Reklama

Dwa dni w Tarnawatce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Doroczny odpust parafialny ku czci Świętych Apostołów Piotra i Pawła, 29 czerwca, w tym roku wypadł w sobotę. Wolny dzień umożliwił wielu pielgrzymom i parafianom przybycie do kościoła. Rzeczywiście, ludzi było więcej niż w poprzednim roku, więcej też przystąpiło do Komunii św.

Sumie odpustowej w intencji parafian i pielgrzymów przewodniczył ks. Jerzy Latawiec w koncelebrze z ks. Tadeuszem Stolzem - obaj księża są dyrektorami biblioteki KUL w Lublinie. Homilię odpustową wygłosił dawny wikariusz tarnawacki ks. Piotr Kornafel, obecnie proboszcz w Jarosławcu.

Kaznodzieja ukazał nam wiarę Piotra, której siła tkwiła we wpatrywaniu się w Jezusa i w pełnym zaufania dążeniu do Niego. Postawa Piotra i Pawła jest wzorem dla nas, jak mamy dbać o swoją wiarę. Uroczysta Suma odpustowa celebrowana była w dwóch miejscach: rozpoczęliśmy przy ołtarzu na zewnątrz świątyni; z powodu przelotnego deszczu celebransi i niewielka część wiernych udali się do kościoła i tam była homilia, a po niej dalsza część Mszy św. znowu na dworze. Uroczystość odpustową zakończyła procesja z udziałem parafian, pielgrzymów i gości. Podczas procesji pieśni eucharystyczne grała miejscowa orkiestra dęta.

Do uroczystości odpustowej wierni przygotowali się duchowo. Wielu skorzystało z sakramentu pokuty, stąd tak licznie przystąpili do Komunii św. W odpuście uczestniczyło również kilkunastu księży z dekanatu i okolicznych parafii. Za udział w odpuście wszystkim serdeczne Bóg zapłać.

Podczas uroczystej Mszy św.Ä Éodprawionej 30 czerwca br. o godz. 12.00 przez bp. Mieczysława Cisło pierwsi absolwenci Gimnazjum w Tarnawatce otrzymali sakrament bierzmowania. Wcześniej przedstawiciele parafii i młodzieży powitali Księdza Biskupa i poprosili o udzielenie tego sakramentu. W homilii Celebrans przypomniał zebranym, jak ważny jest Bóg w życiu człowieka. Bez Boga człowiek zdolny jest do największych nawet zbrodni, z Bogiem, którego traktuje poważnie, zdolny jest tylko do dobra. Zło wkrada się wtedy, gdy Pan Bóg przestaje być najważniejszy w życiu człowieka. Ponieważ czas Eucharystii i bierzmowania pokrywał się z meczem finałowym mistrzostw świata, w homilii były przytoczone wypowiedzi gwiazd futbolu, mówiące o znaczeniu Boga w ich życiu.

Na zakończenie uroczystości Ksiądz Biskup poświęcił krzyże, które młodzież trzymała w ręku. Mają one być przypomnieniem chwili bierzmowania i umocnieniem w chwilach prób i trudności. Asystę biskupią i oprawę liturgiczną przygotowała młodzież bierzmowana. Ksiądz Biskup podziękował młodzieży za piękną postawę podczas liturgii, podziękował też rodzicom i wychowawcom za troskę o tych młodych ludzi. Wyraził też radość z pobytu na rodzinnej ziemi.

Antoniówka od dawna przygotowywała się na tę chwilę. A była to naprawdę chwila wielka i uroczysta: Bp Mieczysław Cisło poświęcił kaplicę w tej miejscowości. Uroczystości rozpoczęły się 30 czerwca br. o godz. 16.00. Pasterz przybył do kaplicy pięknie udekorowaną trasą i tu został przywitany chlebem i solą przez licznie zgromadzonych wiernych przeważnie mieszkańców Antoniówki, ale też było wiele osób z okolicznych wiosek. W kaplicy, do której tylko część wiernych mogła się zmieścić, dostojnego Gościa przywitali mieszkańcy: dzieci, młodzież i dorośli, prosząc o poświęcenie kaplicy, co nastąpiło na początku Eucharystii. Ksiądz Biskup poświęcił również obraz św. Antoniego, patrona kaplicy. W swoim słowie skierowanym do wiernych wyraził radość z powstania tej kaplicy i z tego, że swoim rodakom może służyć biskupią posługą. Przypomniał też znaczenie Boga w osobistym życiu człowieka i całych wspólnot. Bez Boga nie może powstać prawdziwe i trwałe dobro powiedział. Ksiądz Biskup otrzymał obraz olejny przedstawiający Matkę Bożą Krasnobrodzką jako wyraz wdzięczności. Otrzymany dar, jak też przywieziony kielich mszalny i ornat Celebrans ofiarował nowej świątyni. Rozstając się z wiernymi bp Cisło życzył im i duszpasterzom wszelkich łask, dobrej współpracy, aby ta świątynia nigdy nie była omijana przez ludzi. Podziękował też za zaangażowanie w utworzenie kaplicy i za zaproszenie. Czcigodny Gość odjechał, a my cieszymy się owocami Jego posługi. Oby te owoce były wielkie i trwałe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia. Zaproszenie na sympozjum

2024-04-25 15:19

materiały prasowe

Fundacja Dwanaście Kroków zaprasza na ogólnopolskie sympozjum poświęcone programowi duchowego i psychologicznego wsparcia „Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję