Reklama

Jak wypędzić szatana?

Tarot, magia, wirujące stoliki, wywoływanie duchów czy horoskopy traktowane poważnie - to praktyki, które są przejawem działania szatana. Skrajnym zaś przypadkiem uzależnienia od złego ducha jest opętanie. I wtedy potrzebne są egzorcyzmy. O tym, jak one przebiegają i czym różni się opętanie od choroby psychicznej, dyskutowali lekarze i teologowie z całej Polski na sympozjum "Okultyzm - satanizm - egzorcyzm", zorganizowanym przez Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne i Papieski Wydział Teologiczny w Warszawie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"W Radomiu w tym samym ogrodzie powiesiło się na drzewie dwóch chłopców. Po co? By szatan zwyciężył nad światem" - opowiada ks. prof. Andrzej Zwoliński, znany autor książek o tej tematyce. Tak drastyczne przykłady działania demona widać też, gdy płoną kościoły, opatrzone wpierw bluźnierczymi napisami, gdy dewastowane są grobowce albo gdy zabija się ludzi bądź zwierzęta, by złożyć ich szatanowi w ofierze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szatan wciąż działa

Diabeł ma to do siebie, że jest inteligentny i niezwykle przebiegły. Dlatego skrywa się nieraz w pozornie niewinnych działaniach. "Stąd wiele form satanizmu traktujemy zabawowo" - mówi ks. Zwoliński. Wylicza tu wróżbiarstwo, magię, astrologię czy jasnowidztwo. Praktyki te są dzisiaj bardzo popularne. Jak się okazuje, 15 mln Włochów każdego roku przynajmniej raz opłaca współczesnego maga, który przepowie przyszłość albo ułatwi kontakt ze zmarłymi przodkami. A w Niemczech jest 60 tys. oficjalnie zarejestrowanych firm, zajmujących się wróżbiarstwem, cudownym uzdrawianiem, bioenergoterapią. "Niebezpieczna jest szczególnie bioenergoterapia - twierdzi ks. Zwoliński. - Leczenie tą metodą wiąże się często z energią pochodzącą od złego ducha. Ta energia jest inteligentna, wie, co ma robić: leczyć czy nie; jest zakryta tajemnicą, pozostaje doskonalsza od wiedzy bioenergoterapeuty i poddaje się jego rozkazom. A według św. Tomasza z Akwinu - to właśnie są przymioty demona".
Niebezpieczeństwo szatana polega m.in. na tym, że działa on najczęściej w sposób skryty. "Ukrywa się" w działaniach młodych dyletantów propagujących Biblię szatana, z której niewiele rozumieją, ale przedrukowują czy cytują poszczególne jej frazy. Wielu młodych ludzi ma do czynienia z działaniem złych mocy również w grach komputerowych, które banalizują zło. Przykładem jest słynna gra polegająca na walce Jezusa z szatanem, "udekorowana" symboliką satanistyczną: szóstkami czy okiem Lucyfera. Podobnie jest z fanami muzyki techno czy niektórymi odmianami heavy metalu. Potwierdził to zresztą sam twórca nowożytnego satanizmu - Aliester Crowley, który stwierdził, że szatan zwycięży w świecie na trzech drogach: seksu, muzyki i narkotyków. Wypracował on też współczesną formę magii i satanizmu. Propagował dewizę: "Czyń, co ci się podoba", zachęcając, by nie zważać na żadne ogólnie przyjęte zasady.
Satanizm ma jednak różne odmiany: tzw. racjonalistyczny wychodzi z założenia, że szatan nie istnieje, że jest jedynie symbolem sił tajemnych, dlatego nie należy się go bać; "lucyferyczny" natomiast zwalcza Chrystusa i Kościół jako elementy przeciwne swojej ideologii.
Zdaniem ks. Andrzeja Grefkowicza, egzorcysty z archidiecezji warszawskiej, mamy do czynienia z trzema głównymi przejawami działania szatana. Po pierwsze jest to kuszenie do zła - którego doświadczamy wszyscy. Drugą formą jest zniewolenie przez demona, a więc sytuacja, gdy człowiek doświadcza depresji, koszmarów nocnych, dziwnych cierpień fizycznych i gdy po prostu odchodzi od Boga. I wreszcie opętanie - konkretny pakt z diabłem, świadomy lub domniemany.

Reklama

Opętanie i egzorcyzmy

Dwudziestoletni chłopak leżał związany na podłodze. Potwornie wrzeszczał. Rzucał się, machał nogami i rękami. Gdy ksiądz położył mu na języku krzyż z różańcem, uspokajał się. Był nawet w stanie wypowiedzieć słowo: Bóg. Gdy tylko kapłan zabierał krzyż, objawy opętania wracały.
"Wiedziałem, że z całą pewnością mam do czynienia z opętaniem przez szatana" - przyznaje ks. Grefkowicz. To rozpoznanie jest bardzo ważne, zwłaszcza że często trudno je odróżnić od choroby psychicznej" - mówi dr Wiesław Szyszkowski, psychiatra. Niekiedy zapraszany jest do udziału w egzorcyzmach, by pomóc w postawieniu diagnozy.
Jak rozpoznać opętanie? Człowiek opętany zachowuje się bardzo nerwowo, cierpi na bezsenność, konwulsje, depresje, czuje niepokój, którego nie jest w stanie uzasadnić ani zidentyfikować. W czasie rozmowy lub śmiechu może nawet zmieniać głos. Jest też zazwyczaj agresywny, ma niezwykłą siłę fizyczną. Nie może przybliżyć się do poświęconych przedmiotów, agresywnie reaguje na modlitwę i inne formy kultu religijnego. Nie jest w stanie nawet wypowiedzieć imienia Bożego. I wtedy potrzebne już są egzorcyzmy.
Ich odprawienie nie należy do łatwych. Sam obrzęd może trwać kilka czy nawet kilkanaście godzin i wielokrotnie musi być powtarzany, niekiedy całymi latami. Bo szatan pragnie często stworzyć wrażenie, jakby opuścił opętanego człowieka, pozwala mu nawet na przyjmowanie sakramentów, a potem znów się ujawnia, niekiedy tak gwałtownie, że opętany traci przytomność.

Reklama

Kto może wypędzać złe duchy

Egzorcyzmować może tylko kapłan specjalnie wyznaczony przez biskupa (w Polsce jest ok. 50 egzorcystów, tylko 3 diecezje nie mają w ogóle egzorcysty). Nie może to być ksiądz zaraz po święceniach, musi mieć spore doświadczenie. W czasie egzorcyzmu w imię Chrystusa zwraca się on do złego ducha i nakazuje mu odejście. W obrzędzie mogą uczestniczyć świeccy - zazwyczaj jest to rodzina opętanego, która w tym czasie głośno się modli.
Obrzęd egzorcyzmów został ostatnio uwspółcześniony. Przez wieki bowiem obowiązywał rytuał rzymski egzorcyzmu z 1614 r. Dwa lata temu Watykan wydał nowy dokument, w którym są dodatkowe wskazania praktyczne. Dotyczą np. miejsca sprawowania egzorcyzmów.
Trzeba też odróżnić egzorcyzm od "modlitwy o uwolnienie", którą może wypowiedzieć każdy, niekoniecznie duchowny. Jest to bowiem prośba skierowana już nie do złego ducha, ale do Boga o odpędzenie szatana od siebie lub od innej osoby. To często krótkie wezwania: "Idź precz, szatanie", albo: "Odejdź ode mnie, szatanie". Taka modlitwa, podobnie jak egzorcyzm, może przynieść pełne uwolnienie od złego. Ale może nie wystarczyć i wtedy potrzeba egzorcyzmów.

Trudno o statystyki

Opętanych jest zwykle więcej niż osób, które trafiają do egzorcysty. Dlatego nie można podać żadnych statystyk. Na przykład wszyscy, którzy sami zgłosili się do warszawskiego egzorcysty, twierdząc, że są opętani, byli ludźmi chorymi psychicznie. Bo nikt, kto jest opętany, sam tego nie powie. Nigdy nie użyje słowa "diabeł". Raczej stwierdzi, że ma problem, że odczuwa jakieś niepokoje czy lęki. Niekiedy opętanie podejrzewa ktoś z rodziny i przyprowadza do egzorcysty: wtedy może chodzić o rzeczywisty przypadek opętania.
Według włoskiego egzorcysty Gabriela Amortha, można przyjąć proporcje: jedno opętanie na dwa tysiące osób. "Trzeba jednak pamiętać - podkreśla o. Aleksander Posacki SJ - że opętania, które się ujawniają, dotyczą osób znajdujących się już na drodze nawrócenia. Zauważalna jest prawidłowość, że dopóki człowiek współpracuje z bytami, które wcześniej zaprosił do swojego życia, dopóty może czuć się względnie dobrze, a nawet doświadczać nadnaturalnych umiejętności. Gdy jednak odwraca się, wtedy następuje moment ataku na niego".
Zjawisko okultyzmu, różnych postaci satanizmu czy korzystania z energii niewiadomego pochodzenia dzisiaj staje się coraz bardziej powszechne. "To narastające zjawisko sygnalizuje dzisiejszą chorą rzeczywistość" - mówi ks. Zwoliński.
Ks. Grefkowicz dodaje: "Nie ma poranka w radiu czy telewizji bez horoskopu. Rozpowszechnia się dziwna biżuteria młodzieży, np. łańcuszki z piszczelami czy trupimi czaszkami. A to wszystko, choć uchodzi za niewinne, wcale takie nie jest". "To może okazać się pierwszym krokiem do zaproszenia złego ducha" - podkreśla ks. Zwoliński. Jednocześnie ostrzega przed ogólnym zamętem pojęciowym. "Bo sumienie potrzebuje jasnych kryteriów dobra i zła" - dodaje o. Posacki.
Ks. prof. Andrzej Santorski z Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie kwituje: "Zło na świecie ma wymiar ludzki, to od człowieka zależy, ile zła będzie czynił. Nawet jeśli istnienie i działanie szatana nie podlega wątpliwości".
Najczęstszą bronią szatana jest więc nie opętanie, ale grzech, który czyni nas niewolnikami zła. Dlatego tak ważne jest, by odpierać wszelkie pokusy czynienia krzywdy, kłamstwa, łamania przykazań, bo wtedy szatan nie ma do człowieka dostępu. I nigdy sam nie potrafi człowieka opętać.

2002-12-31 00:00

Ocena: +3 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś jest tylko jeden plan: krzyż

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Didgeman/pixabay.com

Rozważania do Ewangelii J 18, 1 – 19, 42.

Wielki Piątek, 29 marca

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Aby pomóc żołnierzom na froncie

2024-03-29 15:21

Uchodźczynie z Ukrainy, w imieniu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowowschodnich zorganizowały stoisko podczas kiermaszu wielkanocnego przy Dworku Laszczyków, dochód z którego został przeznaczony dla żołnierzy sił zbrojnych na Ukrainie, walczących na froncie.

Dla chętnych były np. smakowite świąteczne babki ukraińskie, mające wielu amatorów tzw. „sało” (czyli słonina w ziołach i przyprawach), śledziki bez octu, sadzonki ostrej papryczki, bułeczki dyniowe i czekoladowe, pieczywo na zakwasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję