Red. Janek Pospieszalski w cyklicznym programie Telewizji Puls Studio otwarte - Cybernetyki 7 podjął gorący temat, bulwersujący w ostatnim czasie prawie całą Polskę. Debata dotyczyła Radia Maryja. Temat został wywołany w związku z filmem dziennikarza Rzeczpospolitej - Jerzego Morawskiego pt. Imperium ojca Rydzyka, wyemitowanym w I Programie TVP. Film oraz seria artykułów zamieszczonych w tym samym czasie w wysokonakładowych dziennikach i czasopismach zrobiły wrażenie ogromnej nagonki na Radio Maryja, przypominającej metody walki ideologicznej z czasów PRL, gdy Polską rządziła partia komunistyczna. Ten zmasowany atak na katolicką rozgłośnię pokazał, jak bardzo silne jest lobby komunistyczne, szczególnie w polskich mediach. Wiadomo, że media, a więc prasa, radio i telewizja, są prawie w całości w rękach ludzi nieżyczliwych Kościołowi.
Imperium ojca Rydzyka to film, w którym zastosowano metody, jakimi można by się posłużyć do realizacji filmu o jakiejś grupie przestępczej. Zostało to zauważone podczas rozmowy w studiu Telewizji Puls, w której uczestniczył m.in. bp Sławoj Leszek Głódź. Prof. Bogusław Wolniewicz oświadczył, że słuchał audycji Radia Maryja przez ostatnie miesiące i może stwierdzić, że jest ono prowadzone w sposób profesjonalny, fachowy i kulturalny. Nie zgodził się z zarzutami, które były stawiane Radiu, i w sposób zdecydowany stanął w jego obronie. Było to tym bardziej znamienne, że - jak sam siebie określił - jest ateistą i dla niego niebo jest puste. Stoi nad grobem, za którym nie ma nic. Zauważył, że komunizmowi polskiemu odrastają kły, są one jeszcze mleczne, ale mogą być bardzo groźne. To stwierdzenie Pana Profesora telewidzowie przyjęli z ogromnym zaciekawieniem.
Bardzo ważne były wypowiedzi bp. Głódzia, które merytorycznie wyjaśniały sprawę. Ksiądz Biskup przyniósł ze sobą Kodeks Prawa Kanonicznego i przedstawił zasady obecności księży diecezjalnych i zakonnych w mediach publicznych. Przypomniał, że gdy ksiądz zamierza w mediach publicznych zająć stanowisko w sprawach moralności czy w odniesieniu do zagadnień dotyczących nauki Kościoła, musi być w łączności ze swoim biskupem ordynariuszem lub przełożonym zakonnym.
Magdalena Bajer - przewodnicząca Rady Etyki Mediów - stwierdziła, że filmu Imperium ojca Rydzyka nie widziała i w związku z tym nie może się wypowiedzieć, ale przyszła na spotkanie. Jesteśmy zdziwieni tym faktem, gdyż w Polsce w ostatnich dniach - od czasu emisji filmu - wrzało i Przewodnicząca Rady Etyki Mediów powinna film znać. Jeżeli nie mogła go oglądać w godzinie emisji, powinna uczynić to później, bo przecież jest to możliwe. Wtedy przyszłaby na spotkanie przygotowana.
Z ogromnym oburzeniem przyjęliśmy wystąpienie M. Bajer, która nazwała wypowiedzi prof. Jerzego Roberta Nowaka "chwastami". Takie powiedzenie ubliża Panu Profesorowi, znanemu i cenionemu w Polsce i na świecie. Nie wiem, jakie kwalifikacje ma p. Bajer, ale jedno jest ważne - nie wolno ubliżać żadnemu człowiekowi. Jeżeli prof. Nowak nie mówi prawdy, to niech p. Bajer to udowodni. Zapytana w programie o konkrety - nie wskazała ich. Dlaczego więc w ten sposób odnosi się do tego wybitnego, szanowanego człowieka? W Niedzieli co tydzień publikujemy teksty prof. Nowaka i wiemy, że Czytelnicy bardzo oczekują na te publikacje. Jeżeli Pani Przewodnicząca chciała w ten sposób uderzyć w Profesora wyższej uczelni, to powinna zastanowić się, czy jej miejsce w Radzie Etyki Mediów jest właściwe. Protestujemy przeciwko takim postawom ludzi, którzy mają stać na straży etyki w mediach. Zostawmy to osądowi świadków tego wydarzenia.
Wracając do dyskusji w Studiu otwartym, chcielibyśmy pogratulować red. Jankowi Pospieszalskiemu i red. Pawłowi Nowackiemu znakomitego przygotowania programu. Pragniemy, żeby Telewizja Puls jak najszybciej mogła normalnie funkcjonować. Prosimy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, by zechciała pomóc tej stacji wrócić na łącza naziemne. Na Telewizję Puls czekają Polacy. Jest ona na pewno telewizją alternatywną w stosunku do tego, co możemy oglądać w polskich mediach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu