonanie, że ten trzynasty będzie szczęśliwy. Oby tak było. Mimo braków budżetowych - Festiwal radzi sobie jak może, nie tracąc nic ze swego wysokiego poziomu artystycznego. W tym roku cięcia budżetowe odbyły się kosztem reklamy. Tę zastąpiła najwyraźniej renoma imprezy, bo na brak słuchaczy Festiwal narzekać nie musiał. Jest jednak przykład reklamy "nie z tej ziemi"... Festiwal " Gaude Mater" promowany był w powietrzu dzięki Niedzieli obecnej na pokładach samolotów. Sympatycznym gestem było również ufundowanie przez LOT biletów dla członków Zespołu "Musica Fiorita", którzy przylecieli na Festiwal, bagatela, z ośmiu krajów. Nasuwa się jednak smutne pytanie: Dlaczego tak istotny dla polskiej kultury Festiwal najwyraźniej po macoszemu traktowany jest przez swego patrona - Ministerstwo Kultury? Oby trzynasta edycja Festiwalu była szczęśliwa - szczęśliwsza nawet od tej dwunastej.