Tego popołudnia słońce grzało szczególnie intensywnie. Rozleniwieni letnim upałem wczasowicze szukali upragnionego cienia pośród pobliskich drzew. Ponieważ w tym miejscu stromy i porośnięty trzciną brzeg nie zachęcał do kąpieli, nic nie mąciło gładkiej tafli jeziora. Siedząc na pomoście zamontowanym na trochę chwiejących się ze starości palach, obserwowałem tęczowe ważki unoszące się nad wodą i jakby kwiaty zdobiące nadbrzeżne szuwary. Chociaż toń jeziora wydawała się martwa, na tle łachy piasku zalegającej dno, w przezroczystej jak kryształ wodzie dojrzałem przepływające na głębokości ok. 1 metra niewielkie rybki, które najpierw pojedynczo, potem całą ławicą zaczęły gromadzić się w pobliżu pomostu. Chociaż początkowo o tej porze dnia i przy takim upale nic nie wskazywało na jakiekolwiek sukcesy wędkarskie, cichutko zarzuciłem wędkę. Lekka płotkówka z niewielkim zapasem żyłki na kołowrotku i zrobione naprędce ciasto z rozmoczonej bułki, założone jako przynęta, okazały się bardzo przydatne. Pierwsze zarzucenie wędki. Ciasto wolno opada, a ja jak na ekranie telewizora widzę rybę chwytającą małą białą kuleczkę założoną na haczyk, jednocześnie spławik błyskawicznie chowa się pod wodę. Lekkie zacięcie - i niewielka, chociaż już wymiarowa płoć ląduje w siatce. Kolejny rzut - i następne branie. Zabawa w pełnym słońcu trwa ok. 15 min. Nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki płocie znikają z łowiska, chwila ciszy i ostry plusk wody - to zaatakował szczupak, przyczajony dotychczas w szuwarach i zwabiony łatwym łupem. No cóż, takie są prawa przyrody. W tym momencie doskonale uprzytomniłem sobie zasadę tzw. łańcucha pokarmowego, o którym kiedyś mówiono na lekcjach biologii. Dzień chyli się ku końcowi, pora pomyśleć o jakimś posiłku. Na szczęście w plecaku jest turystyczna patelnia, trochę oleju i sól, kuchnia powstanie z położonych w ognisku kamieni. Po kilkunastu minutach oprawione i usmażone płotki stanowiły najwspanialszą, chociaż nieprzewidzianą kolację, a wieczorny ptasi koncert dopełnił szczęścia tego kolejnego dnia nad wodą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu