Dziś odnowienie ślubów.
Zaraz po przebudzeniu ogarnęła mnie obecność Boża i czuję się dzieckiem Bożym. Miłość Boża zalała duszę moją i dał mi poznać, jak wszystko od Jego woli zależne jest, i powiedział mi
te słowa: Pragnę udzielić odpustu zupełnego duszom, które przystąpią do spowiedzi i Komunii św. w święto Miłosierdzia mojego. - I rzekł do mnie: Córko moja, nie bój się niczego,
ja zawsze jestem z tobą, chociaż ci się zdaje, jakoby mnie nie było, a uniżenie twoje ściąga mnie z wysokiego tronu i łączę się ściśle z tobą.
29 kwietnia 1937. Dał mi Pan poznać dysputy, jakie się odbyły w Watykanie o święcie tym: dygnitarz Pacelli wiele tam pracował.
Dziś odnowienie, czyli składanie ślubów i uroczysta ceremonia. Kiedy siostry składały śluby, usłyszałam śpiew anielski: Święty, Święty, Święty - na różne tony, a wdzięczności śpiewu tego
nikt nie wyrazi językiem ludzkim.
Po południu rozmawiałam ze swoją ukochaną mistrzynią - matką Marią Józefą. Obeszłyśmy wkoło ogród i choć z grubsza porozmawiałam z nią. Zawsze jest ta sama, kochana mistrzyni,
chociaż już nie jest mistrzynią, ale przełożoną, a ja już dziesięć lat po ślubach. Mówiła mi, jak dusza zakonna nie może żyć bez krzyża, jednak odsłoniła mi pewne cierpienie, które przechodziłam
w Warszawie, chociaż jej wcale o tym nie mówiłam. Stanęły mi żywo przed oczyma duszy wszystkie łaski, jakie otrzymałam w nowicjacie. O, jak wielką mam wdzięczność dla niej. Kiedy dusza
moja była pogrążona w ciemności i zdawało mi się, że jestem potępiona, ona mocą posłuszeństwa wyrwała mnie z tej przepaści.
Często dusza moja jest zamroczona cierpieniem, a w tych mękach nikt mnie nie zrozumie z ludzi.
Maj - 1 maja 1937. Dziś odczułam bliskość swej Matki - Matki niebieskiej. Chociaż przed każdą Komunią św. gorąco proszę Matkę Bożą, aby mi dopomogła w przygotowaniu duszy na przyjście Syna swego,
i czuję wyraźnie Jej opiekę nad sobą. Bardzo Ją o to proszę, aby raczyła rozpalić we mnie ogień miłości Bożej, jaką płonęło Jej czyste Serce w chwili Wcielenia Słowa Bożego.
4 maja. Dziś poszłam do matki generalnej na chwilę i zapytałam się: Czy mateczka miała jakie natchnienie w tej sprawie, co do mojego wyjścia z klasztoru? - Matka generalna odpowiedziała
mi: Do tej pory zawsze siostrę wstrzymywałam, a teraz pozostawiam siostrze swobodę, jak siostra chce - może Zgromadzenie opuścić, a jak siostra chce - może zostać. - Więc odpowiedziałam, że
dobrze. Myślałam, że zaraz napiszę do Ojca Świętego o zwolnienie ze ślubów. Kiedy wyszłam od matki generalnej, ciemność jakaś zapadła w moją duszę, znowuż jak dawniej. Dziwna rzecz, że
ile razy proszę o to wyjście, za każdym razem duszę moją ogarnia taka ciemność i czuję, jakobym była pozostawiona sama sobie. Kiedy byłam w tej udręce ducha, postanowiłam sobie zaraz
pójść do matki i powiedzieć jej swoje dziwne udręczenie i walkę. Odpowiedziała mi matka: To wyjście siostry jest pokusą. Po chwili rozmowy ulżyło mi się, jednak ciemność trwa dalej. To miłosierdzie
Boże jest piękne i musi to być jakieś wielkie dzieło Boże, kiedy szatan tak się sprzeciwia i chce je zniszczyć - słowa kochanej mateczki generalnej.
Udręczeń moich nikt nie pojmie i nie zrozumie ani ja tego opisać nie zdołam, ani może być większe nad to jakie cierpienie. Cierpienia męczenników nie są większe, gdyż śmierć w tych chwilach
byłaby dla mnie ochłodą, i nie mam z czym porównać tych cierpień, tego konania duszy bez końca.
5 maja 1937. Dziś, kiedy w spowiedzi św. odsłoniłam cokolwiek swej duszy, ponieważ przyszła mi myśl, że może to właśnie jest pokusą, że z chwilą, w której proszę o zwolnienie ze Zgromadzenia
doznaję takich ciężkich cierpień i ciemności - i odpowiedział mi spowiednik, że może to nie jest chwila przez Boga naznaczona. Trzeba modlić się i cierpliwie czekać, ale że cię czekają
cierpienia wielkie, to jest prawdą. Wiele będziesz miała do zniesienia cierpień i trudności do przezwyciężenia, to jest pewne, lepiej byłoby jeszcze zaczekać i wiele się modlić o głębsze
poznanie i światło Boże. Rzeczy te są wielkie.
CDN.
Fragmenty "Dzienniczka" św. s. Faustyny Kowalskiej drukujemy za: "Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej", Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2000. Książkę można zamówić pod adresem: ul. św. Bonifacego 9, 02-914 Warszawa, tel. (0-22) 642-50-82, http://www.wydawnictwo.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu