Reklama

Przednówek

Zwierzęta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ja się nie dziwię
pani z miasteczka,
że przyszła
do księdza dobrodzieja z prośbą,
aby ochrzcił jej pieseczka,
bo to jedyny jej przyjaciel
i chciałaby, żeby z nią był w niebie.
Wszystko, co żyje, stworzył Bóg
i wszelkie stworzenie wzdycha
i oczekuje wyzwolenia.
Wiem, że zwierzęta przywiązują się
do człowieka i są wierne,
za dobroć płacą przyjaźnią.
Ta zwierzęca przyjaźń
jest czasem oddaniem życia w obronie pana.
Czasem zwierzęca wierność sięga
aż męczeństwa.
Dlatego często są zwierzęta
na obrazach przy świętych.
Św. Agnieszka ma baranka.
"Agnes" znaczy owieczka.
Św. Agnieszka - łagodna i dobra
jak owieczka,
a jednak męczennica,
choć to jeszcze dziecko.
Miała przecież 12 lat.
Św. Królowa Jadwiga.
Na sarkofagu u jej stóp
leży wierna psina.
To symbol wierności i łagodności.
Śliczny jest ten sarkofag Królowej,
bo Jadwiga jest taką piękną, wierną,
świętą Królową.
Izydor - oracz ma pobożne woły.
Gdy on się modli, woły same orzą.
Jak ta socha orała bez oracza?
Nie wiem. U świętych wszystko możliwe.
Mój św. Roch
ma też przy sobie psa.
Ten francuski szlachcic
w czasie morowego powietrza
opatrywał rany śmiertelnie chorych.
Sam się Roch zaraził.
Pies lizał jego rany.
Pies wierny panu do śmierci.
W opisie cudów św. Antoniego
jest jeden o tym,
jak św. Antoni niósł Komunię św.
do chorego.
Objuczonego osła prowadził Żyd.
Osiołek poznał swego Pana i ukląkł,
Żyd go bił, żeby się nie wygłupiał,
tylko szedł dalej.
Nawet pogardzane zwierzątka
- polskie świnie, gdy Żyd sprofanował
Hostie św. i wrzucił je świniom,
one uklękły przed korytem.
Św. Franciszek -
to był prawdziwy ekolog.
Każde zwierzątko
było mu bratem czy siostrą.
Słuchały go ptaki i ryby,
i wilk z Gubbio.
Zwierzęta rozumieją
ludzki język dobroci.
Św. Hubert nie strzelił do jelenia,
bo w jego rogach zobaczył krzyż.
Ukląkł święty myśliwy,
a przy nim jego pies.
Pan Jezus też kochał zwierzęta.
Bardzo lubię to opowiadanie
o zagubionej owcy.
Pan Jezus siebie nazywał
dobrym pasterzem,
a dobry pasterz życie swoje
oddaje za owce.
Dobry był dla Pana Jezusa
osiołek.
Niósł Pana Jezusa na swoim grzbiecie
jak Króla,
gdy dzieci rzucały gałązki oliwne,
a wszyscy wołali: Hosanna
Synowi Dawidowemu.
No tak, ale wystrzelają,
wyłapią, wygonią, wytrują ludzie
wszystkie zwierzęta.
Dziwny jest człowiek.
Hoduje w rezerwatach zebry,
dziki, sarny, potem do nich strzela.
Dokarmia zimą zające, dziki, sarny,
kuropatwy, potem je zabija.
Przyjdzie czas,
że skończą się przednówki,
że Pan Bóg każe wziąć po parze
ze wszystkich zwierząt,
schronić w swoim rezerwacie,
aby stało się nowe stworzenie
i napełniło ziemię.
A będą zwierzęta zbawione?
Cały świat jest odkupiony,
więc myślę, że Pan Jezus
zechce mieć w niebie
i wołka, i osiołka,
i zagubioną owieczkę.
Eliasz będzie miał swoje
ogniste rumaki z zaprzęgiem,
św. Jerzy i św. Marcin
wezmą swoje białe konie
i Hubal swoją Mrozkę,
i mój dziadek swoje kasztanki,
i ks. Wojtek swojego osła,
i ja swoje rybki.
Już będzie po przednówku
i będzie nowe niebo,
i nowa ziemia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł Jan Artur Tarnowski

2024-04-18 11:23

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Wczoraj w godzinach popołudniowych odszedł do Pana Jan Artur Tarnowski.

Syn ostatnich właścicieli Dzikowa zmarł w Warszawie. Za niecałe dwa miesiące obchodziłby swoje 91 urodziny. Odszedł Człowiek wielkiego serca otwartego zwłaszcza dla najbardziej potrzebujących, wspierał bowiem wiele instytucji, a zwłaszcza te, które zakładały lub zakładali jego przodkowie, kontynuując tym samym ich niepisany testament, jak Dom Pomocy Społecznej dla Osób Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie oraz dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie, który przed przeszło wiekiem powołali do życia jego dziadkowie Zofia z Potockich i Zdzisław Tarnowski. Wspierał również ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, w tym obywatelki i obywateli Ukrainy, dotkniętych skutkami wojny.

CZYTAJ DALEJ

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję